Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 6 maja 2004, 10:46

autor: Krzysztof Tomicz

Król Lew - recenzja gry - Strona 2

Przyjemna gra familijna stworzona przez firmę Disney w oparciu o jej kinowy hit sprzed kilku lat – Króla Lwa.

Do obsługi „Króla Lwa – Powrotu do Lwiej Ziemi” wystarczy najzwyklejsza myszka. Klawiatury w tej grze używa się dwukrotnie – do wpisania swojego imienia na samym początku i wpisania się na tablicy wyników w jednej z dodatkowych gierek. Ważne jest także to, że tytuł ten nie posiada prawie wcale napisów – wszystko jest przedstawione za pomocą kolorowych robaczków (ułatwia to dziecku zapamiętanie do czego każdy służy), a jeśli już pojawi się jakiś tekst, to jest on odczytywany automatycznie lub w chwili, gdy najedzie się na niego kursorem. Także każdy z elementów interfejsu jest opatrzony automatycznie odtwarzanym głosowym komentarzem.

Grafika stoi na przeciętnym poziomie. Owszem, jest kolorowa i czytelna – idealna dla odbiorcy pięcioletniego, któremu to wystarcza. Mnie jednak dość mocno raziła wyraźna sztuczność animowanych postaci i fakt, że czasem zbyt mocno odróżniały się od tła, wyglądały jakby były wycięte nożyczkami przez niewprawną dłoń – dało się zauważyć kolorową otoczkę wokół bohaterów, której nie powinno wcale tam być. Gra także zawiera w sobie intro i outro (tzn. filmik wprowadzający do przygody i kończący ją), obydwa dosyć ciekawe i zabawne.

Projekt ten został całkowicie zlokalizowany, a co za tym idzie, wszelkie kwestie dialogowe wypowiadane są w języku polskim. Nie sposób krytykować jakości podłożonych głosów, które są bardzo dobre, czy słyszanej w głośnikach bajkowej muzyki, aczkolwiek faktem jest, iż Disney nie dba w takim stopniu o swoje gry, jak o filmy – niemożliwym jedynie było, aby dopatrzyć się powiązania ruchu ust postaci ze słyszanymi dialogami.

„Król Lew – Powrót do Lwiej Ziemi” został wydany w dużym, kartonowym pudełku. Znajdziemy w nim płytę z grą, krótką, aczkolwiek całkowicie wyczerpującą instrukcję (szkoda, że w dzisiejszych czasach jest to rzadkość) i kartę, za pomocą której można zarejestrować zakup na stronie CD-Projektu.

Głównymi wadami tego tytułu są, wymienione już wcześniej, brak synchronizacji dźwięku z ruchem ust postaci, niska rozdzielczość (640x480), sztuczne poruszanie się bohaterów i fakt, że gra nie daje żadnej możliwości „przeskoczenia” sławnej już wady Windowsa XP, która wymusza odświeżanie 60Hz, dosyć szkodliwe dla oczu.

Reasumując, za cenę 80 zł dostaniemy produkt przeznaczony dla dzieci w wieku lat od 5 do 8/10. Gra, oprócz walorów rozrywkowych, zawiera w sobie także treści edukacyjne i jest przepełniona humorem, tak charakterystycznym dla lekko cwanego Timona i nieokrzesanego Pumby.

Sir Torpeda