Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 13 października 2013, 12:00

autor: Damian Pawlikowski

5. Gierki polityczne. Cenzura w branży - za co banuje się gry

Co łączy River Raid i Call of Duty, Medal of Honor i Mass Effect, Fallout i Beyond: Dwie Dusze? Wszystkie te gry wpadły w oko cenzorów. Powody są czasami... kuriozalne.

5. Gierki polityczne

Północna oraz Południowa Korea, pomimo bycia jakże bliskimi sąsiadami, pozostają w raczej „oziębłych” stosunkach. Zbanowanie przez Południową Koreę gry Homefront, w której amerykańskimi bojówkami rozprawiamy się z najeżdżającą Stany armią Korei Północnej, można więc uznać za wielce roztropną decyzję. Lepiej nie kusić Wielkiego Wodza Kim Dzong Una, choć nigdy nie wiadomo, w co on sam tak naprawdę pyka potajemnie na swoim Xboksie. Z cenzury motywowanej politycznymi pobudkami znane są również Chiny, którym nie spodobało się przedstawienie Tybetu jako państwa niepodległego, zarówno w produkcji sportowej Football Manager 2005, jak i w wojennym Hearts of Iron, gdzie dodatkowo Tajwan uchodził za podporządkowany Japonii. Oberwało się również grom I.G.I.-2: Covert Strike oraz Command & Conquer: Generals, bowiem „celowo oczerniały Chiny oraz chińską armię”. Nie, żeby w Generals gracz miał możliwość walki ramię w ramię z tym azjatyckim „supermocarstwem”...

Grand Theft Auto V

Grand Theft Auto V

Fallout 3

Fallout 3

Grand Theft Auto IV

Grand Theft Auto IV

Mass Effect 3

Mass Effect 3

Mass Effect

Mass Effect

Mass Effect 2

Mass Effect 2

Grand Theft Auto III

Grand Theft Auto III

Call of Duty: Black Ops II

Call of Duty: Black Ops II

Medal of Honor

Medal of Honor

Homefront

Homefront

Injustice: Gods Among Us

Injustice: Gods Among Us

Kto się boi swastyki? Nazistowskie symbole w grach wideo
Kto się boi swastyki? Nazistowskie symbole w grach wideo

Hitlerowcy w grach pojawiają się już od lat 80. ubiegłego wieku, ale co ciekawe – nie zawsze towarzyszy im odpowiednia dla okresu symbolika. Postanowiliśmy się przyjrzeć zapisom prawnym, które zdołały napsuć deweloperom sporo krwi.