Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Recenzja gry 20 sierpnia 2004, 09:24

Spider-Man 2: The Game - recenzja gry na PC - Strona 5

"Spider-Man 2" w wydaniu konsolowym jest grą dobrą. Tymczacem pecetowcy muszą zadowolić się ochłapem rodem z The Fizz Factor, który niemal od razu dostał rekomendację programu dla dzieci.

Oprawa audiowizualna

O budzącej prawdziwe przerażenie grze aktorów w przerywnikach filmowych wspominałem już powyżej. Niestety, w przypadku pozostałych dźwięków wcale nie jest lepiej. Muzyka to porażka na całej linii, mimo wykorzystania klasycznych motywów z filmu. Gdybym wcześniej nie oglądał jakiegokolwiek obrazu ze Spider-Manem w roli głównej, miałbym olbrzymie trudności z przypomnieniem sobie teraz jakiegokolwiek utworu z gry. O pozostałych dźwiękach również nie można powiedzieć nic dobrego. Mógłbym być głuchy – w przypadku tego produktu nie zrobiłoby mi to żadnej różnicy.

Rozpływające się w powietrzu pojazdy to istny majstersztyk graficzny w Spider-Manie 2.

W warstwie wizualnej także bez większych niespodzianek. Modele są koszmarne i praktycznie wszystkie postacie poza głównym bohaterem nadają się do gruntownej korekty. Brak większej ilości szczegółów i nieustanna przeciętność w oprawie wizualnej to główne wizytówki tego programu. Co z tego, że po ulicach miasta poruszają się samochody, skoro większość z nich jest taka sama: kanciasta i budząca obrzydzenie. Mało tego, pojazdy występujące w grze charakteryzują się fantastycznymi właściwościami – mogą znikać na naszych oczach! Wystarczy, że jakikolwiek z nich znajdzie się na granicy kolejnej części miasta, a w gustowny sposób rozpłynie się w powietrzu. Doprawdy, trudno uwierzyć, że takie rozwiązania forsuje się jeszcze w 2004 roku.

Konkluzja

Mimo ogromnych starań, ciężko było mi znaleźć jakiekolwiek pozytywy w Spider-Manie 2. Przytoczone powyżej fakty mówią same za siebie – ten program jest po prostu koszmarny. Nie wiem, jaką logiką kierowała się firma Activision zlecając wykonanie tego produktu firmie The Fizz Factor, ale jeśli było to stworzenie gry dla młodszych użytkowników, to jestem tym bardziej przerażony. Zapewne włodarze koncernu myślą, że dziecku naprawdę można wcisnąć wszystko, nawet największego gniota. Prostota rozgrywki, dyskusyjna grywalność i przeciętne wykonanie – oto Spider-Man 2 w pigułce.

„Z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność” – powiedział wuj Petera Parkera do swojego podopiecznego, czyniąc powyższą kwestię mottem filmowego Człowieka Pająka. Szkoda, że koncern Activision nie wziął do sobie do serca tego prostego, ale jakże wymownego zdania. Gdyby tak było, może pecetowcy mogliby cieszyć się pełnowartościowym produktem, tak jak czynią to ich koledzy posiadający konsole. Nie mam odwagi polecić tej gry nikomu, jeśli chcecie koniecznie ją kupić, to róbcie to tylko i wyłącznie na własne ryzyko...

Krystian „U.V. Impaler” Smoszna

PLUSY:

  • możliwość wcielenia się w postać Człowieka Pająka.

MINUSY:

  • marginalne potraktowanie fabuły filmu, słabe powiązanie ze sobą kolejnych wydarzeń;
  • niedostatki graficzne (znikające samochody, możliwość wspinania się w powietrzu, słabe wykonanie modeli);
  • brak jakiegokolwiek urozmaicenia rozgrywki, liniowość i nudne jak flaki z olejem bonusy;
  • wołające o pomstę do nieba wokale aktorów w przerywnikach filmowych;
  • mała interakcja z otoczeniem, irytująca blokada wspinaczki na najwyższe budynki;
  • pojawiające się na każdym kroku ułatwienia, niemożność ich wyłączenia a także brak stopniowania poziomu trudności gry;
  • niemożność nagrywania stanu w gry w dowolnym momencie;
  • słabi przeciwnicy, ich niewielki repertuar, brak kombosów.

Krystian Smoszna

Krystian Smoszna

Gra od 1985 roku i nadal mu się nie znudziło. Zaczynał od automatów i komputerów ośmiobitowych, dziś gra głównie na konsolach i pececie w przypadku gier strategicznych. Do szeroko rozumianej branży pukał już pod koniec 1996 roku, ale zadebiutować udało się dopiero kilka miesięcy później, kilkustronicowym artykułem w CD-Action. Gry ustawiły całą jego karierę zawodową. Miał być informatykiem, skończył jako pismak. W GOL-u od blisko dwudziestu lat. Gra w zasadzie we wszystko, bez podziału na gatunki, dużą estymą darzy indyki. Poza grami interesuje się piłką nożną i Formułą 1, na okrągło słucha też muzyki ekstremalnej.

więcej