Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Recenzja gry 10 września 2010, 11:35

autor: Jacek Hałas

Mafia II: Jimmy's Vendetta - recenzja gry

Gracze nie zdążyli się jeszcze w pełni nacieszyć nową Mafią, a wydawca już atakuje z pierwszym dodatkiem DLC. Czy nowa przygoda i nowy bohater mają szansę przypaść fanom mafijnych klimatów do gustu?

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

Wokół premiery drugiej części Mafii zdążyło narosnąć sporo kontrowersji, wynikających w głównej mierze z niekorzystnej dla graczy polityki wydawniczej 2K Games. Wiele osób było zniesmaczonych długością gry, jej „urwanym” zakończeniem i pozbawieniem produktu odpowiednika trybu Free Ride z pierwszej części. Czary goryczy dopełniło odnalezienie licznych nieaktywnych (chwilowo) plików z nową zawartością w folderze instalacyjnym. I rzeczywiście – na pierwsze DLC dla posiadaczy wszystkich platform nie kazano nam długo czekać, wypuszczając je zaledwie dwa tygodnie po wydaniu tej pozycji. Wszystko wskazuje na to, że potwierdziły się obawy graczy odnośnie odcinania kuponów przez wydawcę...

Kto powiedział, że cut-scenki są fajne i potrzebne...piękne artworki – to jest to!!

Recenzowane DLC skupia się na postaci tytułowego Jimmy’ego, profesjonalnego zabójcy odsiadującego wieloletni wyrok w więzieniu. Z etapu wprowadzającego dowiadujemy się, że Jimmy podczas wykonywania ostatniego zlecenia został zdradzony przez jednego ze swoich pracodawców, a także że za kratkami spędził już piętnaście lat. Wybuch zamieszek w więzieniu okazuje się być doskonałą okazją do przedwczesnego opuszczenia tego miejsca. Skazaniec po powrocie do Empire Bay wdraża w życie plan zemszczenia się na liderach dwóch mafijnych rodzin, sabotując ich nielegalne biznesy i rozprawiając się z ich najbardziej zaufanymi podwładnymi. Niestety, o ile pomysł był niezły, o tyle jego realizacja wypada zdecydowanie poniżej oczekiwań. W rozszerzeniu brak przede wszystkim filmików przerywnikowych, a to przecież dzięki nim historia opowiedziana w głównej grze w tak dużym stopniu potrafiła wciągnąć. Nie licząc dwóch cut-scenek z wprowadzenia, rozgrywane misje poprzedzane są statycznymi i powtarzającymi się (!!!) planszami z tekstem, który nie jest nawet czytany przez lektora. Wielka szkoda, gdyż małym nakładem kosztów można było przygotować krótkie filmiki na silniku gry, które pozwoliłyby lepiej wczuć się w prowadzoną postać. Jakby tego było mało, sam Jimmy w trakcie gry nie odzywa się do spotykanych osób, a jedynie okazjonalnie mamrocze do siebie (głównie podczas szybkiej jazdy czy ostrej wymiany ognia). W takiej grze jak Mafia II „wyciszenie” sterowanej postaci jest poważnym niedociągnięciem.

Udostępnione w dodatku misje nie zaskakują, niestety, niczym szczególnym, w wielu przypadkach kopiując pomysły z właściwej gry i rozgrywając się w dobrze nam już znanych lokacjach (jedna z głównych bitew ma miejsce ponownie w odlewni). Wiele zadań jest zresztą do siebie bardzo podobnych, różniąc się jedynie szczegółami. Przykładowo w jednym scenariuszu należy wysadzić dystrybutory paliwa, a w innym zaparkowane tuż przy stacji benzynowej cysterny. Najbardziej monotonne są etapy związane z kradzieżą aut, gdyż jedyną różnicą jest to, czy pozyskiwany samochód jest przez kogoś pilnowany, czy nie. W niektórych misjach bardzo odczuwalny jest również brak możliwości prowadzenia ostrzału zza kółka, przez co trzeba solidnie kombinować.

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej

Recenzja gry Alone in the Dark - tu straszy klimat, nie jumpscare'y
Recenzja gry Alone in the Dark - tu straszy klimat, nie jumpscare'y

Recenzja gry

Alone in the Dark to powrót nieco zapomnianej dziś marki, która 32 lata temu położyła fundamenty pod serie Resident Evil, Silent Hill i cały gatunek survival horrorów. I jest to powrót całkiem udany, przywołujący ducha oryginału we współczesnej formie.

Recenzja gry Outcast: A New Beginning. Dobrze zagrać w grę z otwartym światem bez zbędnych aktywności
Recenzja gry Outcast: A New Beginning. Dobrze zagrać w grę z otwartym światem bez zbędnych aktywności

Recenzja gry

Outcast: A New Beginning jest produkcją „bezpieczną”. Nie jest wybitny, ale też nie ma w nim nic, co by mnie odpychało. Problemy techniczne rzucają się jednak w oczy, a największą wadą tej gry okazuje się wysoka cena.

Recenzja gry Helldivers 2 - to jedna z najlepszych pozycji w historii do grania z kolegami
Recenzja gry Helldivers 2 - to jedna z najlepszych pozycji w historii do grania z kolegami

Recenzja gry

Helldivers 2 pokazuje, co może zrobić doświadczony zespół specjalizujący się w określonym gatunku gier, mając wsparcie dużego wydawcy pokroju Sony. Zdecydowanie nie sprawi, że serwery będą działać stabilnie po 14 dniach po premierze.