Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 16 stycznia 2007, 11:09

autor: Jacek Hałas

Sherlock Holmes: Przebudzenie - recenzja gry - Strona 3

Po tej kontynuacji sporo można sobie było obiecywać. Wynikało to głównie z tego, iż Adventures of Sherlock Holmes: The Silver Earring był świetną detektywistyczną przygodówką.

The Awakened jest grą przeznaczoną dla ludzi cierpliwych. Praktycznie każdą główną lokację należy bardzo dokładnie zbadać, tak aby nic ważnego nie pominąć. Sama gra stara się w takich sytuacjach pomagać, wyświetlając ikonki za każdym razem, gdy się do jakiegoś interaktywnego obiektu zbliżymy. Problem w tym, iż niektóre lokacje są stosunkowo obszerne (np. posiadłość), tak więc spędza się tam dość dużo czasu. Podstawowym zadaniem jest zbieranie przedmiotów. Część z nich idzie do analizy, pozostałe wykorzystuje się do rozwiązania jakiejś zagadki czy utorowania sobie dalszej drogi. Co ciekawe, w przypadku mniejszych obiektów gra niejednokrotnie dokonuje ładnych zbliżeń. Po znalezieniu się na nowym ekranie możemy dodatkowo skorzystać ze szkła powiększającego, tak aby dojrzeć niewidoczne na pierwszy rzut oka obiekty. Wszystkie zebrane przedmioty trafiają do ładnie przygotowanego inwentarza, który zdecydowano się podzielić na kilka różnych zakładek. Część z tych funkcji powinna być dobrze znana sympatykom serii. Większość przedmiotów trafia do głównego okna. Mogą one tam być ze sobą łączone, czy w dowolnym momencie aktywowane. Ciekawiej prezentują się jednak pozostałe zakładki. W oknie dokumentów pojawiają się zbierane notatki, zdjęcia czy fragmenty książek. Zrozumienie treści zawartych tu informacji niejednokrotnie wymagane jest do rozwiązania jakiejś łamigłówki czy zaplanowania dalszych kroków. Możemy także korzystać z okna dialogów, do którego trafiają odbyte już rozmowy. Ostatnia zakładka to przydatna mapa, dzięki której możemy błyskawicznie przemieszczać się po dostępnych lokacjach. Mapa nie zawsze jest jednak dostępna. Wyjątkiem są na przykład etapy rozgrywane w Szwajcarii.

Jedna z prostszych zagadek gry.

Napotykane problemy najczęściej rozwiązuje się bez większych problemów, choć odpowiednie wnioski niekoniecznie muszą nasuwać się od razu po zebraniu wszystkich niezbędnych przedmiotów. W dalszej części zabawy częściej zajmujemy się łączeniem posiadanych obiektów, dzięki czemu konstruujemy na przykład prymitywną bombę dymną, potrzebną do przedostania się do pewnego pomieszczenia kuchennego. Zebrane przedmioty możemy poddawać analizie, choć nie jest to zbyt skomplikowane. W tym celu wykorzystujemy między innymi mikroskop oraz dodatkowe składniki (sól, kwas itp.). W grze nie zabrakło pełnoprawnych zagadek. Są one niestety zdecydowanie zbyt proste. Z ciekawszych łamigłówek warto wspomnieć o konieczności otwarcia sejfu, narysowania pentagramu, czy odszukania odpowiedniej lokacji na mapie. Jak już wcześniej wspomniałem, do rozwiązania większości zagadek wykorzystuje się podpowiedzi zawarte w zebranych dokumentach. The Awakened jest nieznacznie dłuższy od swojego poprzednika, szczególnie jeśli wszystko pragnie się zrozumieć, a nie wykorzystuje się metody prób i błędów. Przydałyby się natomiast alternatywne zakończenia. Wypadałoby również wspomnieć o tym, że zabawa ma bardzo liniowy przebieg. Niektóre przedmioty można podnieść dopiero wtedy, gdy będzie to konieczne.

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej