Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 4 maja 2001, 12:29

autor: Fajek

Tribes 2 - recenzja gry - Strona 2

Dzięki Tribes 2, pojęcie „gra zespołowa” zyska nowy wymiar. Bogactwo broni, trybów rozgrywki, pojazdów i postaci da nam tak dużą ilość wariacji pojedynków i bitew, że nawet fani popularnych FPS’ów dostrzegą potęgę drzemiącą w Tribes 2!

Patch patchem patcha pogania

Gdy w moje ręce dostała się wydana na zachodzie wersja Tribes 2, czym prędzej wsunąłem płytkę do napędu CD i zainstalowałem ją na swoim komputerze. Wszystko przebiegło bezproblemowo, więc zdecydowałem się uruchomić grę w trybie „online”. Spodziewałem się, że zanim gra w ogóle się uruchomi, niezbędne będzie zainstalowanie jakiejś poprawki. No i mocno się pomyliłem, bo nie była to poprawka ale całe ich tony. Najpierw gra uaktualniła sobie program instalacyjny. Potem zaczęła ściągać pierwszego patcha, drugiego, trzeciego ... Z tego co pamiętam ściągnęło się pięć uaktualnień, zanim gra się uruchomiła. Rozumiem, że było to w momencie premiery tego tytułu i nie wszystko działało tak jak powinno, ale takie rzeczy mogą człowieka zirytować. Od razu przychodzi mi na myśl posiadacz modemu. W tej chwili wystarczy ściągnąć jedno uaktualnienie które zawiera wszystkie poprzednie. Inna sprawa, że mniej więcej raz w tygodniu pojawia się kolejna poprawka którą należy ściągnąć, gdyż inaczej nie będzie można w ogóle dostać się do gry. W każdym razie po załatwieniu wszelkich problemów systemowych możemy przystąpić do gry.

Legalny inaczej – nic z tego!

Pierwszą rzeczą jaką musimy zrobić to stworzenie konta i użytkownika jakim będziemy posługiwali się podczas gry. A do tego potrzebny jest numer umieszczony na oryginalnej płycie. Oznacza to, że na serwerach ujrzymy posiadaczy jedynie legalnych kopii tej gry. Ten sposób zabezpieczenia sprawdza się bardzo dobrze np. w przypadku Diablo 2, gdzie aby zagrać na serwerach Battle.net’u musimy mieć legalną kopię.

Skok na głęboką wodę

Gdy już udało mi się dostać na jeden z serwerów Tribes 2, moim oczom ukazał się widok dużych połaci przestrzeni usianych pagórkami, dolinami, jeziorami i przemykającymi gdzieniegdzie postaciami. Pewnie trzeba gdzieś pobiegać i postrzelać – pomyślałem. Niestety zaraz potem ekran zrobił się czerwony i ujrzałem swojego żołnierza leżącego na ziemi. Nie myśląc wiele nacisnąłem klawisz odpowiedzialny za „respawn” i mogłem ponownie zabrać się do „pobiegania i postrzelania”. Moja kolejna próba trwała 10-15 sekund, by potem nastąpiła nagła anihilacja mojej osoby. Sytuacja powtórzyła się jeszcze kilka razy. O nie! – pomyślałem sobie. Najpierw zobaczę o co w tym wszystkim chodzi. Zrezygnowałem z trybu „online” i postanowiłem przebrnąć przez trening.

Aby „postrzelać i pobiegać”

Zabawę należy rozpocząć od treningu. Być może wielu z was uważa, że nie potrzebuje uczyć się biegać i strzelać ale akurat w tym wypadku jest to potrzebne a nawet niezbędne. Do wyboru mamy kilka misji treningowych, które dadzą nam możliwość zaznajomienia się z podstawowymi elementami gry jak: sterowanie, zmiana i używanie broni, wykorzystanie wskaźników na pulpicie. Misje treningowe nauczą nas również jak korzystać z pojazdów. Ale o tym za chwilę. Najważniejszą rzeczą o której powinniśmy zawsze pamiętać grając w Tribes 2 to sposób rozgrywki. Tutaj nie ma miejsca na samotne bieganie i eliminowanie przeciwnika. T2 to gra w samej rzeczy zespołowa, gdzie na globalny sukces pracują wszystkie jednostki. Każdy z żołnierzy/zawodników ma jakieś konkretne zadania których wykonanie jest niezbędne do odniesienia końcowego zwycięstwa.