Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 22 września 2010, 10:23

Teoria. PlayStation Move - zaczynamy imprezę!

PlayStation Move dopiero co trafiło na sklepowe półki. Przyglądamy się temu, co oferuje nowy kontroler Sony, oraz w jakie tytuły startowe możemy zagrać.

Teoria

Kontroler ruchu, jak sama nazwa wskazuje, służyć ma przenoszeniu na ekran ruchów jego użytkownika. Ruch powinien być płynny, odzwierciedlany w skali 1:1, czyli dokładnie taki, jaki wykonuje gracz. Dzięki umieszczonemu wewnątrz akcelerometrowi kontroler oddaje ruch w płaszczyźnie X,Y,Z, gdzie X jest osią poziomą, Y pionową, Z zaś przedstawia trzeci wymiar, czyli prościej mówiąc, głębię. Oprócz tego rozpoznawane powinny być wszelkie obroty wykonywane nadgarstkiem. Wyobraźcie sobie, że trzymacie w dłoni widelec, którym nie tylko możecie skierować posiłek do ust, ale także dowolnie podziabać go na talerzu. Swoboda i zakres ruchu w Move jest więc teoretycznie znacznie większa niż w przypadku konkurencyjnego rozwiązania. Warto również podkreślić, że wszystko to na ekranie nie powinno dziać się z opóźnieniem większym niż standardowe opóźnienie dla jakiegokolwiek innego bezprzewodowego kontrolera.

Praktyka

Do nieskrępowanej zabawy potrzebna jest przestrzeń. Oczywiście im większa tym lepiej, ale nawet średniej wielkości pokój w standardowym M4, o ile nie jest zbyt zagracony, będzie nadawał się do zabawy. Co prawda jednym z wymogów wygodnego użytkowania kontrolera jest konieczność odsunięcia się od ekranu na 2,5 metra, ale tu akurat wszystko zależy od samej gry. Jeżeli będzie to produkcja niewymagająca gwałtownych ruchów, jak chociażby specjalna wersja Eye Pet czy dedykowana Motion Controllerowi edycja Heavy Rain, spokojnie można zasiąść sobie w wygodnym fotelu i grać praktycznie bez ruszania się z niego. Dynamiczne gry sportowe wymagają zarówno miejsca, jak i odsunięcia się nieco od telewizora, choć też bez specjalnej przesady. Chyba najbardziej grymaśny pod tym względem jest umieszczony w zestawie Sport Champions tenis stołowy, w którym wymachiwanie wyprostowanym ramieniem i konieczność przemieszczania się po pokoju są mocno „miejscochłonne”.

Dla każdej z gier konieczna jest także kalibracja MC. Niech Was to jednak nie przestraszy, bowiem wszystko sprowadza się do kilku prostych komend, których wykonanie nie trwa więcej niż 5 sekund.

Na pierwszy rzut oka/ręki kontroler sprawuje się bez zarzutu. Szczególnie jestem pod wrażeniem precyzji, z jaką działa, co najbardziej widoczne jest w pakiecie minigierek o nazwie Start the Party, kiedy to możemy obserwować na telewizorze swoją sylwetkę trzymającą w ręku… no, właśnie – raz wentylatorek, raz packę na owady, latarkę itd. Wrażenie jest niesamowite. Ruszając czy obracając dłonią z kontrolerem, widzimy, jak nasze drugie ja w telewizorze robi to samo, trzymając w ręku zupełnie inny przedmiot, który możemy obejrzeć sobie z dowolnej strony, przybliżyć bądź oddalić. To tylko zbiór minigierek, ale można na chwilę odpłynąć, próbując wyobrazić sobie przygodówki przyszłości, w których łączenie przedmiotów będzie wymagało podobnej interakcji.

Przemysław Zamęcki

Przemysław Zamęcki

Grał we wszystko na wszystkim. Fan retro gratów i gier w pudełkach, które namiętnie kolekcjonował. Spoczywaj w pokoju przyjacielu - 1978-2021

więcej

EyePet

EyePet

Sports Champions

Sports Champions

TV Superstars

TV Superstars

echochrome II

echochrome II

Kung Fu Rider

Kung Fu Rider

Start the Party!

Start the Party!