The Vanishing of Ethan Carter. Polska siła! Przegląd gier tworzonych nad Wisłą - część I

The Vanishing of Ethan Carter

Ten obrazek jest tak samo ładny teraz jak w dniu jego premiery.

Ten tytuł z pewnością już znacie – oto debiutanckie dzieło najmłodszego studia na polskim rynku deweloperskim. Choć musicie oczywiście pamiętać, że ci „debiutanci” to tak naprawdę starzy wyjadacze, który na niejednym kodzie zjedli już zęby. The Vanishing of Ethan Carter to ciekawa nowa propozycja Adriana Chmielarza, Andrzeja Poznańskiego i Michała Kosieradzkiego, założycieli studia People Can Fly, którzy teraz (wraz z garstką współpracowników) płyną pod banderą The Astronauts.

Gra, nad którą pracuje ta niewielka ekipa, jest trudna do zaklasyfikowania. Najłatwiej do tego celu użyć innego, już istniejącego, tytułu. Chmielarz sam wspomina o Dear Esther, ale z większą ilością właściwej rozgrywki. Ethan Carter to coś w rodzaju gry eksploracyjnej, która stawia przede wszystkim na łażenie i rozwijanie fabuły. Nie jest to zwykłe podziwianie okolicy i umieszczonych w niej przedmiotów, jak we wspomnianej produkcji studia thechineeseroom, bo po drodze zaskoczą nas jakieś łamigłówki, być może też proste elementy zręcznościowe. Najważniejsza jednak będzie eksploracja (być może oficjalnie pojawi się nowy gatunek – explorer? Skoro są platformery i shootery, to kto wie?).

Jako że opowiadana historia ma być najważniejsza, ekipa przykłada do niej wielką wagę. Nad fabułą pracuje pewien amerykański pisarz (jego nazwisko poznamy za jakiś czas), a całość ma być mocno zanurzona w klimacie weird fiction – inspiracją jest przede wszystkim proza H.P. Lovecrafta, z całym inwentarzem dziwnych postaci, niesamowitej, zamglonej atmosfery i bulgoczącego pod powierzchnią zła, choć ekipa wspomina też o innych nazwiskach (Blackwood, James czy nawet Clive Barker i Stephen King). Główny bohater The Vanishing of Ethan Carter to pewien prywatny detektyw, który został wynajęty do zbadania tytułowej sprawy. Odnalezienie zaginionego chłopca, Ethana Cartera, nie będzie łatwe – jeden z kidnaperów szybko pojawi się w wersji nieżywej, a pozornie malownicze górskie tereny okażą się nękane przez starożytne moce. Protagonista ma posiadać też pewną wyjątkową umiejętność – wizualizowanie miejsc zbrodni – która bez wątpienia znajdzie swe odbicie w rozgrywce. Premiera tej działającej na zmodyfikowanym silniku Unreal Engine 3 odbędzie się jeszcze w tym roku.