Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 30 maja 2006, 10:57

autor: Łukasz Kendryna

Black & White 2: Wojny Bogów - recenzja gry

Największym plusem Wojny Bogów jest wprowadzenie do rozgrywki złowrogiego boga. Ponadto otrzymujemy nowego chowańca i... tak naprawdę niewiele więcej.

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

Z założenia rozszerzenie do gry ma być tym, na co sama nazwa wskazuje – powinno wzbogacać i wydłużać rozgrywkę. Niestety, niejednokrotnie zdarza się tak, iż add-on, który trafia do sklepów kosztuje niemal tyle samo, co podstawowa wersja gry, a oferowane wraz z nim atrakcje są dużo skromniejsze. Fani chcący ponownie zanurzyć się w wirtualnej rozrywce zmuszeni są do znacznego uszczuplenia oszczędności. Nie byłoby w tym nic bulwersującego, gdyby ów dodatek faktycznie wnosił nowości i pozwalał na kolejne, długie godziny zabawy. Bardzo często słychać słowa krytyki pod tego typu rozwiązaniami, co z jednej strony wydaje się być uzasadnione. Jednak warto spojrzeć na to z innej strony. W kraju, w którym żyjemy, panuje jako taka wolność, a czasy, w których kupowaliśmy produkt inny od tego, za którym staliśmy w kolejce, minęły. Każdy ma prawo kupić to, na co ma ochotę i nikt nikogo, do niczego nie zmusza. Jeśli znajdzie się zapaleniec, który zapłaci kolejne ciężko zarobione – ewentualnie wybłagane do mamy/babci – złotówki na program oferujący niewiele, dlaczego by mu tego nie umożliwić. Należy jednak pamiętać, by przed zakupem wiedział, co zawiera dany nośnik i nie kupował kota w worku. Jeśli są osoby, którym odpowiada rozgrywka serwowana przez Black & White 2 i nadal pragną kontynuować z nią zabawę, zapraszam do dalszej lektury. Przedstawiam bowiem pierwszy oficjalny dodatek wspomnianego tytułu, jego zalety, wady i przede wszystkim własne wrażenie po przetestowaniu.

Nowy chowaniec – żółw.

Pierwszym i chyba największym plusem Wojny Bogów jest wprowadzenie do rozgrywki złowrogiego boga. W podstawowej wersji programu walczyliśmy przeciwko generałom, którzy w konfrontacji z boskimi umiejętnościami gracza nie mieli szans na zwycięstwo. Wielu fanów przyjęło to rozwiązanie negatywnie. Twórcy najwyraźniej wysłuchali głosów krytyki i wprowadzili kolejne bóstwo. B&W2 kończył się sceną dającą takową możliwość i nie omieszkano z niej skorzystać. Pokonani Aztekowie przywołali swojego boga i to on spróbuje uporać się z greckim ludem i ich wszechmocnym... czyli z Tobą.

Pojawienie się azteckiego boga w grze wpłynęło przede wszystkim – jeśli nie wyłącznie – na poziom trudności. Teraz nie tylko Ty i Twoja boska dłoń możecie ciskać cudami na prawo i lewo. Podczas ataków na nieprzyjaciela, a nawet spokojnie rozbudowując własną metropolię jesteś zagrożony śmiercionośnym, magicznym atakiem. W „podstawce” podczas obrony własnego dobytku pojedyncza wiązka błyskawic potrafiła unicestwić cały oddział oponenta, teraz podobny los czeka Twoich żołnierzy. Przekraczając linię wpływów przeciwnika bądź gotów na kontakt z cudami. Prowadzenie wojny, jak również obrona miast stały się znacznie bardziej wymagające... aztecki bóg nigdy nie śpi.

Recenzja gry Millennia. Zły sen gracza marzącego o alternatywie dla Civilization
Recenzja gry Millennia. Zły sen gracza marzącego o alternatywie dla Civilization

Recenzja gry

Millennia miały doprowadzić do ekstremum to, co najlepsze w serii Civilization. Niestety, twórcom przyszło do głowy nazbyt wiele pomysłów, jak tego dokonać, i potknęli się o własne nogi.

Recenzja gry Against the Storm. City builder prawie doskonały
Recenzja gry Against the Storm. City builder prawie doskonały

Recenzja gry

Zdawałoby się, że przepis na współczesnego city buildera jest prosty – robimy to, co wszyscy, dodajemy tylko jakąś oryginalną nowinkę – i gotowe, pora na CS-a. Na szczęście polscy deweloperzy z Eremite Games podeszli do sprawy zupełnie inaczej.

Recenzja Cities: Skylines 2 - ten city builder potrzebuje przebudowy
Recenzja Cities: Skylines 2 - ten city builder potrzebuje przebudowy

Recenzja gry

Fani city builderów musieli długo czekać na kolejną odsłonę gry o tworzeniu nowoczesnych miast. Cities: Skylines 2 nie wprowadza rewolucji do gatunku i boryka się z technicznymi problemami. Nadal jednak wciąga na długie godziny.