Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 6 maja 2009, 12:04

autor: Szymon Liebert

Hotel Giant 2 - recenzja gry

Druga odsłona Hotel Giant to właściwie powtórka z rozrywki. Przeznaczona jest ona przede wszystkim dla miłośników strategii i projektowania wnętrz.

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

Hotel Giant 2 to w prostej linii kontynuacja strategicznej gry o budowaniu hotelów i zarządzaniu nimi. Fani poprzedniej odsłony wiedzą więc już, czego mogą się spodziewać. Twórcy w zasadzie pozostali wierni swoim pomysłom, chociaż naturalnie wprowadzili kilka zmian. Wiele z nich dotyczy mechaniki rozgrywki, ale najważniejszą jest mimo wszystko odświeżona oprawa wizualna. Malutkie motele, skromne zajazdy oraz gigantyczne molochy z basenami, restauracjami i sklepami są w tej produkcji rzeczywiście znacznie ładniejsze. Czy oprócz tego typu kosmetycznych zmian część druga hotelarskiej serii oferuje coś jeszcze?

Przygodę z hotelem rozpoczyna się przeważnie od recepcji,więc warto zadbać o reprezentacyjny personel.

Po uruchomieniu gry atakuje skoczna, nieco neurotyczna muzyka stworzona w całości przy pomocy wirtualnych instrumentów. Przyjęcie takiej konwencji czasem wychodzi świetnie i jest tanie. Doskonale widać to na przykładzie tytułów PopCap Games. Utwory z Peggle lub zapowiadanego Plants vs. Zombies śnią się pewnie niejednej osobie po nocach. Kompozycje obecne w Hotel Giant 2 niestety szybko zaczynają irytować. Dlatego też najlepiej od razu skupić się na samej treści gry. W oczy rzuca się nowość – Sandbox Hotels, czyli możliwość podejrzenia kilku gotowych hoteli. Poza tym otrzymujemy właściwie powtórkę z rozrywki, czyli kilka misji treningowych oraz kampanię. Pewną zagadką jest natomiast umieszczenie dwóch praktycznie bliźniaczych trybów gry losowej, które można było bez przeszkód połączyć w jeden.

Wymagania potencjalnych klientów zostały zobrazowanew dość jasny sposób. Osoby w zielonych kubraczkach pomieszkują u nas.

Kampanie (treningowa i główna) składają się ze scenariuszy, przedstawiających pewne kluczowe i poboczne cele. Po ich spełnieniu możemy kontynuować zabawę lub przejść do innej misji. Całość nie jest ze sobą powiązana w jakiś konkretny sposób – właściwie tylko trening stanowi pewien logiczny ciąg zadań. Kolejne wyzwania są coraz trudniejsze. W rzeczywistości dobrze przygotowana osoba może jednak ukończyć niektóre z nich dosłownie w kilkadziesiąt sekund. Przykładowo po uruchomieniu gry losowej na najwyższym poziomie trudności wystarczy kupić hotel, wstawić do niego stworzone wcześniej pomieszczenia, a potem dokonać modyfikacji – sukces gwarantowany. Sprawę ratują zróżnicowane wymagania i nieubłagane limity czasowe, dzięki którym w pewnych sytuacjach trzeba zastanawiać się nad kolejnymi ruchami.

Recenzja gry Millennia. Zły sen gracza marzącego o alternatywie dla Civilization
Recenzja gry Millennia. Zły sen gracza marzącego o alternatywie dla Civilization

Recenzja gry

Millennia miały doprowadzić do ekstremum to, co najlepsze w serii Civilization. Niestety, twórcom przyszło do głowy nazbyt wiele pomysłów, jak tego dokonać, i potknęli się o własne nogi.

Recenzja gry Against the Storm. City builder prawie doskonały
Recenzja gry Against the Storm. City builder prawie doskonały

Recenzja gry

Zdawałoby się, że przepis na współczesnego city buildera jest prosty – robimy to, co wszyscy, dodajemy tylko jakąś oryginalną nowinkę – i gotowe, pora na CS-a. Na szczęście polscy deweloperzy z Eremite Games podeszli do sprawy zupełnie inaczej.

Recenzja Cities: Skylines 2 - ten city builder potrzebuje przebudowy
Recenzja Cities: Skylines 2 - ten city builder potrzebuje przebudowy

Recenzja gry

Fani city builderów musieli długo czekać na kolejną odsłonę gry o tworzeniu nowoczesnych miast. Cities: Skylines 2 nie wprowadza rewolucji do gatunku i boryka się z technicznymi problemami. Nadal jednak wciąga na długie godziny.