Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 17 lipca 2001, 14:03

autor: Kacper Kieja

Gangsters 2: Vendetta - recenzja gry - Strona 2

Gangsters 2 jest grą, którą można określić jako symulator działalności organizacji przestępczej, a więc jako program strategiczno-menadżerski. Twoim zadaniem, bowiem, jest nie tylko masakrowanie przeciwników, lecz prowadzenie dochodowego biznesu.

Wiesz więc jak radzą sobie z bronią, jak sprawnie kierują samochodem lub też czy mają pewne zdolności specjalne np. umieją podkładać bomby. Oprócz ludzi stanowiących zbrojne ramię twego gangu korzystać też będziesz z pomocy cywilnych współpracowników. Najważniejszym jest doradca - twój mentor i przewodnik po grze, człowiek który informuje cię o najistotniejszych wydarzeniach. Ale panu Bane pomocą służą również fachowcy zajmujący się hazardem, wyrobem gorzały, lichwiarze, fałszerze, czy nawet sutenerzy! Współpraca z nimi znacznie podnosi zyski z lokali, w których pracują. Jeśli zaniedbasz ten aspekt rozgrywki, to może się okazać, że nie stać cię na wynajęcie silnorękich chłopaków ani zrobienie użytecznych zakupów, a wtedy twoje imperium rozpadnie się jak domek z kart.

W trakcie trwania kampanii możesz tworzyć swą Rodzinę „przenosząc” pracowników do następnych scenariuszy. Co ważne twoi chłopcy rozwijają swe umiejętności i stają się coraz sprawniejsi w szybkim i celnym naciskaniu cyngla, czy też w prowadzeniu samochodu. To znakomite rozwiązanie, gdyż po pierwsze przyzwyczajasz się już do swoich kumpli, a po drugie wiesz, że dobre poprowadzenie ich w jednym scenariuszu zaowocuje w następnym. Ale Gangsters 2 nie polega tylko na tym, byś grupę osiłków wysłał przeciwko innej grupie osiłków i czekał komu zabraknie życia, a komu naboi. W tej grze trzeba myśleć, gdyż często przeciwnicy dysponują sporą przewagą i natychmiastowa konfrontacja zakończyłaby się dla ciebie opłakanie. Sprawdzasz więc, jakie lokale lubią twoi wrogowie, gdzie chodzą z mniejszą obstawą, jakie miejsca zaatakować, aby pozbawić ich dopływu gotówki, a za to podreperować swój stan finansów. Musisz też uważać na siły porządku: policję, agentów FBI, armię, sądy. Niektórych funkcjonariuszy publicznych da się przekupić, innych będzie można zabić (ale nie jest to bezpieczna zabawa), jeszcze innych trzeba, przede wszystkim, unikać. Strzelanina pod budynkiem komisariatu policji zwykle nie jest dobrym rozwiązaniem, gdyż musisz pamiętać, że twoi chłopcy mogą zostać nie tylko zastrzeleni, ale też aresztowani. A kto zagwarantuje, że schwytani w macki aparatu sprawiedliwości nie zaczną sypać?

Oprawa graficzna Gansters stoi na co najmniej przyzwoitym poziomie. Co prawda nie mamy tu do czynienia z jakimś artystycznym „odjazdem”, ale za to grafika jest przejrzysta i funkcjonalna. Na pochwałę zasługuje szczególnie fakt, odwzorowania charakterystycznych elementów architektury przełomu lat 20-tych i 30-tych. W podobny sposób można pochwalić menu gry. Pomimo dość sporej złożoności jest ono bardzo łatwe w użyciu. Trzy tryby stosowania mapy dają nam pełny wgląd w to co się dzieje na mieście, a korzystanie ze wszelkiego rodzaju informacji jest w miarę łatwe. Z opcjami rozgrywki zapozna cię pieczołowicie przygotowany tutorial, który jednak ma zasadniczą wadę. Otóż pokazuje on zaledwie kilka najważniejszych opcji potrzebnych na początku gry i sprawia wrażenie urwanego co najwyżej w połowie. Niemniej po zakończeniu tej lekcji będziesz mógł spokojnie wziąć udział w pierwszych misjach. Chociaż instrukcję również warto przeczytać, zwłaszcza że napisana została zwięźle i bardzo przystępnym językiem.