autor: Piotr Deja
The Bard's Tale: Opowieści Barda - recenzja gry - Strona 4
Jak seria Naga broń wyśmiewa filmy akcji, tak Opowieści Barda parodiują gry cRPG, a szczególnie powtarzające się w nich nielogiczności. Do tego zapewniaja sporo zabawy w dobrym, cRPG-owym stylu.
Drugą sprawą są dłużyzny w dwóch postaciach. Są poboczne zadania, owszem, ale jest też mnóstwo siekaniny. Solidnie się wkurzyłem, kiedy po wybiciu trzech poziomów wieży z przeciwników i pokonaniu jej strażnika okazało się, że wbiegli do niej druidzi i zapełnili piętra, co oznaczało dodatkową mokrą robotę w lokacjach, w których już byłem. To twórcy mogli już sobie darować, zamiast tego pomyśleć chociażby o jakichś zagadkach. Dużo też trzeba się nabiegać,. W pewnym momencie człowiek zamiast walczyć ponownie z tymi samymi przeciwnikami w tych samych miejscach po prostu biegnie przed siebie i wrogów omija. Zdecydowanie za dużo walki i za dużo chodzenia. A na dodatek – gra jest za krótka. Szpony fabuły i humoru siedzą w nas głęboko i nie można się oderwać, i już nawet siekanie potworków nie jest takie złe, bo jesteśmy po prostu ciekawi co dalej... ale grę można skończyć w kilka dni – i to nie grając non-stop.
Dla niektórych wadą może być również to, iż gry nie można zapisać wtedy kiedy się chce, a tylko w określonych punktach. Ich liczba i rozmieszczenie zależne są od poziomu trudności, jaki wybierzemy rozpoczynając grę (standardowo – trzy poziomy). Jednak ginie się rzadko, a punkty te są logicznie rozmieszczone – przed ważniejszymi wydarzeniami (np. walką z jakimś bossem) i zaraz po nich. Jeśli jednak jesteś graczem, który chce zapisywać grę wtedy, kiedy ma na to ochotę, to możesz trochę na The Bard’s Tale się zawieść.
Natomiast zdecydowanym plusem jest spolszczenie. W roli narratora występuje niezastąpiony od czasów Baldur’s Gate Piotr Fronczewski, natomiast Borys Szyc (Symetria, E=mc2) wcielił się w tytułową postać barda. Ci, oraz inni aktorzy użyczający głosów spisali się na medal. Również do tekstu, pełnego oddanych doskonale w języku polskim gier słownych, razem ze świetnie przetłumaczonymi tekstami piosenek, nie można się przyczepić. Miałem okazję grać w obie wersje i nie czułem większej różnicy w jakości. Z tym że po polsku (z czystego lenistwa) grało się po prostu wygodniej.
Podsumowując, The Bard’s Tale to gra unikalna, ale przez to nie dla każdego. Jeśli ktoś jest fanem strzelanin i gra tylko w nie, to nie zrozumie aluzji do innych cRPG-ów. Jednak tym, którzy zamiast strzelanin preferują cRPG-i, gorąco polecam. Można przeboleć kamerę, można przeboleć siekaninę, bo gra jest warta przejścia ze względu na humor. Kto wie, może autorzy kolejnych gier tego typu wystrzegą się rzeczy, z których The Bard’s Tale się śmieje...? Mam szczerą nadzieję.
Piotr „Ziuziek” Deja
PLUSY:
- humor, w szczególności narrator i postać barda;
- ciekawe i oryginalne questy;
- oprawa audiowizualna.
MINUSY:
- brak możliwości zmiany kąta nachylenia kamery;
- dłużyzny hack’n’slashowe i podróżnicze;
- za krótka.