Alan Wake Wars. Prima Aprilis w branży gier - jak bawią się deweloperzy 1 kwietnia?
Prima Aprilis to doskonała okazja, żeby zrobić komuś dowcip. Wiedzą o tym twórcy gier, którzy co roku wykazują się nie lada inwencją w tej dziedzinie. Oto subiektywny wybór najlepszych naszym zdaniem żartów tego typu.
Alan Wake Wars
Alan Wake to świetna marka, nabrzmiała od potencjału. Dobrze wiedzą to jej twórcy, którzy starali się dwa lata temu wysondować rynek pod kątem nowej pozycji z serii. Alan Wake Wars to psychologiczna filmowa historia miłosna akcji w klimacie noir i w czasie rzeczywistym. Zważywszy jednak na brak postaci kobiecej w zwiastunie, wychodzę z założenia, że uczuciem do lokalnych bojowników pałają drwale. To się nazywa twist! Walka o prawo do dominacji w związku, a wszystko pod osłoną nocy i z jedną jedyną piosenką przewodnią (proponuję Lumberjack Song w wykonaniu pewnej bardzo zdolnej grupy mężczyzn w większości urodzonych na jednej z europejskich wysp). Niestety – kontrowersyjne tło społeczne musiało sprawić, że gra nie pojawiła się w zapowiadanym terminie. 1 kwietnia 2011 przyszedł i odszedł, pozostawiając graczy bez możliwości kontrolowania jednostek o nie do końca sprecyzowanej orientacji...
Najlepsza rzecz w filmiku: Nieustannie wychodzący z wychodka (nazwa zobowiązuje!) drwale.