15 gier, na które nie czekacie, a powinniście - czarne konie 2014 roku
W tym roku do sprzedaży trafi masa dużych projektów, ale nie znaczy to, że warto zapominać o mniejszych, równie obiecujących produkcjach. To właśnie tym mniej znanym projektom poświęciliśmy ten przegląd.
Spis treści
- 15 gier, na które nie czekacie, a powinniście - czarne konie 2014 roku
- Mew-Genics!
- Invisible, Inc.
- Sherlock Holmes: Crimes & Punishment
- Assetto Corsa
- Rime
- Moebius
- Valiant Hearts: The Great War
- BeamNG.drive
- Murasaki Baby
- Below
- Year Walk
- Clockwork Empires
- Gods Will Be Watching
- Sunless Sea
- The Witness
Valiant Hearts: The Great War
- Producent: Ubisoft Montpellier
- Gatunek: przygodowa gra akcji
- Platformy: PC, PlayStation 3, Xbox 360, PlayStation 4, Xbox One
Valiant Hearts: The Great War to dwuwymiarowa platformówka wzbogacona elementami przygodowymi, nad którą pracuje studio Ubisoft Montpellier, znane m.in. z Rayman Origins i Rayman Legends. Gra przeniesie nas w czasy I wojny światowej i opowie historię pięciu postaci. Prześledzimy ich losy w latach 1914-1918 i weźmiemy udział w wielu słynnych bitwach, w tym w starciach nad Sommą i Marną. Jednocześnie autorzy podchodzą do wojennej tematyki z lekkim przymrużeniem oka i z sporym poczuciem humoru. Co ciekawe, scenariusz bazuje na autentycznych listach ludzi, którzy brali udział w tych wydarzeniach.
Gra połączy typowo platformówkowe wyzwania zręcznościowe z zagadkami logicznymi wprost wyjętymi z przygodówek. Każda z postaci ma posiadać swoje mocne i słabe strony, dzięki czemu przypisane im sekwencje zapewnią odmienne wrażenia. Pojawią się nawet scenki skradankowe, w których będziemy musieli unikać patroli wrogów. Wszystkim bohaterom towarzyszyć będzie ten sam pies, pomagający w przechodzeniu kampanii.
Wszystko to ukazane zostanie w pięknej dwuwymiarowej grafice korzystającej z silnika UbiArt Framework, znanego z kilku ostatnich odsłon cyklu Rayman. Gra Valiant Hearts: The Great War postawi jednak na inną stylistykę i zamiast kolorowej kreskówki przypominać będzie raczej animowany europejski komiks. Rezultat końcowy jest wyśmienity i oprawa wizualna robi niesamowite wrażenie.
