Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 7 lutego 2003, 14:52

autor: Borys Zajączkowski

Draggo - recenzja gry - Strona 4

Draggo to przyjemna gra logiczno-zręcznościowa dedykowana przede wszystkim młodym graczom, przypominająca takie znane tytuły jak Rayman 2: The Great Escape czy KAO The Kangaroo.

- Acha. Ujdzie w tłumie. To znaczy, dobrze się prezentuje z oddalenia, bo tekstury są barwne, projekty poziomów ciekawe, a całość upiększa bogata gra świateł. Z bliska wszystko robi się trochę nadzbyt kanciaste i mało plastyczne zarazem, a wiele tekstur pochodzi ze starych, standardowych bibliotek i tym samym są one dobrze znane większości graczy oraz grafików 3D. Inna rzecz, że przeważnie są to ładne tekstury. Animacje postaci zaś mają się bardzo kiepsko – składają się z bardzo niewielu sztywnych ruchów i raczej pełnią funkcje stricte użytkowe, niźliby miały czyjekolwiek oko ucieszyć.

- OK. Dźwięk i muzyka.

- W porzo. Dźwięków jest dużo, są fajne i dobrej jakości. Słucha się ich z przyjemnością. Muzyka też daje się słuchać (z resztą to, do czego ci nogi podrygują, to właśnie muzyka z gierki). Jest jej trochę, bo w sumie prawie pół godziny w ścieżkach nagranych na płytkę. Rodzicom może się podobać nieco mniej niż ich pociesze, gdyż jest to coś na kształt techno – ale o pozytywnym brzmieniu. A jak by co, to jedno i drugie da się i ściszyć i wyłączyć. Coś jeszcze?

- Pasowałaby jakaś konkluzja. Po tych wszystkich „spoko”, „w porzo” i „ujdzie w tłumie” musisz się zebrać w sobie i udzielić odpowiedzi na pytanie, czy jak tatuś wyłoży kasę na „Draggo”, to nie wywali jej w błoto. Spodoba się taka gra dziesięciolatkowi?

- Chyba tak.

- Chyba?

- A co to ja jasnowidz jakiś jestem? Jest dość ładna, ładnie brzmi, gra się w nią przyjemnie chociaż trochę trudno, ale jest to w sumie klasyczna platformówka, a one zawsze się podobają. Idź już sobie.

- Nie oczekiwałem wielkich podziękowań. Chociaż nie mam zielonego pojęcia, co ty byś zrobił bez tak wyrozumiałego natchnienia jak ja...

- Przestań mi się tu rozczulać. I kopsnij na odchodnym otwieracz.

Shuck