Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 25 listopada 2010, 12:33

autor: Adrian Werner

Jane Jensen - królowa przygodówek, cz.1 (3)

Lada chwila w sklepach pojawi się Gray Matter – pierwsza duża produkcja Jane Jensen od jedenastu lat. Z tej okazji postanowiliśmy przypomnieć dotychczasowy przebieg kariery autorki, która dała światu niezapomnianego Gabriela Knighta.

Przeciwwagą dla niego była jego asystentka Grace Nakimura – inteligentna kobieta o ciętym języku, która miała wiele wspólnego z osobowością samej Jensen, kiedy ta miała dwadzieścia lat. Jak w wielu opowieściach tego typu pomiędzy Grace a Gabrielem istniało sporo seksualnego napięcia, ale jednocześnie Nakimura za dobrze znała podrywcze zapędy swojego szefa, by dać mu się zauroczyć. Różnice pomiędzy tymi postaciami widać było nawet w metodach detektywistycznych. Gabriel był człowiekiem czynu, koncentrującym się na „tu i teraz”. Uzyskiwanie postępów zapewniało mu zbieranie (najczęściej nielegalnymi metodami) fizycznych dowodów, rozmowy ze świadkami czy śledzenie podejrzanych. Grace natomiast miała szerszą perspektywę i przekopywała się przez stosy historycznych danych, odkrywając sekrety przeszłości. Prowadzone na dwóch płaszczyznach (współczesnej i historycznej) śledztwo stało się tradycją całej serii, dodając każdej części niespotykanej w konkurencyjnych produkcjach głębi. Choć na możliwość własnoręcznego pokierowania panną Nakimura gracze musieli poczekać do części drugiej. Jensen zadbała też o postacie drugoplanowe, z których największą sympatię budził detektyw Mosely, czyli przyjaciel Gabriela z dzieciństwa.

Sins of the Fathers było pod każdym względem szczytowym osiągnięciem Sierry w dziedzinie przygodówek. Piękna ręczne malowana grafika do dzisiaj potrafi zrobić wrażenie, pomimo swojej niskiej rozdzielczości. Gra wypuszczona została w dwóch wersjach – na jedenastu dyskietkach oraz płycie CD. To drugie wydanie wyposażone było w profesjonalne ścieżki dialogowe, a głosów postaciom użyczyli aktorzy, tacy jak Tim Curry, Mark Hamill, Michael Dorn, Efrem Zimbalist czy Leah Remini. Mechanika zabawy wciąż opierała się na oddzielnych ikonowych komendach, reprezentujących konkretne czynności. Rozgrywka podzielona została na dni i w obrębie każdego mieliśmy sporą swobodę w kolejności wykonywania danych działań. Każda ciekawa akcja nagradzana była punktami, co nie tylko motywowało graczy do dokładnej eksploracji i odkrywania nowych nieobowiązkowych fragmentów, ale również pozwalało dowiedzieć się, czy robią jakiekolwiek postępy. Ten drugi element był o tyle ważny, że gra nie należała do łatwych, choć jednocześnie praktycznie wszystkie zagadki były logiczne oraz ściśle związane z fabułą, próżno szukalibyśmy tu bezsensownych łamigłówek, jakich w tamtych czasach pełno było w większości przygodówek. Innym ciekawym rozwiązaniem okazał się system dialogowy. Większość rozmów odbywała się na oddzielnym ekranie, gdzie wyświetlane były jedynie twarze postaci oraz lista pomysłów i tematów, jakie Gabriel zgromadził w trakcie swojego śledztwa. Poza takimi przesłuchaniami mogliśmy również po prostu pogawędzić z większością osób i tym samym dowiedzieć się więcej o nich samych oraz o historii miasta. Jane Jensen ma niesamowity talent do pisania świetnych dialogów, więc gracze z radością spędzali godziny w oknie dialogowym. Był to kolejny element, który dodawał głębi całej opowieści.

Jane Jensen ma na koncie nie tylko gry, ale również książki. Swoją karierę literacką zaczęła od duetu powieści opartych na motywach dwóch pierwszych odsłon cyklu Gabriel Knight. Pierwszej z nich wiele brakowało do ideału, ponieważ autorka wykorzystała sporo tekstu z samej gry. Tego błędu nie popełniła już jednak, pisząc drugą książkę i scenariusz pierwowzoru potraktowała jedynie jako punkt wyjścia. Następnie zaczęła pisać całkiem nowe historie i jak dotąd zaowocowało to dwoma powieściami w postaci Millennium Rising (obecnie wydawanego pod tytułem Judgment Day) oraz Dante's Equation.

Gabriel Knight: Sins of the Fathers to prawdziwy majstersztyk, potrafiący również dzisiaj zachwycić nawet najbardziej wybrednych miłośników przygodówek. Z perspektywy czasu można spokojnie stwierdzić, że był to olbrzymi krok naprzód, zarówno dla tego gatunku, jak i całej branży gier. Jane Jensen stworzyła prawdziwie dorosłą opowieść, z doskonale poprowadzoną intrygą, wspaniałym tłem historycznym i pełnokrwistymi postaciami, które zmieniały się na skutek przedstawianych wydarzeń. Co więcej, udało się jej udowodnić, że gry bez żadnych kompleksów mogą fabularnie konkurować z książkami oraz filmami.

Dalszy ciąg opowieści o Jane Jensen - jutro.

Wiktor „Adrian Werner” Ziółkowski

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej

Gray Matter

Gray Matter

Gabriel Knight 3: Blood of the Sacred, Blood of the Damned

Gabriel Knight 3: Blood of the Sacred, Blood of the Damned

Gabriel Knight: The Sins of the Fathers

Gabriel Knight: The Sins of the Fathers

King's Quest VI: Heir Today, Gone Tomorrow

King's Quest VI: Heir Today, Gone Tomorrow

Jane Jensen - królowa przygodówek, cz.2
Jane Jensen - królowa przygodówek, cz.2

Dziś polska premiera Gray Matter. Miłośnicy przygodówek czekali na ten tytuł ponad siedem długich lat . Przed Wami druga część artykułu przybliżającego sylwetkę Jane Jensen, autorki gry.