Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 23 stycznia 2015, 10:00

autor: Maciej Śliwiński

Recenzja gry Hearthstone: Gobliny vs Gnomy – niezły dodatek do udanej karcianki - Strona 2

Karcianka Hearthstone dość znienacka zebrała masę fanów. Blizzard kuje więc żelazo póki gorące, wprowadzając drugi już w tym roku dodatek. Tym razem to ponad 120 nowych kart, które zmieniają rozgrywkę. Co ważne – na plus.

PLUSY:
  • 120 nowych kart do zebrania;
  • Ciekawe mechaniki oraz różnorodność pozwalająca na uzupełnianie dotychczasowych talii, jak i tworzenie nowych;
  • Dodatek jest za darmo;
  • Humor i mocne nawiązania do uniwersum World of Warcraft;
  • Tryb obserwatora.
MINUSY:
  • Drobne problemy z wprowadzeniem dodatku w Europie.

Ostatnie dni sympatykom uniwersów wykreowanych przez Blizzarda przyniosły sporo emocji. Fani World of Warcraft dostali długo oczekiwane rajdy w nowym dodatku, Heroes of the Storm wzbogaciło się o nową aktualizację, a Hearthstone otrzymał drugie rozszerzenie – Gobliny vs Gnomy. Postanowiliśmy przyjrzeć się zmianom wprowadzonym przez ten dodatek.

Blizzard narzucił sobie całkiem przyzwoite tempo w publikowaniu aktualizacji swojej karcianki, która zdobyła serca fanów na całym świecie. Od marcowej premiery jest to już drugie rozszerzenie, co ważniejsze, tym razem darmowe. Wygląda na to, że developerzy Zamieci doskonale zdają sobie sprawę, że podtrzymanie atrakcyjności i życia gry karcianej wymaga regularnych wydań nowych kart. W ostatnich miesiącach Hearthstone powoli dotykał marazm, regularnie ogrywane były te same talie, a gracze już dawno odkryli wyższość poszczególnych kart nad innymi. Gobliny vs Gnomy zmieniają tę sytuację i robią to z charakterystycznymi dla produktu Blizzarda poczuciem humoru, sporą grywalnością oraz ciekawą mechaniką.

Gobliny i Gnomy

Cały dodatek skupia się na odwiecznej rywalizacji tytułowych Gnomów oraz Goblionów, ras świetnie znanych sympatykom World of Warcraft. Skoro do boju stają popularni w Azeroth inżynierowie, nie mogło zabraknąć także ich wynalazków. Osią dodatku są nowe karty Mechów, specyficzny rodzaj Stronników. Nowych kart wprowadzono łącznie 120, a wśród nich, obok wspominanych mechanicznych potworów, znajdziemy również nowe zaklęcia oraz karty klasowe dla wszystkich dziewięciu postaci z gry. Jest to największy do tej pory dodatek, wprowadzający spory powiew świeżości do karcianych potyczek.

Na start otrzymujemy trzy darmowe pakiety z kartami z dodatku.

Dzięki zastrzykowi nowych kart obecne batalie w karczmie są znacznie bardziej interesujące. Wszystko za sprawą bardzo dużej ilości nowych mechanik, zarówno wprowadzonych przez karty neutralne, jaki i Stronników oraz Mechy. Na szczególną uwagę zasługują oczywiście te ostatnie. Po pierwsze pozwalają na użycie nowych kombinacji ze znanymi do tej pory kartami, po drugie ich wyróżniającą cechą są karty części zamiennych, które gracz może otrzymać na kilka sposobów. Najczęściej są one efektem zagrania Mecha z określoną cechą – agonią czy okrzykiem bojowym. Same części zamienne mają status zaklęć i służą do modyfikowania obecnych na stole Stronników oraz Mechów. Dzięki nimi możemy dodać im przykładowo prowokację, zdrowie lub atak bądź też zamrozić wrogiego Stronnika.

Nowa plansza jest stylizowana na inżynierskie laboratorium.

Chcesz zobaczyć mój wynalazek?

Dużą innowacją są także karty klasowe, wprowadzające naprawdę spory wachlarz nowości w budowaniu talii dla poszczególnych postaci. Praktycznie każda klasa otrzymała zestaw, który jednocześnie pasuje do samej filozofii klasy, ale zarazem daje sporo nowych możliwości. Łowca potrafiący atakować Stronników przy wykorzystaniu swojej zdolności specjalnej, Mag zamrażający wszystko z jeszcze większą werwą niż dotychczas czy Wojownik w morderczy sposób wykorzystujący pancerz – to teraz standard, który w połączeniu z dodatkowymi kartami legendarnymi dla każdej klasy tworzy naprawdę wybuchową mieszankę.