Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać
Publicystyka 26 września 2001, 16:44

autor: Artur Okoń

 . Wybory 2001, a przyszłość polskich graczy

Na temat samych wyborów zostało już napisane dość wiele, dlatego w tym felietonie autor postara się odpowiedzieć jedynie na pytanie - czego my gracze możemy się spodziewać w związku ze zmianą ekipy rządzącej naszym krajem?

Liga Polskich Rodzin

Mimo szczerych chęci nie udało mi się odnaleźć w programie LPR żadnego punktu mówiącego o Internecie bądź też komputerach. Przejdźmy więc dalej.

Polskie Stronnictwo Ludowe

Tu sytuacja się powtarza. W bardzo niewielkich fragmentach programu który zamieszczony jest na stronie PSL-u, nie ma nawet jednego słowa dotyczącego rozwoju Internetu w Polsce. Szkoda. Dziwię się, że partia nie proponuje np. zwiększenia powszechnego dostępu do komputera osobom żyjącym na wsi.

 

Prawo i Sprawiedliwość

W dziale „Sprawiedliwy system edukacji”, w drugim punkcie programowym „Ogólny rozwój oświaty i doskonalenie reformy edukacyjnej” w podpunkcie „c” możemy przeczytać:

„Wyrobienie sprawności w posługiwaniu się nowoczesnymi środkami technicznymi, w szczególności komputerami i Internetem, i jednocześnie zrozumienia, że są to tylko narzędzia, jakimi posługuje się człowiek w celu własnego rozwoju”

Musze przyznać, iż wyraźnie zastrzeżenie „że są to tylko narzędzia” brzmi intrygująco. Czyżby panowie Kaczyńscy chcieli w ten sposób ostrzec nas przed demonem-internetem który opanowuje nasze życie ;-)? W każdym bądź razie faktem pozostaje, że więcej projektów związanych z komputerami PiS nie wysuwa. Czas wspiąć się wyżej i przyjrzeć się stanowisku trzeciej siły politycznej w nowym sejmie.

Samoobrona

Nie trudno zgadnąć, iż w programie partii Samoobrona nie ma nic na temat który nas szczególnie interesuje. A szkoda, bo liczyłem np. na zapewnienia „o ogólnopolskiej blokadzie dróg w przypadku braku natychmiastowej obniżki cen gier” ;-). Powoli zbliżamy się do finału, czas przyjrzeć się co proponuje nam PO.

Platforma Obywatelska

Już w pierwszych słowach zobowiązania możemy przeczytać:

„Bez systemu edukacji na wysokim poziomie oraz bez już dziś koniecznego powszechnego dostępu do Internetu nasze możliwości pozostaną ukryte przed nami samymi i przed światem.”

W dalszych częściach programu czytamy o wprowadzeniu „Narodowego Programu Informatycznego”, a w nim:

„Minimum potrzebne na wstępie to zapewnienie wszystkim uczniom począwszy od gimnazjum dostępu do Internetu, objęcie ich programem nauki posługiwania się komputerem i korzystania z Internetu oraz opracowanie bezpłatnie dostępnych programów edukacyjnych i baz danych. W szkołach powinny być tworzone punkty publicznego dostępu do sieci, wykorzystane w działalności gospodarczej i innych dziedzinach aktywności ludzkiej. Program powinien umożliwić wszystkim maturzystom, ale także osobom w wieku pozaszkolnym, uzyskanie Europejskiego Komputerowego Prawa Jazdy”

Chciałbym zwrócić szczególną uwagę na fragment mówiący o tworzeniu publicznego dostępu do sieci w szkołach. Czyżby zapowiadało to czasy w których przeciętny Kowalski będzie mógł bezpłatnie skorzystać z Internetu? W prawdzie nie w zaciszu swojego domostwa, ale to już zawsze coś. Czas na wielki finał, spójrzmy co obiecują nam ci którzy zapewne będą rządzić.