autor: Borys Zajączkowski
Enigma: Rising Tide - recenzja gry
Enigma: Rising Tide to symulacja morska przeznaczona do rozgrywki tysięcy graczy w sieci Internet. Akcja toczy się w alternatywnej rzeczywistości II Wojny Światowej.
Recenzja powstała na bazie wersji PC.
Żaden inny gatunek gier komputerowych nie prosi się tak bardzo – jak ma to miejsce w przypadku gier symulacyjnych – o to, by być tworzonym przez pasjonatów. Różnica bowiem między symulatorem napisanym z potrzeby zysku a symulatorem wyrosłym z wewnętrznej potrzeby zagrania weń daje się odczuć już na starcie. Tak właśnie rzec się ma z „Enigmą” – grą, z której każdego kącika zerkają detale świadczące o tym, iż jest ona dzieckiem miłości jej autorów do marynarki wojennej. To dzięki tworzącym klimat szczegółom nie można przejść obok tej gry obojętnie – nawet jeśli na co dzień wody używa się do robienia herbaty, a do mycia rąk już rzadziej.
Od menu poczynając, poprzez odprawy przed misją, na klimacie walki kończąc, wszystkie elementy gry zostały zaprojektowane z modelarską dbałością o drobiazgi. Nie ma tu wprawdzie co liczyć na jakieś szczególne wodotryski, lecz znikąd nie kłuje w oczy niestosowność, czy nieprzemyślany detal. Z tego powodu „Enigma” przywodzi mi na myśl inną wspaniałą symulację związaną tematycznie z II Wojną Światową – „Panzer Elite”.
Wojna, której nie było
Modną ostatnimi czasy jest idea tworzenia alternatywnej historii. A to się w jednej grze okazuje, że w Średniowieczu rozwarła się szczelina pomiędzy światami równoległymi i Święta Inkwizycja miast polować na heretyków, zajmuje się zwalczaniem magicznych stworzeń, dziwacznych ludzkich ras nie wyłączając. Innym razem przychodzi nam się znaleźć w dwudziestym wieku rządzonym przez faszystów po tym, jak Hitler wygrał II Wojnę Światową i Niemcy przejęły faktyczną kontrolę nad światem. Nie od dziś wiadomo, że najciekawsza fikcja to ta, która ma jak najwięcej punktów wspólnych z rzeczywistością, a przy okazji niejako pisanie historii, która się nie wydarzyła zwalnia z obowiązku dokładnej znajomości tej, która miała miejsce.
W „Enigmie” panująca na świecie sytuacja jest wynikiem wygranej przez Niemcy I Wojny Światowej, dzięki czemu nie tylko zachowały i umocniły swój cesarski system władzy, lecz przede wszystkim przejęły faktyczną kontrolę nad kontynentalną Europą. Jest rok 1937. Rosną napięcia pomiędzy mocarstwami, lecz nie o niemiecką autostradę przez Polskę rzecz idzie – praktycznie wszyscy mają pretensje do wszystkich. Szczególnie nie lubią się trzy obozy: Liga Wolnych Narodów jednocząca Wielką Brytanię i Japonię, USA oraz cesarskie Niemcy. Ci ostatni mają swoje bazy na terenie Europy, bazy USA rozciągają się od Ameryki przez Irlandię i Maroko do Singapuru, Liga Wolnych Narodów zaś zajmuje poza Anglią i Japonią również Hong Kong oraz Gibraltar. Jest więc zauważalne zamieszanie, a walki toczą się od Atlantyku po Pacyfik.