Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 14 grudnia 2006, 08:46

autor: Marcin Terelak

Anno 1701 - recenzja gry - Strona 4

Anno 1701 to niezwykle wciągająca i atrakcyjna graficznie gra. Gra, która niestety padła ofiarą przekształceń pod kątem współczesnych graczy, którzy chętniej grają w tytuły łatwiejsze niż trudniejsze.

Wojny mają charakter wybitnie erteesowy. Dostępnych jest kilka typów okrętów i kilka typów jednostek, nad którymi góruje znana z przeciętnych erteesów zasada: im więcej tym lepiej. Nie wspominając już o tym, iż np. zniszczone koszary można odbudować w sekundę. Podobnie wygląda sprawa z dyplomacją. Stosunki dyplomatyczne gracza z rywalami opisywane są przy pomocy kolorowego paska ze wskaźnikiem. Kolor zielony to wyborne relacje, kolor żółty to relacje pozytywne, kolor szary to relacje neutralne, a kolor czerwony oznacza wrogość. Banalne? Owszem! Z rywalami możemy wejść w sojusz. Możemy też podpisać umowę handlową lub zadeklarować wojnę. Niezawodnym sposobem na kształtowanie dobrych relacji jest jednak handel. Dzięki kilku transakcjom zyskać można w oczach praktycznie każdego.

W świecie gry występują też wydarzenia losowe (opcjonalne) i akcje specjalne, które można uzyskać po bliskim związaniu się z jednym z plemion.

Na koniec słów jeszcze kilka o lokalizacji. Grę zlokalizowano w 100%. Przetłumaczone zostały nie tylko teksty, ale i wiele dialogów audio. Poziom tłumaczenia jest więcej niż zadawalający, aczkolwiek można natrafić na parę stylistycznych zgrzytów, kilka zdań po angielsku i pewną liczbę niezbyt trafionych fraz, co zapewne jest już winą oskryptowania gry. Ogólnie rzecz biorąc jest sympatycznie, choć mogłoby być lepiej.

Tak oto wygląda najnowsza z części Anno. Z jednej strony mamy do czynienia ze strategią ekonomiczną, która oferuje wiele budynków, wiele surowców i równie wiele łańcuchów produkcyjnych. Mamy piękną oprawę, sporo smaczków i przyzwoitą lokalizację. Brakuje jednak elementarnych narzędzi statystycznych, które powinny były znaleźć się w grze tego typu. Mamy też wiele uproszczeń. Anno 1701 to niezwykle wciągająca i atrakcyjna graficznie gra. Gra, która niestety padła ofiarą przekształceń pod kątem współczesnych graczy, którzy chętniej grają w tytuły łatwiejsze niż trudniejsze. Podczas zabawy z Anno 1701 łatwo o myśl, iż autorzy szukali kompromisu między ułatwieniami a realizmem. Niestety wyszło to niemrawo, ponieważ z założenia gra ekonomiczna winna być możliwie najbardziej realistyczna. Anno 1701 grą realistyczną nie jest. Jest to „prawie” strategia ekonomiczna z dużymi możliwościami i ogromnym magnetyzmem. O ile tylko jesteście w stanie wybaczyć autorom niedociągnięcia względem realizmu rozgrywki, to zabawa będzie przednia.

Jeśli jesteś niezrealizowanym odkrywcą, który nuci dzień i noc: „Mm mm mm, mm mm mm mm... In noreni per ipe, In noreni cora; Tira mine per ito, Ne domina”, to kupuj w ciemno. Jeżeli szukasz w grach tego typu realizmu ekonomicznego, to dobrze się zastanów i sprawdź chociażby demo. Kto wie, być może tym razem wygra przygoda? Ahoj!

Marcin „jedik” Terelak

PLUSY:

  • ogromnie wciąga!
  • piękna oprawa graficzna;
  • wiele dóbr i budynków;
  • spore możliwości względem budowy łańcuchów produkcyjnych.

MINUSY:

  • nierealistyczna od strony ekonomicznej
  • brak podstawowych narzędzi statystycznych, które w grze ekonomicznej być muszą;
  • płytkie walki;
  • płytka dyplomacja.