autor: Maciej Makuła
Buzz! Quiz TV - recenzja gry - Strona 3
Buzz! Quiz TV jest bardzo udanym przeniesieniem atmosfery teleturnieju w domowe zacisza właścicieli konsol. Pozycja ta stawia nade wszystko na wieloosobową zabawę w gronie znajomych oraz na wykorzystanie sieciowych możliwość PlayStation 3.
Jedyną wadą całego systemu, i to dosyć poważną, jest ograniczenie ilości pytań w zestawach gotowych do pobrania do raptem 8. Sprawia to, że nadają się one praktycznie do jednokrotnego użycia. A szkoda – bo wiele z nich jest naprawdę interesujących. Same zestawy możemy tworzyć z poziomu przeglądarki internetowej na specjalnej, poświęconej grze stronie.
Bardzo przypadła mi do gustu oprawa wizualna. Naturalnie jest ona w tego typu pozycjach sprawą drugo- albo i trzeciorzędną, niemniej widać, że mimo to nie została potraktowana po macoszemu. Oprócz efektownie wykonanego studia, w którym toczy się „walka”, cały czas obserwujemy świetnie wykonane i animowane postacie – każda w charakterystyczny dla siebie sposób reaguje na wydarzenia na ekranie.
Buzz! Quiz TV należy do tych gier, które – wydając się zupełnie banalne i mało interesujące na papierze – pokazują pazur dopiero po zagraniu w nie. Jest to naprawdę świetna zabawa dla każdego. W przeciwieństwie do również kierowanych do szerokiego grona Singstarów tutaj nie trzeba wykazywać się ani talentem (czy animuszem popartym odpowiednimi trunkami), ani specjalnymi zdolnościami manualnymi. Ze względu na przejrzystą i zrozumiałą formułę oraz doskonałą lokalizację gra idealnie nadaje się do zaprezentowania np. na imprezie rodzinnej. Pozytywnie też na odbiór całości wpływa niezwykle rozpoznawalny głos Andrzeja Ferenca – ot, miło jest usłyszeć „grę gadającą jak telewizor”.
Samej produkcji ciężko cokolwiek zarzucić, większość jej „wad” to zasadniczo prośby o więcej: większy wpływ na kształt rozgrywki, więcej pytań etc. etc. Do tego gra zostawiła sobie otwartą furtkę w postaci jej dość rozbudowanej funkcjonalności internetowej, gdzieś tam na horyzoncie majaczy jej integracja z usługą Home i kto wie jakie inne poprawki.
Chyba każdy, oglądając kiedyś jakiś teleturniej miał ochotę wziąć sprawy w swoje ręce, wykrzykując odpowiedzi i użalając się nad nieporadnością biorących w nim udział osób – właśnie w ten czuły punkt uderza Buzz!. Przedstawić go gronu znajomych, zobaczyć, jak rozbudza ich zainteresowanie i zdrową rywalizację, i dobrze się bawić. Serdecznie polecam.
Maciej „Von Zay” Makuła
PLUSY:
- esencja świetnej i przystępnej gry rodzinno-imprezowej;
- kapitalna lokalizacja;
- efektowna, teleturniejowa otoczka;
- rosnąca baza pytań tworzonych przez graczy.
MINUSY:
- ograniczenie liczby pytań w zestawach do pobrania do 8;
- brak wpływu na kształt i długość teleturnieju.