Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 7 grudnia 2006, 11:01

autor: Piotr Szablata

FIFA 07 - recenzja gry - Strona 3

Z jednej strony wiele rzeczy poprawiono i powróciła dobrze znana radość z gry, z drugiej jednak mecze w których w ciągu 5 minut zdobywamy 10 goli i 5 czerwonych kartek nie przypominają rzeczywistych rozgrywek piłkarskich.

Szuuuuuuuumi

FIFA od kiedy tylko pamiętam, miała problemy z udźwiękowieniem swoich produkcji, suche komentarze, trybuny zapełnione kibicami brzmiącymi, jakby dwa dni nie spali, oraz muzyka, która szczególnie ostatnio nie prezentowała zbyt wysokiego poziomu. W tej dziedzinie nic się nie zmieniło. W porównaniu do dialogów jakie prowadzą panowie w PES, znawcy użyczający głosu dla EA brzmią, jakby oglądali inny mecz – na programie, który nadaje transmisje z opóźnieniem. Postarano się jedynie o przerywanie aktualnie wypowiadanych kwestii, gdy na boisku dzieje się już co innego. Trybuny, jak już wspomniałem, prezentują się, jakby cały cmentarz przeniósł się na boisko do piłki nożnej, coś tam krzyczą, szumią, ale ogólnie nic się nie dzieje. Znów nie uniknę porównania z produktem Konami, który wie, jak powinni zachowywać się prawdziwi kibice. Muzyka jako jedyna wypada przyzwoicie, ale nic więcej. Kilka słabo kojarzonych kawałków w menusach i tyle.

A necik jest?

Jak przystało na grę wydaną na platformę nowej generacji, FIFA korzysta z dobrodziejstw Internetu, w tym przypadku XBox Live. Już w głównym menu możemy przeczytać aktualne informacje ze świata piłki nożnej umieszczone na belce u dołu ekranu. Przechodząc do odpowiedniego trybu mamy natomiast możliwość posłuchania aktualnej audycji w radiu ESPN Sports oraz przeczytania najnowszych informacji o najważniejszych światowych ligach w formie przypominającej wiadomości z sieci. Fajny dodatek, szczególnie dla zagorzałych fanów z Polski, gdzie nie zawsze mamy dostęp do takich materiałów poprzez naszą prasę.

Nie jest tak źle

Trudno mi jednoznacznie osądzić, jaką grą jest FIFA, z jednej strony wiele rzeczy poprawiono i powróciła dobrze znana radość z gry, z drugiej jednak mecze w których w ciągu 5 minut zdobywamy 10 goli i 5 czerwonych kartek nie przypominają rzeczywistych rozgrywek piłkarskich. Sytuacja staje się jasna, gdy porównany najnowszy produkt EA z grami wyścigowymi. FIFA 07 w przy PES 6 jest jak Need For Speed: Carbon przy Gran Turismo 4. Obydwa tytuły elektroników przeznaczone są dla mało wymagających graczy, którzy mają ochotę szybko sprawić, aby Polska stała się mistrzem świata. Pozostałe dwie produkcje, znane głównie z konsoli Sony, są za to realistycznymi symulatorami dla graczy, którym szczęśliwe trafy na bramkę nie wystarczą i muszą porządnie zmęczyć swoje palce, aby poczuć satysfakcję. Sami musicie zdecydować, czy wolicie arkadową FIFĘ czy realistycznego PES-a. Dla każdego coś miłego. Obydwie pozycje zapewniają należytą rozrywkę, wybór zależy od rodzaju zabawy, jakiego szukacie.

Piotr „Larasek” Szablata

PLUSY:

  • trudniej, ciekawiej i bardziej realistycznie;
  • ładna grafika, mnóstwo detali;
  • tryb kariery trenerskiej;
  • możliwość potrenowania nawet w czasie wczytywania;
  • wykorzystanie XBox Live.

MINUSY:

  • nie tak realistycznie, jakbyśmy tego chcieli;
  • nie tak ładnie, jak miało być;
  • stosunkowo mało zmian jak na rok pracy;
  • strasznie pogmatwane menusy.