Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 3 marca 2005, 09:32

autor: Krzysztof Gonciarz

Garfield - recenzja gry

Kult jednego z najlepszych, stripowych komiksów w historii tej formy sztuki najpierw został sprowadzony na ziemię przez mizerną, hollywoodzką ekranizację, by teraz dobiła go „licencjonowana” gra komputerowa.

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

Co oni zrobili z Garfieldem? Kult jednego z najlepszych, stripowych komiksów w historii tej formy sztuki najpierw został sprowadzony na ziemię przez mizerną, hollywoodzką ekranizację, by teraz dobiła go „licencjonowana” gra komputerowa. Kompletne przeinaczenie sensu doskonałego pierwowzoru w obu tych adaptacjach daje podstawy do poważnej refleksji na temat komercji. Kinowe przygody kotka okraszone zostały fabułą żywcem zaczerpniętą z filmów pokroju Bethovena czy innych tam Bingo, a wydana na PC i PS2 gra przemieniona w tandetną zręcznościówkę bez pomysłu. I co, że niby wszyscy kupią, do kina pójdą? Otóż nie. Nie dajmy się zbałamucić.

„Fantastyczna zabawa dla całej rodziny!”

Na czym polega szeroko pojęta „gra dla dzieci”? Ciężko jest to pojęcie jednoznacznie zdefiniować. Możemy przyjąć, że od tego typu produkcji oczekiwać należy lekkiego klimatu, niezbyt pokręconej fabuły oraz pewnych wartości edukacyjnych (zależnych od wieku docelowych odbiorców). Kryteria te Garfield spełnia, pozostawiając mimo to niesmak i niedosyt. Niesmak spowodowany jest faktem całkowitego zatracenia klimatu oryginalnych stripów, których esencją był charakterystyczny, niekoniecznie poprawny moralnie humor, inteligentnie serwowany przez budzących olbrzymią sympatię bohaterów. Niedosyt natomiast idzie za tym, że nawet zapomniawszy o kulcie otaczającym naszego rudego kocura i tak obcujemy z grą bardzo słabą pod praktycznie każdym względem, pozostającą w tyle za konkurencją w swojej dziedzinie.

To widok z lunety, nie z dziurki od klucza w toalecie.

Tuż po uruchomieniu gry oczom naszym ukazuje się koszmarnie przygotowane intro. Prerenderowany mpeg, prezentujący poziom graficzny daleki do real-time’owo liczonych FPS-ów sprzed kilku lat. Wydźwięk owego filmu jest dość groteskowy. Dźwięk – głosy rodzimych aktorów – w żaden sposób nie pasuje do obrazu, obraz nie pasuje do dźwięku, a oba te elementy tym bardziej nie pasują do naszego wyobrażenia o Garfieldzie, Jonie i Odiem. Po prostu nijak się to nie klei, jak dobrych chęci by nie mieć. Niemniej, fabuła zaprezentowana nam przez ten zaiste awangardowy filmik prezentuje się mniej więcej tak. Kocur zdemolował nieco wyposażenia domowego, co rozsierdziło jego pana do tego stopnia, że postawił czworonogowi ultimatum: poprawa zachowania albo dieta. Gdy Arbuckle wyszedł z domu, Odie wpadł w wyjątkowo twórczy szał i rozniósł mieszkanie na czynniki pierwsze, zamieniając je w jedno, wielkie pobojowisko. Targany romantycznymi pobudkami wobec ukochanych przez siebie potraw Garfield postanowił uporządkować wszystko przy pomocy odkurzacza, by uniknąć straszliwej diety. I w tym momencie wkraczamy my. Powierzona nam zostaje wielce pasjonująca rola sprzątacza. Z pomocą wspomnianego sprzętu ssąco-dmuchającego poprzenosić musimy przedmioty w całym mieszkaniu na ich właściwe miejsca. Tyle tytułem wstępu.

Recenzja Super Mario Bros. Wonder - zachwycający powrót króla platformówek
Recenzja Super Mario Bros. Wonder - zachwycający powrót króla platformówek

Recenzja gry

Podchodziłem do Super Mario Bros. Wonder z dużą rezerwą, bo ostatnie platformówki 2D z udziałem hydraulika były mocno odtwórcze i nie miały tej magii co kiedyś. Okazało się jednak, że Nintendo odrobiło zadanie domowe.

Recenzja gry LEGO Skywalker Saga - beztroska rozrywka na trudne czasy
Recenzja gry LEGO Skywalker Saga - beztroska rozrywka na trudne czasy

Recenzja gry

LEGO Star Wars Skywalker Saga, choć nieidealne, dostarcza na rynek cenny ładunek, którego chyba wszyscy teraz potrzebujemy: czystą rozrywkę pozbawioną ciężkiej fabuły i trudnych emocji. Suchy humor, ulubione uniwersum i tysiące znajdziek.

Recenzja gry Psychonauts 2 - mózg rozwalony
Recenzja gry Psychonauts 2 - mózg rozwalony

Recenzja gry

Psychonauts 2 miesza w głowie wieloma stylistyczno-narracyjnymi dziwnościami, chwyta za gardło masą zwrotów akcji i pomysłów na siebie, a na sam koniec łapie za serce ciepłem i morałem snutej opowieści. Psychodeliczny szał ciał, ot co.