Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 27 lipca 2016, 15:00

autor: Amadeusz Cyganek

Recenzja gry This is the Police – jedna z najlepszych gier policyjnych - Strona 2

Myślicie, że zawód policjanta siedzącego za biurkiem to bardzo wygodna i przyjemna robota? This is the Police wyprowadzi Was z tego błędu bardzo szybko, na dodatek w naprawdę dobrym stylu.

Odbębnione? To na komisariat! - 2016-07-27
Odbębnione? To na komisariat!

Boyd, zgłoś się!

O tym, jak brutalna i niewdzięczna jest praca policjanta, przekonujemy się podczas rozgrywki w trybie strategicznym, w którym zawiadujemy pracą policjantów na ulicach Freeburga. Zadania wykonujemy codziennie, korzystając z dwóch zmian policjantów oraz detektywów – ważne jest więc odpowiednie zestawienie funkcjonariuszy przebywających na służbie w obu grupach. Różnią się oni bowiem doświadczeniem, nabytymi umiejętnościami i chęcią do pracy. Niestety, policjant też człowiek – niejednokrotnie w sposób absolutnie niezapowiedziany pracownicy nie zjawiają się w komisariacie, nasze biurko zalewa też tona różnorodnych próśb o zwolnienia, a powody absencji są doprawdy przeróżne – od notorycznego zapominania o tym, że trzeba nakarmić rybki, poprzez wysadzoną rurę wodociągową, na ciężkim wypadku dziecka skończywszy. To oczywiście od nas zależy decyzja, czy dany delikwent będzie mógł cieszyć się z wolnego dnia, a każdy taki ruch ma odzwierciedlenie w morale stróżów prawa.

To, jaki skład wyjedzie na ulice Freeburga danego dnia, nie zależy jednak tylko i wyłącznie od nas. Często bowiem mamy do czynienia z decyzjami urzędu miasta, które z naszego punktu widzenia są zupełnie absurdalne, niemniej uspokajają niepokoje społeczne. Regularnie spotykamy się z sytuacją, gdy w związku ze wzrostem ataków na tle rasowym musimy pozbyć się ze służby wszystkich czarnoskórych policjantów, z kolei feministki skutecznie wymuszają na decydentach fakt, iż połowa kadry policyjnej ma składać się z kobiet. Nie brakuje także toczących się przeciwko naszemu bohaterowi postępowań dyscyplinarnych związanych z nielegalnymi zwolnieniami – a policjanci poproszeni na rozprawy również nie będą w stanie pomóc nam podczas służby.

Jedna scena, a jak świetnie ukazana! - 2016-07-27
Jedna scena, a jak świetnie ukazana!

Delegowanie pracowników do poszczególnych zadań jest bardzo proste i przyjemne – co jakiś czas na makiecie Freeburga pojawiają się punkty zapalne, do których wyeliminowania musimy delegować naszych podopiecznych. Do różnego rodzaju przestępstw wysyłamy określoną liczbę policjantów – to determinuje liczba otwartych okienek, na które przeciągamy wizerunki funkcjonariuszy – rzecz jasna, możliwe jest wysłanie niekompletnego składu, jednak w przypadku niedoświadczonych podwładnych będzie to operacja obarczona niemałym ryzykiem. Skuteczność akcji w This is the Police mierzona jest bowiem na podstawie kilku czynników – w pełni udana akcja wymaga od nas złapania przestępcy oraz uniknięcia jakichkolwiek ofiar w cywilach czy funkcjonariuszach. Niewypełnienie dowolnego z tych celów skutkuje obniżeniem liczby posiadanych punktów doświadczenia dla każdego z policjantów biorących udział w akcji. Często jednak w trakcie interwencji mamy do czynienia z dość niespodziewanymi sytuacjami – regularnie jesteśmy proszeni o przysłanie dodatkowych posiłków w związku z dynamicznie zmieniającymi się warunkami interwencji czy też dowiadujemy się, że alarm po prostu okazał się fałszywy. Policjanci proszą nas także o poradę w kryzysowych sytuacjach – wybór odpowiedniego rozwiązania np. podczas negocjacji z samobójcą czy przestępcą, wpływa na pozytywne lub negatywne zakończenie całej akcji.

Które wyjście wybrać? Oto jest pytanie. - 2016-07-27
Które wyjście wybrać? Oto jest pytanie.

Mości panie, bądź na me wezwanie

Do codziennych operacji policyjnych dochodzą jednak dodatkowe wezwania, choć pochodzące już z zupełnie innych źródeł. Nieraz zostaniemy bowiem poproszeni przez mafiosów o wsparcie w razie kłopotów z konkurencją czy też dostaniemy łapówkę w zamian za brak interwencji w określonych sytuacjach. Przedstawiciele miasta z kolei wielokrotnie zwrócą się z prośbą o wydelegowanie podopiecznych w celu ochrony imprezy urodzinowej córki czy też pilnowania wartościowej przesyłki. Pogodzenie tych interesów jest, rzecz jasna, niemożliwe nie tylko z racji ich sprzeczności, ale i braku odpowiedniej liczby funkcjonariuszy. Często więc musimy wybierać pomiędzy skutecznością służb a wewnętrznymi interesami, co z moralnego punktu widzenia naszego bohatera jest niezwykle trudne. A do tego wszystkiego dochodzą problemy z podwładnymi, którzy lubią się zbuntować – wtedy to łagodzimy nastroje, organizując integracyjnego grilla czy też wysyłając delikwentów na trening. Wszystko, byle tylko nie doprowadzić do wewnętrznych niesnasek.