Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Recenzja gry 1 grudnia 2006, 12:25

autor: Marcin Terelak

Medieval II: Total War - recenzja gry - Strona 3

Medevial II to kolejna z serii gier strategicznych Total War. Formalnie jest to też remake pierwszej gry z tej serii, którą wydano cztery lata temu. Akcję gry osadzono w latach 1080 – 1530. Celem gracza jest podbicie ówczesnego świata.

Zresztą z tymi zamkami wiąże się niespecjalna historia, bowiem mury mogą być teraz wyższe niż w Rome. Ci, którzy Rome znają, wiedzą, iż prawdopodobnie źle je zoptymalizowano. W efekcie, gra niemiłosiernie przycinała w przypadku gry na planszy z murami miejskimi. Pomagała redukcja efektów, ale i tak problem był nienaturalny, ponieważ występował nawet na bardzo silnych maszynach. Tak samo wyglądała sprawa z płonącymi strzałami. W Rome grafika bardzo zwalniała, gdy znalazły się w powietrzu – w obu przypadkach zwalnia i Medievalu II.

Niczego nie poprawiono też w mechanice gry. W wersji, którą miałem okazję testować nawet pogorszono. Mam tu na myśli przede wszystkim szarżę jazdy. Na forach toczą się spory, czy to prawda że istnieje bug związany z jazdą. Część osób twierdzi, że nie. Wiele, że tak. Jeśli chodzi o moje zdanie to w wersji opatrzonej sygnaturą 1.0, jazda rzadko wbijała się w oddział z szarży. Często natomiast hamowała tuż przed wrogiem. Niespecjalnie wygląda też skuteczność łuczników i jazdy wroga. Nie prowadziłem badań laboratoryjnych, ale z doświadczeń zaczerpniętych w wielu bitwach ostało mi się wrażenie, iż łucznicy komputerowi są bardziej skuteczni, a konnica bardziej wytrzymała. Ogólnie rzecz biorąc bitwy prowadzi się dokładnie tak samo jak w Rome. Z tą różnicą, iż jazda jest teraz wolniejsza i potrafi mieć problem z przeprowadzeniem skutecznej szarży.

Poza podzieleniem osad na zamki i miasta, najwięcej zmian zaszło w oprawie. To „najwięcej” powinno być jednak wypowiedziane z przekąsem. Dla przeciętnego stratega oprawa graficzna jest taka sama jak wcześniej. Jednakże, jeśli macie wyczulone oko, to z pewnością dostrzeżecie szereg nowych opcji graficznych, które mają za zadanie urealnić rozgrywkę. Na plus można zaliczyć tutaj sprawniejsze działanie gry podczas walk w nocy (opcja zachowana z Barbarian Invasion). Sfera audio pozostała natomiast bez zmian i jest dokładnie taka sama jak w przypadku Rome. Oczywiście wyjątkiem jest tu muzyka, która jest unikalna dla tej odsłony gry i co tu dużo mówić: wyborna.

Na koniec słów jeszcze kilka o nacjach. Na początku zagrać można tylko pięcioma. Po ukończeniu długiej kampanii (45 prowincji + specjalne dla danej nacji) odblokowanych zostaje 17 nacji (w tym Polska). W chwili, gdy czytacie ten tekst, powinny być już gotowe mody, które odblokowują pozostałe kilka nacji, które domyślnie są niegrywalne (np. Państwo Kościelne, Mongołowie, Aztecy).

Czas zebrać wszystkie swe żale i postawić diagnozę. Diagnozą jak zwykle będzie rekomendacja do zakupu lub brak takowej. Najpierw słów kilka do graczy, którzy nie mieli jeszcze kontaktu z serią. Przeczytajcie proszę recenzję Rome: Total War i przyjmijcie do wiadomości, iż gra ta będzie dla Was nie gorsza niż „rzymski tytuł”. Jeśli jednak jesteście maniakami serii to traktujcie tę recenzję bardzo poważnie. Medieval II wygląda dokładnie tak jak Wam opisałem. Szczerze mówiąc ja bardzo się rozczarowałem. Z racji małej różnorodności i nikłych urozmaiceń, zdarzało mi się nawet rozgrywać bitwy automatycznie. Piszę „nawet”, ponieważ w żadnym innym Total Warze coś takiego nie przyszło mi w ogóle do głowy. Prawda jest taka, że Medieval II to remake pierwszej części serii. Remake, który jest po prostu średniowiecznym Rome z kilkoma nowymi opcjami, które są bardziej kosmetyczne niż odczuwalne. Tak wysoka w sumie ocena pojawia się tylko dlatego, iż na rynku nie ma porównywalnej konkurencji. Zdecydujcie sami, czy sprawa ta warta jest kruszcu Waszego. Mnie ona najzwyczajniej i zawiodła i znudziła...

Marcin „jedik” Terelak

PLUSY:

  • podział osad na miasta i zamki;
  • piechota z bronią palną;
  • możliwość wyprawy do Nowego Świata.

MINUSY:

  • to tylko Rome w Średniowieczu;
  • te same błędy, co w Rome.