Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Publicystyka 15 listopada 2010, 13:02

autor: Adrian Werner

Poprzednio w Assassin's Creed (5)

Już wkrótce zabójcy ponownie zapolują na swoich największych wrogów, czyli templariuszy. Nim to jednak nastąpi, przypomnijmy sobie, co wydarzyło się w poprzedniej części Assassin's Creed.

Przez te wszystkie lata Ezio znajdował strony Kodeksu autorstwa asasyna Altaira, które skrupulatnie gromadził w willi wuja. Informacje na nich zapisane odsłoniły jednak swój sekret dopiero w połączeniu z artefaktem, wyjawiając lokalizację podziemnej Krypty na nieszczęście umieszczonej pod ulicami Watykanu. Rodrigo Borgia kilka lat wcześniej został wybrany papieżem i asasyni zrozumieli teraz, że zrobił to, by uzyskać dostęp do laski papieskiej będącej podobnie jak Jabłko jednym z Fragmentów Edenu. Ezio zaszedł już jednak tak daleko, że postanowił dokończyć zadanie i wyeliminować największego wroga. Ich konfrontacja miała miejsca wewnątrz Kaplicy Sykstyńskiej. Wykorzystując potęgę swojego artefaktu, Borgia zyskał przewagę w walce, ciężko ranił Ezia, odebrał mu Jabłko, po czym uciekł w stronę Krypty. Rodrigo mocno się jednak przeliczył – pomimo wszystkich jego starań i posiadania obydwu artefaktów nie był w stanie otworzyć prowadzącego do niej przejścia, co udowodniło, że to nie on był prorokiem, o którym wspominał Kodeks. Ezio dogonił go i w ponownej walce tym razem to on okazał się górą. Zrozumiawszy jednak bezcelowość zemsty, darował swojej ofierze życie.

Hologram Minervy.

W przeciwieństwie do Borgii asasyn był w stanie wejść do środka Krypty. Tam powitał go hologram istoty przedstawiającej się jako Minerva. Okazało się jednak, że jej wiadomość skierowana była do Desmonda Milesa – osoby której Ezio z oczywistych powodów nie mógł znać. W rzeczywistości przemawiała więc ona nie do Auditore, a przez niego, wiedząc, że w przyszłości wspomnienie to zostanie wydobyte z kodu genetycznego jego potomka. Minerva należała do ludu stanowiącego pierwszą cywilizację, która kroczyła po powierzchni Ziemi. Istoty te stworzyły gatunek ludzki i kontrolujące go artefakty, znane jako Fragmenty Edenu. Obie rasy przez długi czas żyły w pokoju, ale taki stan rzeczy nie mógł trwać wiecznie. Po pewnym czasie, z nie do końca wyjaśnionych powodów wybuchła wojna. Istoty z pierwszej cywilizacji dysponowały zaawansowaną technologią, ale ludzie mieli przewagę liczebną. Konflikt tak zaabsorbował uwagę tych pierwszych, że przeoczyli sygnały zwiastujące zbliżając się kataklizm i gdy wreszcie odkryto prawdę, było już za późno. Katastrofa nadeszła z niebios i doprowadziła oba gatunki na skraj wymarcia. Ludzkość po pewnym czasie zdołała znowu stanąć na nogi, natomiast ich ojcowie nie byli już w stanie tego zrobić. Powoli przerzedzające się szeregi prastarej rasy przewidziały, że prędzej czy później kataklizm zdarzy się ponownie. Ostrzeżenie przed tym było właśnie przesłaniem Minervy. Wyjawiła ona Desmondowi, że uratować świat mogą świątynie wybudowane przez niebiorących udziału w wojnie przedstawicieli pierwszej cywilizacji.

Współcześni asasyni nie mieli czasu na dalszą eksplorację życia Ezia, ponieważ ich kryjówka została odkryta przez templariuszy, którzy niezwłocznie przypuścili na nią szturm. Desmond przejął już tak znaczą część umiejętności swoich przodków, że korzystając z tradycyjnego ukrytego ostrza, był w stanie z łatwością poradzić sobie z kilkoma napastnikami. Asasyni skutecznie odparli atak templariuszy i uciekli z miejsca stanowiącego do niedawna bezpieczne schronienie. We wnętrzu furgonetki, do której wsiedli, znajdował się terminal Animusa i Desmond powrócił do ukrytych w swoim kodzie genetycznym wspomnień.

Wiktor „Adrian Werner” Ziółkowski

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej