Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 30 listopada 2010, 12:09

autor: Anna Karpińska

Mit trzeci: Gry to typowo męska rozrywka?. Kobiece granie

Mit mówiący o tym, że kobiety nie grają, obalony został już jakiś czas temu. Aktualne pozostało jednak pytanie, w co grają przedstawicielki płci pięknej i dlaczego wciąż wiele z nich nie zdecydowało się na rozpoczęcie przygody z elektroniczną rozrywką.

Mit trzeci: Gry to typowo męska rozrywka?

Podobno gry to rozrywka tylko dla prawdziwych facetów, ponieważ w wielu dostępnych na rynku tytułach trup ściele się gęsto, krew leje litrami, a całość wymaga logiczno-matematycznego sposobu myślenia. Stereotyp mówi, że są to cechy, które z miejsca wykluczają udział kobiet w podobnym widowisku. Głosiciele tej tezy nie mogli się jednak bardziej pomylić, bowiem przedstawicielki płci pięknej już od dawna nie tylko nie mają zahamowań przed grami typu FPP (First Person Perspective – gry, w których obserwujemy akcję oczami bohatera), ale także wzorem panów zaczynają coraz częściej uczestniczyć w profesjonalnych turniejach e-sportowych. Zacznijmy jednak od początku...

Jeśli szukamy obrazowego porównania, to można powiedzieć, że świat gier swoją złożonością przypomina wielowiekową bibliotekę. Znajdziemy w niej tytuły napisane przez różnych autorów, mniej i bardziej doświadczonych. Podczas przeszukiwania zakurzonych półek natrafimy na książki o tym, jak budowano ogromne miasta i unicestwiano potężne cywilizacje. Przeczytamy romanse, dramaty, przewodniki kucharskie i księgi religijne. Jeśli pobędziemy tam nieco dłużej, szybko zrozumiemy, że jest to świat niemal nieograniczonych możliwości. Najważniejsze to wiedzieć, gdzie szukać i od czego zacząć.

Grające kobiety sięgają po bardzo różne tytuły, poczynając od The Sims a na Call of Duty: Modern Warfare 2 kończąc.

Zaczynamy przygodę z graniem!

Każdy, kto kiedyś pierwszy raz szedł do szkoły, pracy czy też na rozmowę kwalifikacyjną, doskonale wie, że najwięcej problemów sprawia właśnie początek. Jak się zachować? Gdzie iść? Co powiedzieć? Skąd czerpać informacje? To wszystko pytania, na które musi sobie odpowiedzieć każdy debiutant. W przypadku pierwszego spotkania ze światem gier nie trzeba na szczęście zaczynać kompletnie od zera. W sieci dostępne są bowiem różnego typu serwisy internetowe (lista pod artykułem), które podpowiedzą, jak przygotować się do wyprawy w świat elektronicznej rozrywki. Od czego zatem powinna zacząć przedstawicielka płci pięknej, która nigdy nie miała styczności z graniem, a chciałaby czasem zajrzeć do tego magicznego świata? Poniżej przedstawiamy trzy style grania i zarazem trzy etapy, które można zaliczyć w naszej wędrówce po krainie elektronicznej rozrywki.

Raz na jakiś czas, czyli gracz casualowy

Tak zwany gracz casualowy (ang. casual – dorywczy, niezobowiązujący) to ten, który przed ekranem komputera zasiada raz na jakiś czas, zwykle po to, aby dobrze się bawić, a przy okazji korzystać z ewentualnych walorów edukacyjnych posiadanych przez siebie gier. Rynkowa i internetowa oferta adresowana do takiego użytkownika jest niezwykle bogata, dlatego też na początku przygody z elektroniczną rozrywką musimy odpowiedzieć sobie na pytanie: „Czego właściwie oczekuję od gier i co uważam za dobrą zabawę?” Przyjęło się, że gry kobiece są bezkrwawe i wiążą się z typowo damskimi zainteresowaniami, takimi jak moda, uroda i życie codzienne (czytaj: zakupy, podrywanie facetów i zajmowanie się domem).