Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 22 czerwca 2004, 11:06

autor: Piotr Szczerbowski

Knights of the Temple: Infernal Crusade - recenzja gry - Strona 2

Knights of the Temple to gra zaliczana do gatunku Action/Adventure (typu: hack-and-slash), stworzona przez programistów ze szwedzkiego studia developerskiego Starbreeze, znanego w świecie dzięki dwóm częściom serii Enclave.

Wydarzenia podczas gry obserwujemy z tak zwanej trzeciej perspektywy. Jednak w odróżnieniu od standardowych produktów TPP, nie ma tutaj widoku zza pleców kierowanego bohatera. Autorzy zaserwowali nam za to widok z dynamicznych kamer, podobny do tego z „Silent Hill” czy „Resident Evil”. Z tą różnicą, że w grze tej świat jest w pełni trójwymiarowy, a nie przedstawiany w postaci pre-renderowanych teł. Jest to o tyle ciekawe rozwiązanie, że w wielkich pomieszczeniach kamera podąża za bohaterem, ukazując jego sylwetkę z konkretnej strony. Natomiast gdy zmieniamy salę, zmienia się również punkt obserwacji – obraz natychmiast przełącza się na widok z innej strony, z kamery zlokalizowanej już w docelowej sali. Na początku jest to bardzo uciążliwe i trudno się do takiego sposobu gry przyzwyczaić. Gdy już pokonamy tę niedogodność, zetkniemy się z kolejną, już dużo bardziej dokuczliwą. Podczas pojedynków często zmieniający się widok kamery może prowadzić do chaosu, gdyż tracimy na chwilę bohatera z oczu. W ferworze walki łatwo stracić na ułamek sekundy orientację, który z walczących to nasz wojownik.

Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie fakt, że walka to 90% czasu spędzonego z KotT. Na szczęście system potyczek został bardzo umiejętnie zaprojektowany i wykonany, dzięki czemu samo granie daje dużą satysfakcję i jest bardzo przyjemne. Technika moton capture zapewnia tutaj doskonale dynamiczne ruchy postaci, a walki wyglądają nad wyraz realistycznie.

Do dyspozycji gracza oddano całą gamę uzbrojenia, począwszy od kilkunastu mieczy, przez wielkie topory i maczugi, a na łukach skończywszy. Każda broń ma swoje zastosowanie, które można podczas walki wykorzystać: mieczem łatwo potniemy na kawałeczki przeciwników nie posiadających pancerza, podczas gdy topór rozłamie go niczym puszkę sardynek. Mieczem walczy się również wygodnie ze względu na jego niewielką wagę – wszelkie ruchy wykonywane są dużo szybciej i płynniej, aniżeli zamachy ciężkim toporem. Maczugi to natomiast broń pośrednia. Ciekawym rodzajem uzbrojenia są łuki. Jednak ze względu na ich specyficzne działanie w grze, nie będą za często używane. By oddać strzał, po wybraniu łuku musisz przełączyć się na widok z oczu bohatera – nie możesz wtedy się poruszać, tylko co najwyżej okręcać wokół własnej osi. Bardzo niewygodne i mało użyteczne rozwiązanie, uniemożliwia używanie łuku częściej niż w momentach, które są do tego przewidziane przez samych autorów.