Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 10 lutego 2011, 14:26

autor: Aleksander Kaczmarek

Jazda testowa, czyli historia serii Test Drive, cz. 1

Oczekując jutrzejszej premiery gry Test Drive Unlimited 2 w Polsce, warto choć na chwilę wrzucić bieg wsteczny i jeszcze raz przyjrzeć się początkom tej serii, czasom jej świetności, przyczynom upadku i próbom odbudowania marki.

Historię gatunku gier samochodowych podzielić można na to, co było przed Test Drive’em i na to, co wydarzyło się później. Wydana w 1987 roku produkcja niewielkiego kanadyjskiego studia Distinctive Software nie tylko znalazła setki tysięcy fanów i zapoczątkowała wspaniałą serię, ale i otworzyła nową epokę wirtualnego ścigania. W czasach ośmiobitowych komputerów, gdy nikt nie wyobrażał sobie jeszcze fotorealistycznej grafiki rodem z Gran Turismo 5 czy zaawansowanego modelu jazdy z Forza Motorsport 3, prosta zręcznościówka dawała potężny zastrzyk adrenaliny miłośnikom dużych prędkości i pięknych samochodów. Czekając na najnowszą odsłonę legendarnego cyklu, czyli Test Drive Unlimited II, która do Polski zawita już jutro, warto choć na chwilę wrzucić bieg wsteczny i jeszcze raz przyjrzeć się początkom tej serii, czasom jej świetności, przyczynom upadku i próbom odbudowania marki.

Test Drive – prawie jak symulator?

W przeciwieństwie do projektantów takich gier jak Fable, The Sims czy Metal Gear Solid twórcy Test Drive’a nigdy nie awansowali do grona ikon branży. Nazwiska Dona A. Mattricka, Brada Goura czy Ricka Friesena częściej zresztą kojarzone są z początkami serii Need For Speed niż z jej starszą o niemal dekadę konkurencją. To jednak sukces Test Drive’a otworzył im drogę do kariery.

Dwie pierwsze gry z cyklu stanowią efekt współpracy amerykańsko-kanadyjskiej. Firma Accolade była jedną z trzech, obok Acclaim i Absolute Entertainment, uformowanych w pierwszej połowie lat 80. przez byłych pracowników Activision. Jej założyciele – Alan Miller i Bob Whitehead postanowili wypełnić rynkową niszę, czyli zająć się produkcją i wydawaniem głównie zręcznościówek oraz gier o sportowym zacięciu. Sukces przyniosła symulacja ulubionego sportu Amerykanów, czyli baseballu – Hardball! Gra, nad którą pieczę osobiście trzymał Whitehead, ukazała się w 1985 roku, a przez następne 6 lat przenoszona była na kolejne platformy sprzętowe. Przygotowanie konwersji na niezwykle popularny wówczas komputer Commodore 64 zlecono kanadyjskiemu studiu Distinctive Software, założonemu w 1982 roku przez Dona A. Mattricka i Jeffa Sembera. Efekt kilkumiesięcznych starań był na tyle dobry, że Accolade postanowiło na dłużej związać się z deweloperem, któremu powierzono prace nad kontynuacją baseballowej serii, a także zupełnie nowy projekt. Wydawca myślał już o rozszerzeniu swojego portfolio sportowych tytułów o pozycję adresowaną do miłośników cieszących się dużą popularnością samochodówek.

Okładka pierwszego Test Drive’a nieszczególnie zachęcała do kupna, ale gra i tak sprzedała się w nakładzie ponad 500 tys. egzemplarzy.

Ekipa Distinctive Software z zapałem zabrała się do dzieła. Gra Test Drive zadebiutowała w 1987 roku, początkowo jedynie w wersjach na komputery Commodore 64 i Amstrad CPC. Jednak jeszcze w tym samym roku ukazały się konwersje na Atari ST i komputery PC z systemem operacyjnym DOS, a niedługo potem także na Amigę i Apple II. Gracze byli zachwyceni. Deweloperowi udało się wycisnąć maksimum możliwości z platform 8-bitowych, a na 16-bitowych gra prezentowała się naprawdę imponująco.

W książce „Cyfrowe marzenia. Historia gier komputerowych i wideo” Piotr Mańkowski wspomina, że twórcy Test Drive’a pokazali „zupełnie nową rzeczywistość”:

„Obok drogi znajdowały się trójwymiarowe wzgórza, zderzenie z którymi owocowało pojawieniem się pęknięć na przedniej szybie (…). Road Race, a zwłaszcza Pole Position, nagle okazało się bardzo ubogie”.

Wykorzystanie grafiki wektorowej (udawane 3D) samo w sobie nie było nowością, bo podobne rozwiązania z powodzeniem stosowali wcześniej np. projektanci Atari w takich produkcjach jak Battlezone (1980) czy Star Wars (1983). Kanadyjczycy zrewolucjonizowali jednak gatunek samochodówek, wprowadzając widok z wnętrza auta. Pomysł do tego stopnia zachwycił recenzentów, że z miejsca okrzyknęli oni Test Drive’a „symulatorem jazdy”. W rzeczywistości gra była jedynie nieco trudniejszą samochodową zręcznościówką.

Gracze mieli za zadanie w możliwie najkrótszym czasie dowieźć jedno z pięciu sportowych aut – Lamborghini Countacha, Ferrari Testarossę, Lotusa Esprita Turbo, Porsche 911 Turbo lub Chevroleta Corvette – do nowego właściciela. Trasa podzielona została na pięć górskich odcinków, na których można było spotkać nie tylko innych kierowców, ale także patrole policji.

Na większości platform sprzętowych sterowanie w grze wymagało użycia dżojstika. Wychylając drążek w lewo lub prawo, „kręciło się” kierownicą, a do przodu lub do tyłu – przyspieszało i hamowało. W takim przypadku trudno mówić o jakimkolwiek symulacyjnym modelu jazdy. Nie przeszkadzało to jednak setkom tysięcy wirtualnych kierowców. Sprzedaż Test Drive’a przekroczyła 500 tys. egzemplarzy, co było wówczas wynikiem imponującym. Decyzja o rozpoczęciu prac nad kontynuacją zapadła więc bardzo szybko.

Na premierę drugiej części cyklu trzeba było poczekać dwa lata. Gra Test Drive II ukazała się w 1989 roku i otrzymała podtytuł The Duel (Pojedynek). W ten sposób zaakcentowano jedną z najistotniejszych zmian, czyli wprowadzenie rywalizacji z komputerowym przeciwnikiem. Deweloperzy z Distinctive Software zadbali, by nowości było znacznie więcej. Przede wszystkim urozmaicono rozgrywkę. Już na starcie gracze zyskali możliwość ustawienia stopnia trudności, co miało swoje praktyczne przełożenie na rodzaj skrzyni biegów w samochodzie (automatyczna dla mniej zaawansowanych). Obok górzystych tras w grze pojawiły się zupełnie nowe rodzaje scenerii – pustynia i równina, a ponadto obiekty drogowe, jak mosty czy tunele.

W starciu z poczciwą krasulą żaden samochód z Test Drive`a II nie miał szans.

Podstawą zabawy pozostała szybka jazda, unikanie kolizji z innymi pojazdami i ucieczki przed policją. Samochód można było jednak stracić także przez np. przegrzanie silnika lub brak paliwa. Podobnie jak w pierwowzorze, poszczególne etapy przedzielone zostały stacjami benzynowymi, na których prezentowano osiągnięty wynik.

Za największą wadę Test Drive’a II należy uznać bardzo skromną liczbę dostępnych samochodów. W komputerowych wersjach tej produkcji gracze mieli do wyboru zaledwie dwa auta – Porsche 959 i Ferrari F40. Jedynie posiadacze konsoli SNES i Genesis mogli dodatkowo usiąść za kierownicą Lamborghini Diablo. Minimalizm wynikał częściowo z polityki wydawcy. Firma Accolade postanowiła bowiem wypuścić dodatki do Test Drive’a II. W latach 1989-1990 komputerowe wersje gry adresowane na takie platformy jak Amiga, Commodore 64, Atari ST, Apple IIgs i PC-DOS doczekały się w sumie czterech dyskietek z dodatkowymi materiałami. Dwie z nich wprowadzały nowe samochody. W Test Drive II Car Disk: Muscle Cars były to Chevrolet Corvette Sting Ray, Shelby GT500, Pontiac GTO, COPO 9560 ZL-1 Camaro i Dodge Charger Daytona, a w Test Drive II Car Disk: The Supercars – Lotus Turbo Esprit, Ferrari Testarossa, Porsche 911 RUF, Lamborghini Countach 5000S i Corvette ZR1. Odrębnie sprzedawano też dyski ze sceneriami. Instalując pliki z Test Drive II Scenery Disk: California Challenge, można było wzbogacić zabawę o trasę wytyczoną w krajobrazach południowej Kalifornii. Z kolei zawartość Test Drive II Scenery Disk: European Challenge umożliwiała jazdę po wirtualnych drogach m.in. Niemczech, Holandii, Szwajcarii i Hiszpanii.

Test Drive II: The Duel uznano za dobrą, choć nie wybitną kontynuację popularnej gry, a tuż po premierze średnie noty recenzentów oscylowały wokół 80%. Był to więc kolejny sukces na koncie dewelopera i wydawcy. Niestety, drogi Accolade i Distinctive Interactive stopniowo zaczęły się rozchodzić. Kanadyjski producent coraz bardziej zainteresowany był projektami dla innych wydawców, jak Konami, Sega i Ultra Games. Studio znalazło się także w orbicie zainteresowań branżowego giganta – Electronic Arts, który w 1991 roku za kwotę 11 milionów dolarów stał się jego nowym właścicielem i przechrzcił je na EA Canada.

Szefowie Accolade nie dawali za wygraną. Firma postanowiła wykorzystać potencjał marki Test Drive i w oparciu o własne siły przygotować trzecią część serii. Gra Test Drive III: The Passion ukazała się w 1990 roku, wyłącznie w wersji na komputery PC, pracujące pod systemem operacyjnym DOS. Jej twórcy skorzystali z nowego silnika graficznego, pozwalającego generować trójwymiarowy obraz w rozdzielczości VGA i w 256 kolorach. Wbrew pozorom spektakularnego przeskoku jakościowego jednak nie było. Nieźle prezentujące się wnętrza samochodów mocno kontrastowały z widokami zza kierownicy. Co więcej, pojawił się problem z wyświetlaniem grafiki. Gra projektowana była dla komputerów z procesorem Intel 80386 i na mocniejszych zestawach działała zbyt szybko.

Mimo technicznych niedoskonałości autorom Test Drive’a III udało się poprawić grywalność oraz wprowadzić szereg innowacyjnych rozwiązań, które z czasem miały stać się standardem dla gatunku gier samochodowych i nie tylko. Dziewięć poziomów trudności, możliwość pojedynków z dwoma komputerowymi lub trzema żywymi przeciwnikami oraz opcja jazdy na czas stwarzały graczom duże pole do popisu. Skromną liczbę dostępnych samochodów (tym razem do wyboru były zaledwie trzy: Chevrolet CERV III, Pininfarina Mythos i Lamborghini Diablo) rekompensowała dbałość o techniczne detale, takie jak rodzaj jednostki napędowej, prędkość maksymalna i przyspieszenie.

Lamborghini w stodole? W trzeciej części Test Drive`a nie brakowało zabawnych sytuacji.

Poszczególne scenerie – Scenic Coast, Coast Hills, Valley Farms, Foothills i Sierra Vista – zostały odpowiednio dopracowane pod względem różnorodności elementów krajobrazu. Po raz pierwszy nie trzeba było kurczowo trzymać się wytyczonej trasy, każdy etap dało się pokonać na wiele sposobów, a wyjazd poza asfalt nie kończył się automatyczną kasacją pojazdu. Na drogach pojawiły się różne warunki atmosferyczne (deszcz, śnieg, mgła), a na widoczność wpływ miały zmieniające się cykle dnia i nocy. Samochody zyskały lusterka wsteczne, wycieraczki i oświetlenie drogowe. Gracze, o ile nie przerażały ich dźwięki w formacie MIDI, mogli też w czasie jazdy słuchać muzyki z radia.

Efekt starań deweloperów z Accolade przyjęty został z mieszanymi uczuciami. Podczas gdy jedni gracze entuzjazmowali się możliwością na przykład zmiany trybu pracy kamery, działającą sygnalizacją świetlną i rozbryzgującymi się na szybie owadami, inni narzekali na nieciekawe, jednokolorowe bryły w oprawie graficznej i małą liczbę aut. Co prawda dodatek Road & Car wprowadzał dwa nowe samochody (Acurę NSX i Dodge’a Stealtha R/T Turbo) oraz nową trasę (z Cape Cod do Niagary), ale w praktyce nie wnosił żadnych poważniejszych zmian.

Nie mając gotowego pomysłu na Test Drive`a IV, wydawca schował markę do szuflady, co akurat podziałało na korzyść twórców dwóch wcześniejszych odsłon gry. Część dawnego zespołu studia Distinctive Interactive – już pod szyldem EA Canada – zaangażowała się w projekt, który miał wyewoluować w najbardziej rozpoznawalną samochodową serię w historii branży. Kiedy w 1994 roku ukazała się gra The Need for Speed, szefowie Accolade mogli jedynie z zazdrością myśleć o tym, jak wyglądałaby czwarta część Test Drive’a, gdyby udało im się zatrzymać takich ludzi jak Don A. Mattrick czy Brad Gour.

W połowie lat 90. Accolade dostało poważnej zadyszki finansowej. Fundusz Prudential Investments zainwestował 10 mln dolarów w firmę z San Jose, jednocześnie powierzając zarząd Peterowi Harrisowi i Jamesowi Barnettowi. To właśnie oni zadecydowali o powrocie do sprawdzonych marek, takich jak Bubsy i Test Drive, oraz o przygotowywaniu tytułów na nową, obiecującą platformę sprzętową, którą w 1995 roku była konsola PlayStation.

Postęp technologiczny, jaki dokonał się od czasu premiery Test Drive III: The Passion, wykluczał możliwość zastosowania przestarzałych rozwiązań. Świeże podejście do serii zapewnić miał nowy deweloper. Projekt powierzono niewielkiemu, brytyjskiemu studiu Pitbull Syndicate, które utworzone zostało w grudniu 1996 roku. W powstawaniu gry duży udział mieli też pracownicy Accolade, co znacznie skróciło proces produkcji.

Czwarta odsłona Test Drive’a pojawiła się na rynku jesienią 1997 roku. Niestety, kilka miesięcy wcześniej na sklepowe półki trafił produkt konkurencji – Need for Speed II. Dzieło Pitbull Syndicate już na starcie znalazło się więc w opałach. Na domiar złego gra była daleka od ideału, zwłaszcza pod względem oprawy graficznej. Sytuację ratowała ciekawa lista samochodów, którymi mogli poszaleć gracze: Dodge Viper, Chevrolet Corvette, Jaguar XJ220, TVR Cerbera, Nissan 300ZX Twin Turbo Special, Shelby Cobra 427, Chevrolet Chevelle 454 SS LS-6, Plymouth Hemi 'Cuda, Chevrolet Camaro ZL-1 COPO 9560, Chevrolet Corvette ZL-1, Dodge Viper GTS-R, Dodge Daytona, TVR 12/7, Pitbull Special, a w pecetowej wersji gry także Pontiac GTO. Warto przy tym odnotować, że każde auto odznaczało się nieco innymi właściwościami jezdnymi. Twórcy gry zadbali o sześć urozmaiconych tras wyścigów: Keswick, San Francisco, Berno, Kioto, Waszyngton i Monachium (tylko w wersji PC). Zrezygnowano jednak z możliwości swobodnej jazdy, co niewątpliwie było krokiem wstecz. Gra oferowała za to kilka nowych opcji rozgrywki, w tym wyścigi na ćwierć mili. Zabrakło natomiast trybu multiplayer.

Mocno raziły niedociągnięcia, takie jak przezroczyste opony samochodów albo drogi wiodące donikąd. Pośpiech w pracach nad Test Drive`em 4 nie wyszedł tej produkcji na dobre. Recenzenci gratulowali pomysłu powrotu do znanego cyklu, ale średnie noty na poziomie 70% świadczyły o tym, że z jego realizacją nie było najlepiej.

Dla Pitbull Syndicate okazja do rehabilitacji nadarzyła się już rok później. W Test Drivie 5 wyeliminowano sporo wcześniejszych błędów. Przede wszystkim poprawie uległa strona wizualna gry. Liczba dostępnych samochodów urosła do 27 modeli, wśród których były takie motoryzacyjne legendy jak Ford Mustang czy Aston Martin Vantage. Rywalizację można było toczyć w 17 malowniczych lokacjach – od Hawajów po Plac Czerwony w Moskwie. Gra zawierała także znakomitą ścieżkę dźwiękowa, m.in. z utworami zespołu Fear Factory.

Widok kanciastej Łady w Test Drivie 5 mógł wystraszyć niejednego kierowcę.

Dla fanów serii prawdziwą rewolucją była jednak całkowita rezygnacja z widoku z wnętrza pojazdu, który stanowił dotąd znak rozpoznawczy gier z cyklu Test Drive. Wśród nielicznych nowości pojawiła się opcja pościgów za piratami drogowymi. Problem w tym, że znowu nie udało się wyprzedzić EA, bo jazdę policyjnym radiowozem oferował już Need For Speed III: Hot Pursuit (1998).

Gracze wydawali się jednak nie zrażać wtórnymi pomysłami i pognali do sklepów. Sprzedaż Test Drive`a 5 w wersji na konsolę PlayStation przekroczyła milion egzemplarzy, co niewątpliwie ucieszyło księgowych Accolade.

Niestety dni tej firmy były już policzone. W kwietniu 1999 roku jej nowym właścicielem stał się francuski potentat Infogrames, który w tym samym czasie wchłonął m.in. Interplay i GT Interactive. Accolade przekształcono w północnoamerykański oddział koncernu. Częścią opiewającej na kwotę 60 mln dolarów transakcji były m.in. prawa do marki Test Drive. W tym czasie w produkcji znajdowały się już co najmniej cztery nowe gry z cyklu.

Największe nadzieje wiązano z Test Drive’em 6. Rzecz w tym, że przygotowanie trzech gier w jednorocznych odstępach to duży wysiłek nawet dla najlepszych deweloperów, a studio Pitbull Syndicate trudno było zaliczyć do tego grona. Gra ukazała się w 1999 roku w wersjach na komputery PC oraz konsole PlayStation, GameBoy Color i Dreamcast. Niestety, poza zwiększoną liczbą samochodów, nowymi trasami wyścigów i opcją mechanicznego tuningu aut nie przyniosła żadnych istotnych zmian. Gracze i recenzenci nie kryli zawodu, o czym świadczą średnie oceny na poziomie nieco powyżej 50% (wersja PS – 69% w gamerankings.com).

Ciąg dalszy jutro.

Aleksander „Olek” Kaczmarek

Jazda testowa, czyli historia serii Test Drive, cz. 2
Jazda testowa, czyli historia serii Test Drive, cz. 2

W dniu polskiej premiery gry Test Drive Unlimited 2 kontynuujemy naszą opowieść o serii Test Drive, która miłośnikom elektronicznej rozrywki towarzyszy od ponad dwudziestu lat.