2. Star Wars Jedi Knight II: Jedi Outcast. Redakcyjny wybór najlepszych gier firmy LucasArts - Gwiezdne Wojny kontra przygodówki?

2. Star Wars Jedi Knight II: Jedi Outcast

W Dark Forces Kyle Katarn wciąż był jedynie zwykłym najemnikiem, a gra typowym FPS-em. Dopiero kontynuacja wyposażyła bohatera w umiejętność korzystania z Mocy i mieczy świetlnych, w rezultacie czego gra otrzymała tytuł Jedi Knight: Dark Forces II. Dalszy ciąg przygód Katarna mogliśmy obejrzeć w Jedi Outcast. W przeciwieństwie do poprzednich odsłon, stworzonych w wewnętrznych studiach LucasArts, trzecią część cyklu opracował zespół Raven Software. Jako silnik graficzny wybrano technologię z Quake’a III.

Początkowe fragmenty kampanii oferowały typową rozgrywkę FPS, polegającą głównie na strzelaniu z perspektywy pierwszej osoby. Po kilku poziomach Katarn odzyskiwał jednak miecz świetlny, a kamera przełączała się na widok zza jego pleców. Raven Software stworzyło prosty w obsłudze system walki kultową klingą, który pozwalał jednak na ogromną swobodę akcji. Gracz mógł stosować jeden z kilku stylów szermierczych oraz wyprowadzać kombosy. Rozgrywkę wzbogacały oparte na ciemnej lub jasnej stronie Mocy umiejętności specjalne.

Jedi Outcast oferowało obszerną i dopracowaną kampanię dla pojedynczego gracza, jednak prawdziwym fenomenem stał się tryb multiplayer. Swoboda systemu walki sprawiła, że bardziej doświadczeni wyjadacze potrafili wyczyniać podczas sieciowych pojedynków prawdziwe cuda. Do dzisiaj w produkcję tę (oraz jej kontynuację w postaci Jedi Academy) bawią się setki osób. Społeczność ma szanse dostać teraz zastrzyk świeżej krwi. Po zamknięciu LucasArts studio Raven Software wypuściło bowiem kody źródłowe obu dzieł, co zotwiera zupełnie nowe możliwości przed moderami.

Jedi Outcast okazało się faworytem dla Gambrinusa i eJaya.