Moto GP 3: The Ultimate Racing Technology - recenzja gry
Moto GP 3 to jedna z ciekawszych gier tego roku i zdecydowanie najlepsza motocyklowa ścigałka ostatnich lat. Tytuł ten w udany sposób łączy w sobie elementy typowe dla gier arcade oraz bardziej skomplikowanych symulacji.
Recenzja powstała na bazie wersji PC.
Przyznam szczerze, że nie jestem zbytnim zwolennikiem komputerowych wyścigów motocyklowych. Być może jest to zasługa tego, iż do niewielu z nich zdołałem się całkowicie przekonać. Większość produkcji, z którymi miałem do czynienia w przeszłości, stworzono z myślą o stosunkowo wąskich grupach odbiorców. Mieliśmy do czynienia zarówno z wyjątkowo nieskomplikowanymi zręcznościówkami, w których można się było poruszać praktycznie z zawiązanymi oczami (Moto Racer), jak i stosunkowo złożonymi symulacjami, które w wielu przypadkach wymagały od nas sporego zaangażowania (GP 500, w mniejszym stopniu również seria Superbike). Sądziłem, iż recenzowaną trzecią część Moto GP będę mógł w zbliżony sposób sklasyfikować. Gra zapowiadała się na dość prostą arcade’ówkę, w której nieskrępowana przyjemność z jazdy miała odgrywać priorytetową rolę. Niezwykle cieszy mnie to, iż byłem w błędzie. Moto GP 3 nie jest ani stuprocentową zręcznościówką, ani realistycznym symulatorem. Gra ta łączy w sobie oba te „gatunki” wyścigów. Trzeba jednocześnie przyznać, iż robi to w wyjątkowo udany sposób. Spodziewałem się tytułu, który po napisaniu recenzji bez żadnych obaw mógłbym odłożyć na półkę. Dostałem natomiast produkt, od którego przez dłuższy czas nie byłem się w stanie oderwać. Po szczegóły zapraszam do niniejszej recenzji.
Trzeba przyznać, iż wyścigi motocyklowe nie cieszą się w naszym kraju zbyt dużym powodzeniem. Z oczywistych względów pomijam żużel, stanowiący zupełnie odrębny typ sportów motorowych. Nielicznych miłośników tytułowych mistrzostw ucieszy jednak zapewne informacja o obecności pełnej licencji wspomnianych zawodów, obejmującej wszystkie tory (o nich nieco później), teamy oraz poszczególnych zawodników, wśród których nie zabrakło takich sław jak Valentino Rossi czy Max Biaggi. Możliwość rozegrania pełnego sezonu Moto GP z całą pewnością jest sporą atrakcją, przy czym recenzowana ścigałka jest w stanie zaoferować znacznie więcej.
Generalnie mamy do wyboru cztery tryby singleplayer. Na szczególną uwagę zasługuje dość rozbudowany tutorial, do którego dobrze byłoby na samym początku przygody z opisywaną grą przystąpić. Moto GP 3 nie jest co prawda realistyczną symulacją, aczkolwiek wielu rzeczy dobrze byłoby się nauczyć, szczególnie jeśli myśli się o rozpoczęciu rozgrywki na jednym z wyższych poziomów trudności. Kolejne tutoriale opisują najczęściej dość oczywiste rzeczy, jak na przykład poprawne przyśpieszanie, czy operowanie maszyną na różnego rodzaju zakrętach (także wyjątkowo zdradliwych szykanach). Można się też jednak nauczyć ciekawszych elementów, jak chociażby balansowania ciałem czy procedur zakładających efektowne wyhamowanie pędzącej maszyny. Tak jak już wspomniałem, próby te nie są obowiązkowe, przy czym poszczególne lekcje podane zostały w bardzo przyjazny sposób, przez co z chęcią się do nich przystępuje.