Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 28 marca 2006, 11:30

autor: Bolesław Wójtowicz

Agatha Christie: I Nie Było Już Nikogo - recenzja gry - Strona 5

Z różnych stron Anglii na małą wysepkę przybywa dziesięć, jakże odmiennych, osób. Chociaż preteksty, na podstawie których zdecydowali się odbyć tę niezwykłą podróż, pozostają ich tajemnicą, każda z nich została zaproszona przez pana U.N. Owena...

Nie mniej intrygująca jest niezmienność strojów gości pana Owena. Znacie kobietę, mającą pełną szafę ciuchów i fatałaszków, która przez kilka dni chodzi w tej samej sukience? Nie ma takiej... Chyba, że jest to panna Vera, która nawet w deszcz, wybiera się na samotną przechadzkę na nadmorską skałę w przewiewnej sukni na ramiączkach, by zapewne podziwiać błyskawice, poprzedzające nadciągającą burzę. Ale co się będziemy czepiać młodej, nieco szalonej dziewczyny. Tutaj nikt nie zmienia swojego stroju. Angielski dżentelmen, który nie przebiera się do kolacji?! Nieprawdopodobne...

A czy do ewidentnych niedoróbek nie należy zaliczyć zbierania mnóstwa przedmiotów przez Patricka, których później i tak nie wykorzystuje w swoich działaniach? To na jakie licho są mu one potrzebne? Kleptoman? A te czynności, które wykonujemy, chociaż nie mają związku z fabułą i niczemu nie służą? Żeby móc potem powiedzieć, że gra nie jest liniowa? No nie, bez przesady, panowie.

Takich wpadek i błędów mógłbym wymienić jeszcze kilka, ale myślę, że nie ma po co znęcać się nad twórcami tej gry, z której, pomimo wykorzystania znakomitej powieści panny Christie, wieje po prostu straszną nudą.

Jeden mały marynarzyk, nie chciał dłużej być tu sam...

Czas podsumować to wszystko, co napisałem powyżej i zastanowić się nad tym, czy warto tę grę polecić komukolwiek. Ot, i dylemat... Z jednej strony gra ma niewątpliwie ciekawy pomysł, dzięki wykorzystaniu powieści Agathy Christie, ale z drugiej został on nieco zaprzepaszczony, co sprawiło, że zabawa może nam się szybko znudzić. Z jednej strony nieźle wykonano oprawę graficzną i muzyczną, ale z drugiej strony brak dobrych łamigłówek, jako wyzwania dla naszego intelektu, sprawia, że nudzimy się coraz bardziej. Z jednej strony mamy możliwość takiego poprowadzenia gry, by doprowadzić całość do któregoś z kilku możliwych zakończeń, a wreszcie obejrzeć i to oryginalne, ale z drugiej strony całe mnóstwo błędów i niedoróbek sprawi, że zniechęcimy się do tej gry już całkowicie. I jak tu znaleźć odpowiedź?

Powiem więc może tak: jeśli lubisz gry, w których dużo się chodzi po ładnych, dopracowanych lokacjach, mnóstwo rozmawia z niezwykle gadatliwymi osobami, zbiera tony przedmiotów, by wykorzystać niektóre z nich gdzieś indziej, a jednocześnie nie przepadasz za trudnymi i skomplikowanymi łamigłówkami oraz możesz przymknąć oczy nad błędami i nielogicznościami, to ta gra jest wręcz wymarzona dla ciebie. W innym wypadku trzymaj się od niej z daleka, bo znudzisz się już po kilku godzinach.

Autorzy mieli dobre zamiary, dążąc do przeniesienia na ekrany naszych monitorów atmosferę klasycznego kryminału. I chwała im za to, że podjęli się tej próby. Ale niestety, wyszło im to wszystko bardzo średnio, stąd też i taka ocena...

Bolesław „Void” Wójtowicz

PLUSY:

  • pomysł;
  • grafika;
  • oprawa muzyczna i dźwiękowa.

MINUSY:

  • nuda, nuda...
  • animacja postaci;
  • brak poważniejszych zagadek;
  • nielogiczności;
  • nuda...