Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM

Song of the Deep Recenzja gry

Recenzja gry 16 lipca 2016, 16:18

autor: Przemysław Zamęcki

Recenzja gry Song of the Deep - indyczy skok twórców Ratcheta & Clanka

Producent takich hitów, jak Ratchet i Clank czy Resistance próbuje także sił na rynku mniejszych gier, przygotowując we współpracy ze sklepem Gamestop swoją pierwszą grę z gatunku metroidvania. Czy Song of the Deep jest w stanie zachwycić fanów?

Recenzja powstała na bazie wersji PC.

PLUSY:
  • całkiem poważnie potraktowana opowieść;
  • mechanika zabawy;
  • ładna oprawa graficzna i świetna muzyka.
MINUSY:
  • zbyt szybko przestaje zaskakiwać;
  • trochę za dużo pustych przestrzeni;
  • drobne problemy techniczne na PC.

Namnożyło się ostatnio świetnych gier z gatunku metroidvania. Eksploracja pseudo-otwartych światów, pozyskiwanie nowych umiejętności pozwalających dostać się do wcześniej zablokowanych miejsc i zazwyczaj konieczność dysponowania małpią zręcznością całkiem nieźle charakteryzuje kolejne powstające dzieła. Axiom Verge, genialny Ori and the Blind Forest, a teraz do grona firm przywracających 8-bitowe wspomnienia postanowiła dołączyć także firma Insomniac Games. Kojarzeni głównie z blockbusterami pokroju Resistance, Sunset Overdrive i Ratchet & Clank nawiązali porozumienie z Gamestopem i przygotowali niedużą produkcję, doskonale wpisującą się w modny, indyczy trend.

Bardzo lubię ten gatunek. Większość dobrych jego reprezentantów jest skonstruowana w taki sposób, aby do końca zaskakiwać, wszak za każdym rogiem czai się coś nowego do odkrycia i zebrania wymagającego poznania jakiegoś nowego ruchu czy posiadania unikalnego gadżetu. Aspekt eksploracyjny powinien być wciągający, a kiedy całość okraszona jest piękną oprawą graficzną, nie sposób się w tym świecie bez końca zanurzyć. No właśnie, zanurzyć. W Song of the Deep autorzy słowa te potraktowali dosłownie, pozwalając nam zanurzyć się w podmorskie głębiny pełne niezwykłych wspaniałości, ruin, wraków i stworów siejących grozę w umysłach marynarzy sprzed kilkuset lat.

Wcielamy się w Merryn, córkę rybaka, który wieczorami przed zaśnięciem karmi swoją pociechę opowieściami o podwodnych wspaniałościach. O zamieszkujących morze istotach, wielkich miastach i czyhających na śmiałków niebezpieczeństwach. Dziewczynka nie bardzo wierzy w te opowieści, ale kiedy pewnego razu ojciec wypływa w rejs i nie wraca przez długi czas do domu, spryciula buduje małą łódź podwodną i wyrusza na poszukiwania zaginionego rodzica. Oto świetny punkt wyjścia do nowej przygody, która podobnie jak gracz, będzie zaskoczona ogromem podmorskiej krainy.

Przemysław Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Grał we wszystko na wszystkim. Fan retro gratów i gier w pudełkach, które namiętnie kolekcjonował. Spoczywaj w pokoju przyjacielu - 1978-2021

więcej

Recenzja gry Alone in the Dark - tu straszy klimat, nie jumpscare'y
Recenzja gry Alone in the Dark - tu straszy klimat, nie jumpscare'y

Recenzja gry

Alone in the Dark to powrót nieco zapomnianej dziś marki, która 32 lata temu położyła fundamenty pod serie Resident Evil, Silent Hill i cały gatunek survival horrorów. I jest to powrót całkiem udany, przywołujący ducha oryginału we współczesnej formie.

Recenzja gry Outcast: A New Beginning. Dobrze zagrać w grę z otwartym światem bez zbędnych aktywności
Recenzja gry Outcast: A New Beginning. Dobrze zagrać w grę z otwartym światem bez zbędnych aktywności

Recenzja gry

Outcast: A New Beginning jest produkcją „bezpieczną”. Nie jest wybitny, ale też nie ma w nim nic, co by mnie odpychało. Problemy techniczne rzucają się jednak w oczy, a największą wadą tej gry okazuje się wysoka cena.

Recenzja gry Helldivers 2 - to jedna z najlepszych pozycji w historii do grania z kolegami
Recenzja gry Helldivers 2 - to jedna z najlepszych pozycji w historii do grania z kolegami

Recenzja gry

Helldivers 2 pokazuje, co może zrobić doświadczony zespół specjalizujący się w określonym gatunku gier, mając wsparcie dużego wydawcy pokroju Sony. Zdecydowanie nie sprawi, że serwery będą działać stabilnie po 14 dniach po premierze.