Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 13 listopada 2009, 14:16

Call of Duty: Modern Warfare 2 - recenzja gry - Strona 4

Efektowna kampania, świetny dodatek w postaci operacji specjalnych i jak zwykle megagrywalny tryb multiplayer. Modern Warfare 2 – najbardziej oczekiwana gra roku – to smakowita, choć nie pozbawiona zgrzytów, uczta dla wielbicieli cyklu Call of Duty.

Mnie osobiście powyższe mankamenty nie przeszkadzają, bo w przeciwieństwie do prawdziwych maniaków w sieci gram dla relaksu raz na ruski rok, ale na świecie jest cała rzesza użytkowników, którzy zmagania w trybie multiplayer traktują niemal jak religię. Dla nich wprowadzone przez Infinity Ward uproszczenia będą kompletnie niezrozumiałe, a niemożność ingerowania w ustawienia rozgrywki mogą potraktować jako poważne niedopatrzenie, dyskwalifikujące produkt na starcie. Pomijam już w tym momencie brak wsparcia dla modyfikacji, a także niemożność tworzenia nowych map, czyli rzeczy absolutnie fundamentalne, które pozwalają produktowi żyć długo po jego premierze. Szczerze mówiąc, nie mam zielonego pojęcia, co podkusiło Amerykanów do wprowadzenia tak drastycznych rozwiązań, ale z punktu widzenia hardcore’owych graczy była to bardzo zła decyzja. Reszta narzekać nie będzie, bo i nie ma po temu podstaw.

Multiplayer jest bardzo podobny do tego z „jedynki”, choć pojawia sięw nim kilka nowości, jak np. mobilne miniguny.

Jak na produkt z najwyższej półki przystało, Modern Warfare 2 wzbudza wiele kontrowersji. Jest prawdą, że wrogowie grzeszą tu wszystkim, tylko nie inteligencją, tak samo jak prawdą jest to, że istnieją tu błędy w skryptach, które na skutek nieprzewidzianych działań gracza doprowadzają czasem do absurdalnych sytuacji. Trudno też nie zauważyć, że firma Infinity Ward zamiast kupić nowy silnik, wciąż koncentruje się nad upiększaniem starego. Wiemy, że engine pamiętający czasy trzeciego Quake’a jest elastyczny, ale z roku na rok oprawa wizualna się starzeje – trzeba poszukać nowych rozwiązań, zamiast wiecznie reanimować trupa.

Wszystkie te mankamenty przestają jednak mieć jakiekolwiek znaczenie, gdy na Modern Warfare 2 spojrzymy szerzej. Obecnie żadna znana mi gra nie oferuje tak dynamicznej i widowiskowej kampanii dla jednego gracza, która – choć obrzydliwie krótka – nie pozostawia po sobie uczucia niedosytu. Żadna gra nie ma też tak fantastycznego trybu multiplayer, który – choć okrojony o użyteczne opcje – nie pozwala oderwać się od monitora. Żaden wojenny FPS nie sprawi również, że przejdą Ci po plecach ciarki, gdy wraz ze swoją dzielną drużyną nieśmiertelnych komandosów wylądujecie na zamkowym dziedzińcu i wkroczycie do rosyjskiego gułagu. Taki klimat zapewnia wyłącznie jeden produkt i jest nim właśnie Modern Warfare 2, dlatego z wielką przyjemnością fanom prostych, oskryptowanych strzelanin serdecznie go polecam.

Krystian „U.V. Impaler” Smoszna

PLUSY:

  • świetna, widowiskowa, znakomicie zrealizowana kampania;
  • bardzo różnorodne i ładne lokacje;
  • dodatek w postaci operacji specjalnych, zapewniający kolejne godziny dobrej zabawy;
  • efektowny i niepozwalający oderwać się od monitora tryb multiplayer;
  • rewelacyjna muzyka.

MINUSY:

  • narracja pozostawia trochę do życzenia, naiwna fabuła;
  • brak zaawansowanych opcji do obsługi trybu multiplayer.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej