Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 30 grudnia 2008, 11:54

Warhammer Online: Age of Reckoning - recenzja gry - Strona 5

Warhammer Online mial być spełnieniem marzeń fanów MMOcRPG na kolejny krok w rozwoju tego gatunku. Czy spełnił pokładane w nim nadzieje?

Wszystko to, co opisałem dotychczas, nie kończy listy zawartości WAR. To tylko te rzeczy, których próżno obecnie szukać gdzie indziej, rzeczy które w główniej mierze wpływają na obraz tej gry i wyróżniają ją na tle dzisiejszych MMO. Prócz tego znajdziemy tu, rzecz jasna, także dungeony, gdzie wybierzemy się po wypasione przedmioty i całe sety zbroi, znajdziemy też opcje craftingu, różnorodne drzewka rozwoju postaci, punkty rozwoju postaci zdobywane w walce RvR, nagrody RvR, system rozwoju gildii i masę innych ciekawostek, o których można by napisać następne kilkaset tysięcy znaków. Mam jednak ocenić Wahammera Online, a nie pisać kieszonkowy poradnik gracza. Niemal codziennie od chwili premiery przenoszę się do tego świata fantasy, zwiedzam go, walczę, odkrywam i stwierdzam, że w mej ocenie to najciekawsze i najbardziej wciągające MMO, w jakie grałem. Niestety, nie mogę nazwać go perfekcyjnym. I nie chodzi tu o pomniejsze bugi i niedoskonałości w questach, balansie postaci i tym podobnych elementach, których, jak to zwykle w nowym MMO bywa, jest sporo. Przede wszystkim w swej klasycznej formie (serwery typu Core) jest to gra dedykowana raczej doświadczonym osobom o sporych umiejętnościach, które na dodatek główną przyjemność czerpią z nieustannej zabawy w dużych społecznościach (a wbrew pozorom w światach MMO odizolowanych indywidualistów są setki).

Siły Orderu szturmujące fort. A za chwile 5 zwisów serwera pod rząd...

Ponadto obecnie całą przyjemność z RvR psują problemy techniczne związane z funkcjonowaniem serwerów. Czy to kod gry? Czy też nieudolni Francuzi z firmy GOA, zajmujący się na naszym kontynencie dystrybucją i administracją serwerów (tak, to ci panowie zepsuli europejskie DAoC). Nie wiem i szczerze powiedziawszy, nie interesuje to szarego fana MMO. Szarego fana MMO krew zalewa, kiedy podczas ataku wrogiego miasta, niemal o krok od dyndającej głowy króla przeciwników, następuje przeciążanie i restart serwera... i tak kolejne trzy razy. Po czym kilka tygodni później okazuje się, że coś się zepsuło i bramy naszego fortu, broniącego dostępu do naszego miasta stoją po prostu otworem dla wroga. I jak tu się bronić?! Że nie wspomnę już o niemiłosiernym laaaaagu serwera towarzyszącym co większym oblężeniom keepów.

Ostatnim już problemem krytycznym jest balans na serwerach. W tytule, w którym celem gry jest nieustanna walka światów, balans i utrzymanie w miarę równych populacji Destruction i Orderu na serwerach powinien być kluczowym zagadnieniem. Tymczasem szanowna GOA dopuszcza do sytuacji, w której na serwerze jednych jest o połowę więcej niż drugich i zaczyna sypać się cała konwencja Warhammera Online.

W ten oto sposób grę zaprojektowaną i wykonaną ponadprzeciętnie, grę która mogłaby faktycznie zawojować świat, niszczą sprawy techniczne i nieudolna administracja. Niestety w obecnej sytuacji tytuł ten nie zasługuje na ocenę wyższą niż 8/10, przy czym należy być świadomym, że to nie koncepcja jest zła. A co za tym idzie, za jakiś czas, gdy problemy z serwerami znikną, znikną też praktycznie wszystkie wymienione przeze mnie minusy. Wówczas moja nota to 9/10.

Przemysław „Łosiu” Bartula

PLUSY:

  • klimaty Warhammera fantasy;
  • różne klasy postaci po jednej i po drugiej stronie;
  • złożona a zarazem prosta budowa świata;
  • Public Questy, Public Grupy;
  • Tome of Knowledge;
  • system RvR;
  • i jeszcze raz system RvR;
  • czy pisałem już: system RvR?!

MINUSY:

  • stabilność serwerów!
  • balans pomiędzy stronami konfliktu na poszczególnych serwerach;
  • wciąż sporo pomniejszych błędów w interfejsie, questach itd.

Przemysław Bartula

Przemysław Bartula

W 2000 roku dołączył do ekipy tworzącej serwis GRYOnline.pl i realizuje się w nim po dziś dzień. Zaczął od napisania kilku recenzji, a potem płynnie poszły newsy, wpisy encyklopedyczne i cała masa innych aktywności. Na przestrzeni 20 lat uczestniczył w tworzeniu niemal wszystkich działów i projektów firmy; przez lata piastował stanowisko szefa encyklopedii gier i szefa newsroomu, a ostatecznie trafił do zarządu firmy GRY-OnLine S.A. Obecnie jest dużo bardziej zaangażowany w aktywności zarządcze aniżeli redaktorskie. Posiada dyplom technika elektrotechnika i inżyniera budownictwa wodnego.

więcej