autor: Szymon Liebert
Hotel Giant 2 - recenzja gry
Druga odsłona Hotel Giant to właściwie powtórka z rozrywki. Przeznaczona jest ona przede wszystkim dla miłośników strategii i projektowania wnętrz.
Recenzja powstała na bazie wersji PC.
Hotel Giant 2 to w prostej linii kontynuacja strategicznej gry o budowaniu hotelów i zarządzaniu nimi. Fani poprzedniej odsłony wiedzą więc już, czego mogą się spodziewać. Twórcy w zasadzie pozostali wierni swoim pomysłom, chociaż naturalnie wprowadzili kilka zmian. Wiele z nich dotyczy mechaniki rozgrywki, ale najważniejszą jest mimo wszystko odświeżona oprawa wizualna. Malutkie motele, skromne zajazdy oraz gigantyczne molochy z basenami, restauracjami i sklepami są w tej produkcji rzeczywiście znacznie ładniejsze. Czy oprócz tego typu kosmetycznych zmian część druga hotelarskiej serii oferuje coś jeszcze?
Po uruchomieniu gry atakuje skoczna, nieco neurotyczna muzyka stworzona w całości przy pomocy wirtualnych instrumentów. Przyjęcie takiej konwencji czasem wychodzi świetnie i jest tanie. Doskonale widać to na przykładzie tytułów PopCap Games. Utwory z Peggle lub zapowiadanego Plants vs. Zombies śnią się pewnie niejednej osobie po nocach. Kompozycje obecne w Hotel Giant 2 niestety szybko zaczynają irytować. Dlatego też najlepiej od razu skupić się na samej treści gry. W oczy rzuca się nowość – Sandbox Hotels, czyli możliwość podejrzenia kilku gotowych hoteli. Poza tym otrzymujemy właściwie powtórkę z rozrywki, czyli kilka misji treningowych oraz kampanię. Pewną zagadką jest natomiast umieszczenie dwóch praktycznie bliźniaczych trybów gry losowej, które można było bez przeszkód połączyć w jeden.
Kampanie (treningowa i główna) składają się ze scenariuszy, przedstawiających pewne kluczowe i poboczne cele. Po ich spełnieniu możemy kontynuować zabawę lub przejść do innej misji. Całość nie jest ze sobą powiązana w jakiś konkretny sposób – właściwie tylko trening stanowi pewien logiczny ciąg zadań. Kolejne wyzwania są coraz trudniejsze. W rzeczywistości dobrze przygotowana osoba może jednak ukończyć niektóre z nich dosłownie w kilkadziesiąt sekund. Przykładowo po uruchomieniu gry losowej na najwyższym poziomie trudności wystarczy kupić hotel, wstawić do niego stworzone wcześniej pomieszczenia, a potem dokonać modyfikacji – sukces gwarantowany. Sprawę ratują zróżnicowane wymagania i nieubłagane limity czasowe, dzięki którym w pewnych sytuacjach trzeba zastanawiać się nad kolejnymi ruchami.