Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 24 lutego 2005, 13:21

autor: Artur Dąbrowski

Star Wars: Knights of the Old Republic II - The Sith Lords - recenzja gry - Strona 5

Długo i niecierpliwie czekaliśmy na drugą część KOTOR-a. Gra, którą otrzymaliśmy, nie jest tym, czego się spodziewaliśmy, chociaż ciągle mamy do czynienia z niezłym erpegiem.

Udźwiękowienie trzyma poziom, choć mogłoby być lepsze – takie jest moje wrażenie. Osobiście bardziej podobała mi się kompozycja rytmów w jedynce, ale tutaj i tak jest bardzo dobrze. Główną zaletą jest dużą ilość utworów, dzięki czemu nie powtarzają się one za często. Dobrym posunięciem było dodanie opcji odsłuchania wszystkich słuchanych już przez nas rytmów w głównym menu gry. Wszystkie sentencje wypowiadane przez postacie zostały nagrane przez dobrze dobranych aktorów i jest ich bardzo dużo. Nie dziwota, wszak speeche zajmują na twardym dysku ponad 600 MB. Wciąż drażnią jednak teksty wygłaszane przez przedstawicieli innych niż ludzka ras – ograniczają się one w każdym przypadku do kilku powtarzających się wypowiedzi.

W KOTOR-ze 2 nie uświadczymy trybu dla wielu graczy. Obsidian Entertainment postanowiło pójść ustaloną przez BioWare ścieżką i – pomimo nacisku ze strony niektórych graczy – nie wprowadziło multiplayera. Czy to dobre posunięcie – oceńcie sami.

Na pierwszym planie widzimy Bao-Dura – wojownika z rogami.

Muszę Wam powiedzieć, że po kilku pierwszych godzinach gry chciałem wystawić grze niską notę. Jednak im dalej w las, tym lepiej – KOTOR 2 zaczynał mnie coraz mocniej wciągać. Dlatego mówię Wam: nie zrażajcie się początkowymi rozdziałami, bo stracicie naprawdę ciekawą przygodę! Jeśli podniecaliście się pierwszą częścią gry – to druga będzie dla Was prawie takim samym przeżyciem. Nawet słaba jak na te czasy grafika nie pokona siły Mocy, która emanuje od Star Wars: Knights of the Old Republic II – The Sith Lords. Co prawda gra nie spełnia wszystkich pokładanych w niej nadziei, ale nie zmienia to faktu, że jest to bardzo dobry cRPG – kropka.

Artur „Roland” Dąbrowski

PLUSY:

  • ciekawa historia;
  • barwne postacie;
  • to wciąż stary, dobry KotOR...

MINUSY:

  • nudny początek i mało emocjonująca końcówka;
  • mogłaby być dłuższa;
  • brak zmian w grafice.