Watch_Dogs. 2013 rokiem gier science-fiction - na jakie tytuły warto czekać?

Watch_Dogs

Listę zamyka największa niespodzianka zeszłorocznych targów E3 – elektryzująca, prześliczna i bardzo ciekawa nowa marka Ubisoftu. Watch_Dogs to umieszczona w niedalekiej przyszłości gra z otwartym światem i interesującym antybohaterem w roli głównej, który potrafi zhackować wszystko i wszystkich. No i tytuł wygląda fenomenalnie.

Za kilkanaście lat całe Chicago będzie działać pod kontrolą jednego wielkiego centralnego systemu operacyjnego, sterującego wszystkim od sygnalizacji świetlnej przez kolejki miejskie po sieć teleinformatyczną. Dzięki niezwykłej technologii i nieprzeciętnym umiejętnościom Aiden Pearce potrafi wykorzystać otaczające go urządzenia do własnych celów. Na szczęście smartfon nie okaże się jedyną bronią naszego speca – gdy zostanie do tego zmuszony, sprowadzi do parteru niejednego osiłka za pomocą pięści lub broni palnej. Dołóżmy do tego czekające na „pożyczenie” pojazdy, ogromne miasto i naprawdę rewelacyjną oprawę graficzną (chyba już o tym wspominałem), a otrzymamy murowany hit wśród gwiazdkowych zakupów.

g40st się dziwi: Po prezentacji na ubiegłorocznym E3 chyba nie ma osoby, która nie ostrzyłaby sobie ząbków na tę grę. To, co pokazano, wyglądało fenomenalnie i aż trudno uwierzyć, że mogłoby zostać uruchomione na tej generacji konsol. Węszę tu marketingowy podstęp. Niemniej jednak nie mogę się doczekać.

A Pawlik narzeka na Desmonda: Być może czwarte Assassin’s Creed trafi dopiero na konsole następnej generacji, ale nie ma co ronić łez, kiedy spece z Ubisoftu już szykują nam killera w postaci Watch_Dogs. Cierpisz na zgagę po nieudolnych etapach z Desmondem, który udawał zabijakę we współczesnych realiach? Spokojnie, stosowne antidotum już się tworzy. Jeśli nie wiesz, o czym mówię, zapewne (jakimś cudem) ominęły Cię opublikowane fragmenty rewelacyjnej rozgrywki. Pora to nadrobić! A potem obejrzeć jeszcze raz. I jeszcze raz. I jeszcze...