Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 22 grudnia 2000, 21:21

autor: Mikołaj Kociorski

System Shock 2 - Szykowny Szok - Strona 2

Gra reprezentuje rzadki gatunek, który może jednych wciągnąć na wiele godzin, a innych po kilku minutach odepchnąć. Jednak ci, którym przypadnie do gustu mają zagwarantowane wiele godzin rozrywki na wysokim poziomie.

Możliwość używania niektórych przedmiotów wymaga od nas posiadania statystyk na pewnym poziomie, a określają nas następujące charakterystyki: siła, wytrzymałość, zręczność i cyber (obycie z nowoczesnymi technologiami). Następnie możemy rozwijać takie umiejętności jak:

hack – włamywanie się do systemów i omijanie zabezpieczeń,

repair - naprawa posiadanych przedmiotów, głównie broni,

modify - umiejętność podrasowywania posiadanych przedmiotów,

maintain – umiejętność zwiększająca liczbę możliwych do wykonania modyfikacji poszczególnych przedmiotów,

research - umiejętność wyciągania pomocnych informacji na podstawie przeprowadzonych badań.

W grze występuje duża liczba broni – od klucza francuskiego poprzez pistolety, karabiny, strzelby po broń laserową i wyrzutnie granatów, aż do tak egzotycznych jak Viral Proliferator i Worm Launcher . Wszystkie z nich można modyfikować i podrasowywać, co stwarza masę kombinacji. Do każdej z nich istnieje kilka rodzajów amunicji, śmiertelnej dla poszczególnych przeciwników. Jednak, aby móc efektywnie korzystać z oferowanego nam arsenału, musimy rozwijać nasze umiejętności w posługiwaniu się poszczególnymi typami broni: standard, energy, heavy i exotic. Dla osób preferujących subtelniejsze metody przemocy, programiści przygotowali pięć poziomów zaawansowania w stosowaniu energii PSI. Na każdym z tych poziomów jest osiem cyberczarów, co w sumie daje czterdzieści paranormalnych umiejętności niosących ze sobą kreację jak i destrukcję. Parametry naszego bohatera zwiększamy wymieniając w odpowiednich miejscach znalezione moduły na punkty rozwoju. Statystyki możemy także zwiększyć wszczepiając sobie różnego rodzaju implanty, którymi i tak jesteśmy całkiem nieźle napakowani. Ciągły nasz rozwój jest niezbędny, aby móc skutecznie stawić czoło przeciwnościom. Różnorodne mutanty, cyborgi, wrogie systemy bezpieczeństwa i pułapki poukrywane po całym statku, to wyzwania jakim musimy sprostać grając w System Shock 2.

Od strony graficznej gra jest zrobiona nienagannie. Wnętrze statku odzwierciedlone jest perfekcyjnie choć trochę monotonnie i sterylnie. Wydostający się dym z nieszczelnych rur, migotające światła w korytarzach, iskrzące się przewody, wszystko to sprawia, że czujemy się jakbyśmy naprawdę byli na Von Braunie. Uczucie to dopełnia dźwięk, przez cały czas budujący atmosferę. Niestety muzyka po dłuższej grze staje się męcząca i lepiej ją wyłączyć i zapuścić odpowiedni kawałek na wieży.

Do kogo ta gra jest adresowana? Na pewno do wszystkich fanów cyberpunku. W System Shock 2 będą mogli naprawdę się wyszaleć. Fani cRPG też nie powinni czuć się zagubieni i w przerwie pomiędzy polowaniami na smoki mogą popróbować włamów do komputera. Co z resztą - powinni spróbować. Gra reprezentuje rzadki gatunek, który może jednych wciągnąć na wiele godzin, a innych po kilku minutach odepchnąć. Jednak ci, którym przypadnie do gustu mają zagwarantowane wiele godzin rozrywki na wysokim poziomie.

Mikołaj Kociorski