Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Publicystyka 24 czerwca 2010, 10:08

autor: Adrian Werner

Dzieje Nevendaar, czyli historia serii Disciples (6)

Cykl Disciples powraca z pierwszą od ośmiu lat całkiem nową grą. Nim ponownie wkroczymy na turowe pola bitewne, warto powspominać przeszłość świata Nevendaar.

Patrząc na zniszczenia, jakie wywoływały kolejne konflikty, leśny bóg Gallean uznał, że najwyższy czas doprowadzić do zjednoczenia elfów i innych ras światła. Jego wolę miał wykonać prorok Lacla'an. Niestety, podczas wojny domowej w Imperium został on zgładzony przez siły Crowleya. Była to okazja, na którą czekała odtrącona Mortis. Czym prędzej wskrzesiła proroka jako mrocznego elfa, by potem wykorzystać go przeciwko Galleanowi. Bogini nie była jednak głupia, wiedziała, że zwykły atak kolejnego monstrum skazany jest na niepowodzenie. Ludy Nevendaar nie raz udowodniły, że są w stanie poradzić sobie z takim zagrożeniem. Dlatego już wcześniej Mortis uknuła przebiegły plan. Wiedziała, że krasnoludy uważały wilki za wysłanników boga Wotana. Dlatego torturami wydobyła od barbarzyńców północy sekret amuletów pozwalających przybrać postać tych zwierząt, co umożliwiło jej manipulowanie Klanami. Przekonała krasnoludy, że Wotan chce z nimi osobiście porozmawiać, dlatego muszą mu to umożliwić przez otwarcie portalu do siedziby bogów. W ten sposób Klany wykonały większość pracy i gdy kończyły rytuał, zostały zaatakowane przez armię nieumarłych i zmuszone do odwrotu. Splugawiony Lacla'an wykorzystał otwartą wyrwę, by zaatakować bezpośrednio Galleana. To obudziło w leśnym bogu niemożliwą do zatrzymania furię. Przeobraził się w Bestię, niszczącą wszystko, co stanęło na jej drodze. Dopiero widok ogromu cierpień, jakich doświadczył jego lud, spowodował, że szaleństwo opuściło Galleana. Przerażony tym, co zrobił, i nie ufając już sobie samemu, udał się na wygnanie. Ostatnią rzeczą, którą usłyszał przed odejściem, był kpiący śmiech jego dawnej ukochanej.

Elfy nie raz skąpały ziemie Nevendaaru w morzu krwi innych ras.

Pozbawione przewodnictwa swojego bóstwa elfy podzieliły się na dwie frakcje. Jedna z nich pod wodzą królowej Illumielle opowiedziała się za sojuszem z ludźmi i rozpoczęła budowę wielkich wspaniałych miast. Druga, nazwana Dzikimi Elfami, wycofała się w głąb lasów i wróciła do dawnych barbarzyńskich zwyczajów. Żyła w izolacji aż do pojawienia się wyroczni Millu, która – rzekomo spełniając wolę Galleana – przekonała lorda Toraach, wodza Dzikich Elfów, do przypuszczenia ataku na imperialną osadę. Królowa Illumielle, przerażona brutalnością swoich krewniaków, spotkała się w cztery oczy z Toraachem. W tym momencie Millu miała kolejną wizję i widząc odbicie Galleana w jej oczach, zarówno królowa, jak i lord musieli uznać, że przemawia przez nią leśny bóg. Zjednoczone siły elfów wypowiedziały wojnę Imperium. Król Emry zwrócił się o pomoc do Górskich Klanów i razem odparli atak Leśnego Ludu. W bitwie poległ Toraach, jednak to tylko zwiększyło determinację jego podwładnych. W szaleńczym odwecie życie straciła królowa Yaata'Hally. Przerażone Klany wycofały się do górskich twierdz, zostawiając swoich ludzkich sojuszników na pastwę Elfów. Decydującą bitwą okazało się oblężenie twierdzy Umiar. Przez trzy miesiące udawało się Amry’emu odpierać ataki. Ostatecznie i tak Leśny Lud przebił się przez mury obronne i ludzie musieli ogłosić odwrót. Illumielle ustanowiła miasto nową stolicą i bunt elfów dobiegł wreszcie końca.

W takim oto stanie zastajemy Nevendaar na początku Odrodzenia. Niekończące się wojny trawią bogate niegdyś krainy. Według anioła Zerela potrzebne jest dogłębne oczyszczenie tych ziem z zepsucia. Dokonać ma tego niebiańska posłanniczka Inoel, której nakazano zstąpić z nieba na ziemię, zebrać moc świata i uwolnić ją na ołtarzu w Świątyni Wniebowstąpienia. Oczyszczający płomień ma usunąć ze świata całe trapiące go plugastwo. Spadająca gwiazda stanowiła znak, że oto bogowie znowu postanowili wmieszać się w sprawy śmiertelników. Upadły anioł Bethrezen rozpoznał, że pod postacią gwiazdy przybyła do Nevendaar wysłanniczka niebios. Zamierza wykorzystać jej moc do własnych celów. Rozpoczyna się wyścig między Legionami a rycerzami Imperium. Kto pierwszy dotrze do Inoel, posiądzie moc zdolną zmienić oblicze tego świata.

Wiktor „Adrian Werner” Ziółkowski

Adrian Werner

Adrian Werner

Prawdziwy weteran newsroomu GRYOnline.pl, piszący nieprzerwanie od 2009 roku i wciąż niemający dosyć. Złapał bakcyla gier dzięki zabawie na ZX Spectrum kolegi. Potem przesiadł się na własne Commodore 64, a po krótkiej przygodzie z 16-bitowymi konsolami powierzył na zawsze swoje serce grom pecetowym. Wielbiciel niszowych produkcji, w tym zwłaszcza przygodówek, RPG-ów oraz gier z gatunku immersive sim, jak również pasjonat modów. Poza grami pożeracz fabuł w każdej postaci – książek, seriali, filmów i komiksów.

więcej

Disciples II: Mroczne Proroctwo

Disciples II: Mroczne Proroctwo

Disciples III: Odrodzenie

Disciples III: Odrodzenie

Disciples II: Bunt Elfów

Disciples II: Bunt Elfów

Apostołowie: Święte Ziemie

Apostołowie: Święte Ziemie

Disciples II: Powrót Galleana

Disciples II: Powrót Galleana

Disciples II: Strażnicy Światła

Disciples II: Strażnicy Światła