Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 18 września 2007, 12:36

autor: Krzysztof Gonciarz

Blue Dragon - recenzja gry - Strona 4

Dream team Microsoftu stworzył grę, która miała podbić Japonię w imię Xboksa 360. Europejskim okiem stwierdzamy, że mogło im wyjść to lepiej.

Muzyka Nobuo Uematsu ma swoje wzloty i upadki, choć ogólnie jest to kawał dobrej roboty. Atmosfera panująca w Blue Dragon nie należy do najbardziej intensywnych w gatunku, stąd też odpowiednia warstwa audio ratuje sytuację i pomaga się wczuć. Niezmiennie za to bawi dawka tandetnego, rozwrzeszczanego rock&rolla serwowana nam przy *każdym* starciu z bossem. Utwór ten (Ian Gillan – Eternity) na początku drażni, potem bawi, a ostatecznie na tyle zakorzenia się w świadomości gracza, że trudno sobie wyobrazić jakąś poważniejszą bitwę bez tego entuzjastycznego, stylizowanego na lata 80. wsparcia. Jak chodzi o niemuzyczną warstwę udźwiękowienia, cóż, nie wszystkie dialogi są udźwiękowione, ale za to mamy do wyboru angielskich oraz japońskich lektorów (polecamy tych ostatnich, inny poziom klimatu).

Łotr w połowie drogi między Freezerem a Magusem, czyli Toriyama wciąż gra w chowanego z samym sobą.

Jakoś nie umiem stwierdzić, komu warto polecać grę pokroju Blue Dragona. Ortodoksyjni fani japońskich RPG-ów mogą źle się czuć w tak płytkim brodziku, a z drugiej strony żaden przeciwnik tego gatunku nie dozna dzięki produkcji Microsoftu olśnienia. Jest to na pewno fajna, ładna i niezobowiązująca produkcja, przy której każdy może poczuć się niezły. Poziom trudności jest tu na tyle liberalny, że ukończenie jej na przysłowiowe 100% jest jak najbardziej w zasięgu i nie trzeba w tym celu rzucać pracy ani studiów. No a tak poza tym, znajdzie się tu przynajmniej kilka chwytających za serce scenek, które warto zobaczyć dla samej przyjemności estetyczno-doznaniowej. Heh, to co, polecamy? Polecamy!

Krzysztof „Lordareon” Gonciarz

PLUSY:

  • oprawa audiowizualna (śliczna muzyka!);
  • baśniowa, prostolinijna historia o najbardziej podstawowych wartościach;
  • 40-50 godzin rozgrywki;
  • niewysoki poziom trudności umożliwia każdemu pełne doświadczenie tej gry.

MINUSY:

  • brak głębi w scenariuszu i kreacji postaci;
  • brak wyzwań dla prawdziwych wyjadaczy;
  • wyraźne problemy z animacją w trakcie niektórych walk.