Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 8 stycznia 2004, 17:37

autor: Jacek Hałas

Project Nomads - recenzja gry - Strona 5

Połączenie dynamicznej gry akcji, strategii czasu rzeczywistego i elementów gier cRPG. Fabuła Project Nomads przenosi nas w przyszłość, gdzie świat, który znamy obecnie dawno już został zniszczony...

W sumie więcej jest tu operowania działkiem i własnymi myśliwcami niż badania kolejnych wysp o własnych nogach. A szkoda, bo powinno być chyba raczej odwrotnie. Wachlarz wrogów jest dość mocno ograniczony. Co prawda przez większość gry odpieramy ataki wrogich myśliwców oraz stacjonarnych działek, ale zdarzają się również organizmy żyjące. Niestety, większość z nich to tylko marne kopie potworów, które świetnie znamy z setek innych gier czy filmów science-fiction.

Jedynym elementem „Project Nomads”, który może czymś zainteresować gracza, jest nieprzeciętna grafika. Z przyjemnością stwierdzam, że świat Aeres może zauroczyć. Projekty wysp (co prawda niewielkich, ale jakoś to można jeszcze wytrzymać) są świetne. Cechują się one nierówną powierzchnią i w zasadzie wyglądają tak jak powinny. To dobrze, że w sytuacji, gdy gra pod względem tematyki nie ma praktycznie konkurencji (ja osobiście przypominam sobie tylko wydany wiele lat temu RTS, który poruszał tematykę latających wysp), nie zrezygnowano z dopracowania ich wyglądu. Całość przypomina takie tytuły jak chociażby „Giants”, czyli możliwie jak najwięcej pulsujących barw przede wszystkim. Świetnie zrealizowano również niektóre elementy, takie jak np. drzewa. Pojedyncze liście na nich są poruszane na wietrze. Cud miód! Dość dobrze dobrano też tekstury. Jedyne zarzuty kieruję w stronę głównych bohaterów, jak na mój gust ich upadki z dużych wysokości są zbyt mało widowiskowe :-) Niestety, ładna grafika wiąże się z niemałymi wymaganiami sprzętowymi. Autorzy „Project Nomads” nie dopracowali zbytnio silnika gry, przez co zabawa na czymś gorszym niż GF4MX nie ma praktycznie żadnego sensu, a i tak na wspomnianej przed chwilą karcie należy grać w minimalnych detalach. Na dodatek gra jest dość mocno zabugowana, zdarzają się nagłe zwisy, bohaterowie potrafią zacinać się w otoczeniu. W szczególności widać to na niektórych wzniesieniach, kiedy ich nogi wtapiają się w tekstury odpowiedzialne za wygląd ziemi. Na dodatek nie jest to przypadek tylko działanie nagminne! O oprawie dźwiękowej w ogóle można by nic nie pisać, bo nie odkryłem tu nic ciekawego. Odgłosy walk są takie sobie, natomiast już same dialogi mówione bardzo sztuczne, bezbarwne. Główny bohater w trakcie rozmów o swoich kompanach mówi tak, jakby zgubił swe gogle, a nie był zdruzgotany ich porwaniem!

„Project Nomads” to jeden ze słabszych produktów, w jakie grałem. Ciekawy temat został pogrzebany przez znikomą grywalność. Nie polecam go więc ani tym, którzy chcieli mieć kiedyś swoją wysepkę na własność, ani osobom, które zdecydowanie największą uwagę przywiązują do spraw związanych z grafiką. Tak szczerze mówiąc, to nie polecam nikomu, gra jest słaba pod niemal każdym względem...

Jacek „Stranger” Hałas

Jacek Hałas

Jacek Hałas

Z GRYOnline.pl współpracuje od czasów „prehistorycznych”, skupiając się na opracowywaniu poradników do gier dużych i gigantycznych, choć okazjonalnie zdarzają się i te mniejsze. Oprócz ponad 200 poradników, w swoim dorobku autorskim ma między innymi recenzje, zapowiedzi oraz teksty publicystyczne. Prywatnie jest graczem niemal wyłącznie konsolowym, najchętniej grywającym w przygodowe gry akcji (najlepiej z dużym naciskiem na ciekawą fabułę), wyścigi i horrory. Ceni również skradanki i taktyczne turówki w stylu XCOM. Gra dużo, nie tylko w pracy, ale także poza nią, polując – w granicach rozsądku i wolnego czasu – na trofea i platyny. Poza grami lubi wycieczki rowerowe, a także dobrą książkę (szczególnie autorstwa Stephena Kinga) oraz seriale (z klasyki najbardziej Gwiezdne Wrota, Rodzinę Soprano i Supernatural).

więcej