Inżynier odkrywa prawdę. Poprzednio w Dead Space
Na początku XXV wieku ludzkość staje przed widmem zagłady. Zachłannie eksploatowana Ziemia zostaje całkowicie wyjałowiona z surowców naturalnych. Jedynym rozsądnym wyjściem z beznadziejnej sytuacji jest próba odnalezienia potrzebnych surowców w kosmosie.
Po wejściu na pokład Ishimury Clarke oddala się od grupy, by sprawdzić stan techniczny okrętu. Podczas próby oceny uszkodzeń pomieszczenie, w którym przebywają jego koledzy, zostaje automatycznie odcięte od reszty statku na okoliczność kwarantanny. Salę wypełniają zmutowane i jak się szybko okazuje, żądne krwi, potwory. Na oczach inżyniera zabijają Johnstona oraz Chena – Kendrze i Hammondowi udaje się wydostać z pułapki. Nogi za pas bierze również sam Isaac, który w ciężkim kombinezonie staje się łatwym celem dla agresorów. Po brawurowej ucieczce Clarke’owi udaje się czmychnąć oprawcom bez większego uszczerbku na zdrowiu. Nie ma już żadnych wątpliwości, że na Ishimurze stało się coś wyjątkowo okropnego.
Isaac szybko uświadamia sobie, że bez broni nie ma najmniejszych szans w starciu ze zdeformowanymi monstrami, ale Ishimura nie jest statkiem wojskowym – opcja znalezienia sprawdzonych w boju pukawek nie wchodzi w ogóle w grę. W ręce Clarke’a wpada natomiast piła plazmowa – użyteczne narzędzie pozwalające rozłupywać skały. Od tego momentu ten wynalazek oraz inne urządzenia wykorzystywane przez górników stają się głównym orężem inżyniera. Za ich pomocą można bowiem odcinać kończyny przeciwnikom, a to – jak się szybko okaże – jest jedyną skuteczną metodą, by powstrzymać agresywne monstra.
Kilkanaście minut później bohaterowi udaje się nawiązać kontakt z Zachem i Kendrą. Kapitan poleca inżynierowi naprawienie systemu transportowego, pozwalającego szybko przemierzać kolejne sektory ogromnego planetołamacza. Po wykonaniu zadania Isaac udaje się w kierunku doku, by dokonać naprawy Kelliona. Gdy dociera wreszcie na miejsce, zostaje ponownie zaatakowany przez wrogie istoty i chcąc, nie chcąc, musi się wycofać. Tymczasem Hammond obiecuje inżynierowi, że znajdzie jego dziewczynę.
Inżynier odkrywa prawdę
Isaac zaczyna mozolną wędrówkę po wielkim statku, wykonując kolejne polecenia swojego przełożonego, a przy okazji odnajdując nośniki danych, zawierające odpowiedzi na gnębiące go pytania. Dowiaduje się między innymi, że to kapitan Ishimury – Benjamin Matthius – odpowiada za transfer Czerwonego Znaku na jej pokład. Szybko okazuje się również, że ów mężczyzna należy do Kościoła Unitologów – liczącej dwieście lat sekty wierzącej w istnienie obcego artefaktu i traktującej go jako dar od boga oraz klucz do życia wiecznego. Tajemniczy obiekt natychmiast zaczyna wpływać negatywnie na psychikę załogi – wśród której dochodzi do coraz częstszych i gwałtowniejszych aktów przemocy, wkrótce ochrona zaczyna też otrzymywać meldunki o popełnionych morderstwach.
Niepokojące wydarzenia nie mają jednak wpływu na przeprowadzaną operację, więc Ishimura zgodnie z planem łamie planetę. W tym samym momencie do życia budzi się obcy organizm, zamieszkujący jeden z kraterów na Aegis VII. Uwolnienie z więzienia, które (jak się później okaże) nastąpiło wskutek wywiezienia Czerwonego Znaku, pozwala infekować martwych kolonistów, a następnie zamieniać ich w prawdziwe maszyny do zabijania, określane mianem Nekromorfów. Szeregi krwiożerczych istot rosną w niebotycznie szybkim tempie. Mordowani ludzie natychmiast asymilowani są przez inne stwory, w rezultacie czego armia zdeformowanych ciał opanowuje całą kolonię.