autor: Amadeusz Cyganek
NBA 2K11 - recenzja gry
„Jego Powietrzna Wysokość” – Michael Jordan – znów w akcji, tym razem jako twarz najnowszej odsłony popularnej serii gier z basketem w roli głównej! Czy NBA 2K11 to produkcja na miarę legendarnej gwiazdy najlepszej koszykarskiej ligi świata?
Jak co roku inauguracji rozgrywek w najlepszej koszykarskiej lidze świata – NBA – towarzyszy wysyp produkcji z basketem w roli głównej. Tradycyjnie do walki o portfele klientów staje 2K Sports z kolejną odsłoną swojej serii. Po sukcesie ubiegłorocznej edycji autorzy zapowiadali, że NBA 2K11 wyniesie koszykarską sagę na nowy, jeszcze wyższy poziom i muszę przyznać, że twórcy ostatnich dwunastu miesięcy nie przesiedzieli z założonymi rękoma.
Z jednym trzeba się zgodzić – filozofia gry w kosza od wielu lat pozostaje niezmienna, a kombinowanie przy niej przez autorów gier rzadko okazuje się trafionym pomysłem – wystarczy rzucić okiem na niezbyt udane NBA Ballers: Chosen One. Można jednak postarać się, by wirtualne podkoszowe boje stały się jeszcze bardziej widowiskowe i przystępne dla fanów basketu. Ekipa dewelopera – studia Visual Concepts – wybrała tę drugą drogę i efekty widoczne są gołym okiem.
Przy pierwszym kontakcie gra zaskakuje liczbą dostępnych trybów rozgrywki – oprócz tych standardowych nie brak też nowych wariantów zabawy. Są one związane głównie z osobą Michaela Jordana – jednego z najlepszych koszykarzy w historii NBA, którego chyba nikomu nie trzeba przedstawiać – firmującego swoim nazwiskiem i postacią NBA 2K11. To właśnie jego osobie poświęcono cały blok specjalnych wyzwań, odwołujących się do największych osiągnięć w karierze „Jego Powietrznej Wysokości”. Mamy więc okazję zagrać w debiutanckim i ostatnim meczu Michaela, wyrównać fantastyczny rekord 69 punktów, przy okazji tocząc boje z równie wybitnymi zawodnikami, jak Larry Bird czy Charles Barkley. Nie sposób odmówić tym spotkaniom uroku wczesnych lat 90. głównie ze względu na grafikę: ostre, bijące w oczy kolorki, stroje, parkiety i hale w stylu retro oraz efekt ziarnistości – wszystko to daje naprawdę ciekawy rezultat.
Zaliczenie kompletu zadań odblokowuje specjalny tryb nazwany MJ: Creating a Legend, w którym wprowadzamy dopiero zaczynającego karierę koszykarską Jordana do jednego ze współczesnych zespołów i staramy się zawojować ligę, korzystając z jego niesamowitych umiejętności. Ciekawym uzupełnieniem części poświęconej legendzie NBA jest zestaw czterdziestu – losowo odblokowywanych podczas postępów w grze – par butów, w których gwiazdor Chicago Bulls rozgrywał ligowe spotkania. Każda posiada swoje unikalne właściwości, poprawiające statystyki naszego zawodnika – możemy ich użyć podczas gry stworzonym przez siebie koszykarzem i wpłynąć w niewielkim stopniu na jego zdolności. Oprócz tego dostajemy możliwość rozegrania towarzyskiego meczu pomiędzy klasycznymi składami Chicago Bulls sprzed kilkunastu lat i dawnymi lub aktualnymi zespołami znajdującymi się w lidze.
Bardzo ciekawym urozmaiceniem gry okazuje się moduł NBA Blacktop dostępny także w poprzedniej edycji gry. To gratka dla fanów koszykówki w wydaniu ulicznym, ceniących sobie niezwykle dynamiczną zabawę. Zdecydowanie najlepszą częścią tego trybu jest pojedynek na najbardziej efektowne wsady. Różnorodność dostępnych powietrznych akrobacji zadowoli każdego fanatyka miejskiego freestyle’u – wiele podkoszowych wariacji przerasta nasze wyobrażenia o widowiskowym baskecie, a w razie potrzeby jeszcze większych wrażeń na placu gry stawiamy przeróżne przeszkody, podnoszące oceny naszych trików, pod warunkiem, że ewolucje zakończymy pełnym sukcesem.