Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Recenzja gry 24 października 2014, 14:18

autor: Przemysław Zamęcki

Recenzja gry Dreamfall: Chapters - najdłuższa podróż trwa! - Strona 2

Po ośmiu latach oczekiwania wreszcie jest! Kontynuacja jednej z najlepiej opowiedzianych historii w branży gier komputerowych, opowieść o równoległych światach, trafia na ekrany naszych monitorów w formie epizodycznej. Oto pierwszy odcinek...

Choć Arcadia to świat magiczny, nie brakuje w niej takich wynalazków.

Reborn w dużej mierze przypomina „dwójkę”. Akcję obserwujemy z perspektywy trzeciej osoby, niczym w jakiejś grze akcji, ale na razie, twórcy nie zaserwowali jeszcze żadnych potyczek. Niewykluczone, że w przyszłości coś takiego się pojawi. Interesujące wydarzenia opisywane są w podręcznym dzienniku. W każdej chwili możemy podejrzeć wytyczne dotyczące tego, co powinniśmy zrobić; zagadki są niezbyt skomplikowane i, może poza jedną, przechodzi się je właściwie z marszu, bez zastanowienia. Nie w tym leży jednak siła serii.

Najmocniejszą stroną poprzedniczek była fabuła, długie i interesujące dialogi oraz charyzmatyczne postacie, z którymi bez trudu można się utożsamić. Po pięciu godzinach spędzonych z Chapters trudno jeszcze ocenić całość. W Reborn twórcy dopiero rozkładają planszę, na którą z mozołem stawiają pierwsze figury. Gracz jest świadomy intrygi, sterowana postać już niekoniecznie. Dopiero w kolejnych epizodach figury zaczną się przesuwać i niewykluczone, że wątek fabularny stanie się bardziej przystępny dla osób dopiero zaczynających swoją przygodę z sagą.

Kian Alvane stanowi śmiertelne niebezpieczeństwo dla pewnych wpływowych osób.

Red Threat uległo nowej modzie i podobnie jak Telltale Games postanowiło przygotować grę, w której wybory moralne wpływają na rozwój fabuły. Trudno na razie określić, jak mocno będą one rzutowały na późniejsze wydarzenia, ale już w samym Reborn, w zależności od pierwszego tego typu wyboru, zobaczymy dwa różne modele Zoe. Co więcej, jeszcze przed kliknięciem na jedną z dwóch możliwości możemy podejrzeć procentowy udział w wyborze odpowiedzi innych graczy. Także w trakcie rozmów z postaciami niezależnymi i podczas wybierania jednej z kilku możliwych opcji otrzymujemy na ekranie informację, że została ona zapamiętana przez postać NPC.

W utrzymanym w kamienicznych klimatach mieście szarość budynków kontrastuje z krzykliwymi reklamami.

Większość wydarzeń w grze ma miejsce w środkowej Europie, w jednym z miast należących do potężnego Europolis. Należą do niego m.in. Praga, Berlin i Warszawa. Niezmiernie interesująca z naszego punktu widzenia jest wielość odniesień do Polski i słów, które są wplatane w angielskie zdania tworzące miejski slang. Usłyszymy wypowiadane przez anglojęzycznych aktorów bardziej strawne wulgaryzmy, ale też takie zwroty jak ziomal. Ulubionym daniem będą pierogi, a polska wódka na polskim weselu uderzy do głowy pewnemu dziennikarzowi. Najwyraźniej rzeczywistość 2220 roku pod wieloma względami niewiele będzie się różnić od dzisiejszej. Warto może jeszcze wspomnieć, że jednym z najważniejszych polityków przyszłości w tym rejonie będzie Lea Umińska z partii socjaldemokratycznej, dla której jako wolontariuszka pracuje Zoe.

Nad Casablanką świeci słońce. W przeciwieństwie do deszczowej środkowej Europy.

Dreamfall: Chapters powstaje na silniku Unity. Gra nie posiada oszałamiającej grafiki i jak na dzisiejsze standardy mieści się ona gdzieś na średnim poziomie stanów średnich. Nie da się także pochwalić optymalizacji, która jest po prostu bardzo słaba. Na domowym pececie wyposażonym w kartę GeForce 660Ti Reborn co prawda nie klatkuje, ale sprawia wrażenie dosyć ociężałego. Zakładam jednak, że w przyszłości zarówno ten epizod, jak i następne zostaną poprawione. Opisane powyżej wady są jednak mało lub nic nieznaczące w obliczu faktu, że jako gracz mogę cieszyć się z kontynuacji swojej ulubionej historii spośród tych oferowanych przez branżę gier. Reborn jest zaledwie wstępem do, mam nadzieję, wielowątkowej opowieści, będącej kolejnym rozdziałem epickiej sagi. Z niecierpliwością oczekuję epizodu drugiego.

Przemysław Zamęcki | GRYOnline.pl

Przemysław Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Grał we wszystko na wszystkim. Fan retro gratów i gier w pudełkach, które namiętnie kolekcjonował. Spoczywaj w pokoju przyjacielu - 1978-2021

więcej