Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 16 kwietnia 2004, 11:43

autor: Borys Zajączkowski

Painkiller - recenzja gry - Strona 2

Painkiller to gra akcji FPS stworzona przez rodzimy zespół People Can Fly, wzorująca się na klasycznych shooterach, jak QuakeWorld czy Unreal Tournament. Painkiller to pseudonim najemnika zajmującego się zabijaniem nieumarłych istot...

Same zaświaty wyglądają nieco inaczej, niż byśmy się tego spodziewali, aczkolwiek w zgodzie z pobożnymi życzeniami – nie różnią się zauważalnie od Ziemi i jedynie hordy fantastycznych stworzeń przypominają graczowi, że nie żyje. W swojej podróży zwiedzi on zarówno strzeliste kościoły, zakład dla psychicznie chorych, średniowieczne zamczysko, orientalny pałac, fabrykę, port i wiele, wiele innych z nie lada rozmachem zaprojektowanych lokacji po Wieżę Babel włącznie. Nie można autorom gry odmówić ani pomysłowości w doborze scenerii do walki, ani pietyzmu z jakim zostały one zaprojektowane. Daje się jednak zauważyć drobny rozdźwięk, jaki dzieli te najwspanialsze mapy od kilku wetkniętych pomiędzy nie, jakby naprędce skonstruowanych. Możliwe, że zespół nie potrafił sobie odmówić zawarcia w finalnym produkcie wszystkiego, co przygotował, lecz z drugiej strony nawet te najsłabsze lokacje i tak cieszą oko.