Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Recenzja gry 17 kwietnia 2003, 12:15

autor: Andrzej Jerzyk

Silent Hill 2 - recenzja gry - Strona 3

Silent Hill 2 to trójwymiarowa gra akcji/TPP zrealizowana w konwencji horroru (przeznaczona tylko dla dorosłych osób). Pierwotnie Silent Hill zadebiutowała na konsoli Sony Playstation i wzbudziła tak duże zainteresowanie graczy...

Podobnie dźwięk jest w tej grze znakomicie przygotowany, nawet jak na wymagania horroru. Odgłosy wbiegania po starych schodach, tłuczone szkło, skrzypiące drzwi – jednym słowem wszystko, czego nie może zabraknąć we wzorowym „straszycielu”. Do tego nasze radyjko przenośne, które wydaje z siebie szumy, ilekroć tylko zbliżymy się do jakiegoś stwora – efekt ten potrafi przyspieszyć puls najbardziej opanowanego gracza. Animacje też są na bardzo wysokim poziomie i napawają nadzieją, że już wkrótce gry tego typu będą tak realistyczne, że aż niebezpieczne dla naszego serca.

W kwestiach technicznych: wymagania tej gry są proporcjonalne do tego, co oferuje (800 mHz i 32 mb na karcie grafiki). Poza tym bardzo zalecany jest jakiś kontroler podobny do tych konsolowych (na klawiaturze też się da, spokojnie) i dużo kawy. Tak, tak, w tego typu gry to się gra w nocy, z głośnikami na maxa i przyciemnionym światłem. Nawet grze o najdoskonalszym klimacie trzeba odpowiednio pomóc, nastrajając się na taką zabawę. Sprzyja temu odłożenie wszystkich obowiązków na później i skupienie się na biegu wydarzeń – inaczej gra wiele traci. Dlatego dużo przyjemniej jest przejść ją w kilku wielogodzinnych sesjach, niż w kilkunastu kilkudziesięciominutowych.

Gry z gatunku horroru mają to do siebie, że podobnie jak w przypadku tego rodzaju filmów, straszeni jesteśmy albo przez efekty wizualne, albo przez atmosferę tajemniczości i ciągłego napięcia. Nie trzeba chyba dodawać, że ten pierwszy model jest znacznie powszechniejszy – jest tak dlatego, że o wiele łatwiej jest nagrać kilka niezwykle efektownych, kosztownych i „porażających” scenek video, niż zbudować interesujący klimat gry. Silent Hill 2, ze znanej raczej z konsolowych produkcji firmy Konami, pod tym względem wprawia w zakłopotanie. Dlaczego ? Ano dlatego, że w tej grze jest i klimat i dobre efekty wizualne. Problem tylko w tym, że ani jedno ani drugie nie stoi na aż tak wysokim poziomie, żeby popadać tu w zachwyty. Trudno jednak nie przyznać, że gra jak najbardziej zasługuje na wiele komplementów, których w tej recenzji nie zabrakło. Przede wszystkim trzeba jej oddać jedno – przeważa w niej jednak ten lepszy rodzaj straszenia i psychologiczne oddziaływanie na gracza dominuje tu nad efekciarstwem. Na koniec tylko jeszcze jeden malutki cios – strasznie brakuje jakiejś mini-mapy. Dosyć uciążliwe jest ciągłe otwieranie pełnoekranowej mapki (klawisz „M”), kiedy jest ona nam potrzebna co kilkanaście sekund. To właściwie wszystko, co koniecznie trzeba powiedzieć o tej grze. Fajny horror, dla miłośników gatunku wręcz pozycja obowiązkowa.

Andrzej „Jeż” Jeżyk