Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Recenzja gry 2 marca 2006, 09:26

autor: Krzysztof Piskorski

Star Wars: Empire At War - recenzja gry - Strona 4

W EaW znajdziesz wszystko, co rozsławiło Gwiezdne Wojny. Dostaniesz szturmowców w białym plastiku, Lorda Vadera duszącego rebeliantów, trójkątne niszczyciele, X-wingi oraz Sokoła Millenium. Całość polana lekkim, RTS-owym sosem i dopięta na ostatni guzik.

Dużo powiedziałem o zaletach SW:EaW – i nic dziwnego, bo gra zrobiła na mnie bardzo pozytywne wrażenie. Jednak nie oznacza to, że jest pozbawiona wad. W wielu miejscach można jej wytknąć duże uproszczenia. Dla przykładu – każda planeta ma tylko jedną, jedyną mapę pola bitwy. Po rozegraniu obu kampanii znasz je na pamięć. Na dodatek gracze budując bazy w trybie galaktycznym nie mają wpływu na ułożenie budynków. Od nas zależy tylko to, co wejdzie w skład bazy. Można też narzekać na fakt, że struktury pomocnicze da się wznosić jedynie w zaznaczonych miejscach. Dodam, że część tych miejsc jest po prostu bez sensu. Warstwa RTS nie jest bardzo głęboka. Poza specjalnym trybem potyczki nie ma zbierania surowców na polu bitwy, zarządzania finansami. Jednostki są wyspecjalizowane i bardzo grywalne, ale z drugiej strony – nie ma ich wiele. Niektórych może też drażnić tylko jeden surowiec w warstwie galaktycznej (kredyty). Można z tego wysnuć przypuszczenie, że gra szybko się znudzi. Otóż mnie się nie znudziła. Po kampaniach i podboju galaktyki wciąż mam ochotę na więcej – pozostaje więc multiplayer. W końcu, gdzie, poza tym trybem, można zobaczyć Imperatora, który walczy naraz z Kylem Katarnem, Hanem i Chewbaccą?

Jest jeszcze jedna rzecz, która mnie zdenerwowała – nie dotyczy samej treści gry, więc nie wspominam o niej w ‘minusach’. Chodzi o coraz gorsze podejście firm software’owych do klienta. Dokładnie o kolejny odcinek dramatu pod tytułem „jak firmy w ramach walki z piractwem utrudniają życie legalnym użytkownikom”. Otóż nowy system SecuROM, użyty w EaW, nie działa tak, jak powinien. Po zainstalowaniu patcha, który jest konieczny do gry w sieci, gra czasem przestaje rozpoznawać oryginalną płytę! Dzieje się tak w wypadku wielu użytkowników, którzy mieli kiedyś zainstalowane programy do tworzenia wirtualnych napędów. Trzeba wtedy kontaktować się z działem support securomu, żeby dostać odpowiedniego hotfixa. Problem jest już omawiany na forach zachodnich, więc może powstanie inne rozwiązanie. Na razie jakaś dobra dusza podała link do hotfixa na niemieckim forum, niesmak jednak pozostaje.

Tak, tym panem też możesz kierować.

Wracając jednak do samej gry: nie oczekuj po Empire at War wielkiej głębi taktyczno-strategicznej. Została stworzona, by dostarczać szybkiej, wciągającej rozrywki i robi to idealnie. Wszystko w klimacie pierwszych Gwiezdnych Wojen, z oryginalną muzyką i wspaniałą cinematic camerą. Stąd, nawet mimo uproszczeń gry, ciężko mi się powstrzymać od bardzo pozytywnej oceny. Po prostu dawno nie dostałem takiego ładunku skoncentrowanej zabawy, jakiej dostarczyło mi Empire at War. Lektura obowiązkowa dla fanów sagi, a dla pozostałych – po prostu świetnie zrobiona gra.

Krzysztof „KristoV” Piskorski

PLUSY:

  • malownicze bitwy;
  • dynamiczna i wciągająca;
  • klimat pierwszych filmów Star Wars.

MINUSY:

  • uproszczona rozgrywka.