Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 19 stycznia 2010, 11:19

autor: Maciej Śliwiński

Czerwiec. E-sportowe podsumowanie roku 2009

Wielkie sukcesy Polaków i spektakularne upadki największych drużyn, odwołane mistrzostwa świata i pierwszy duży międzynarodowy turniej w naszym kraju. Taki był rok 2009 w świecie sportów elektronicznych.

Czerwiec

Początek czerwca wyróżnił się jednym z najbardziej zaskakujących transferów tego roku. Graczem SK Gaming został Bogdan „bodzo” Mazur, notujący świetne występy na platformie Quake Live. Dla polskiego gracza było to wielkie wyróżnienie – trafił bowiem do uznanej, jednej z najstarszych organizacji esportowych na świecie. Co więcej, Polak miał mieć szansę na treningi z jednym z najlepszych graczy QL, którym bez wątpienia jest Shane „rapha” Hendrixson. Niestety, borykające się z problemami SK Gaming nie zdołało zapewnić Mazurowi oczekiwanego wsparcia, a kilka miesięcy później, po cichu usunęło go ze składu swojej drużyny.

Podczas finałów ESL Pro Series, czeki i pucharki rozdano od razu. Na realne, wygrane pieniądze gracze musieli jednak czekać kilka miesięcy.

Czerwiec przyniósł również małą wojnę między graczami, a firmą Sporty Elektroniczne, która w naszym kraju organizuje rozgrywki ESL, między innymi ESL Pro Series. 13 czerwca upłynął termin wypłat nagród za pierwszy polski sezon tego turnieju. Pula nagród wynosiła w sumie 45 tysięcy złotych, więc nietrudno domyślić się, jak duża była irytacja graczy, tym bardziej, że nikt z organizatorów turnieju nie informował na bieżąco zainteresowanych zawodników o sytuacji. Lawina komentarzy na oficjalnej stronie ligi wywołała reakcje właścicieli firmy, którzy zapewnili, że pieniądze zostaną wypłacone w ciągu kilku następnych tygodni.

Z o wiele większymi problemami borykali się w tym czasie nasi koledzy zza zachodniej granicy. Po tragicznych wydarzeniach i strzelaninie, w której zginęło 17 osób, niemiecki rząd podjął prace nad projektem ustawy, zakazującej dystrybucji i produkcji brutalnych gier wideo. Tymczasem wiodące esportowe platformy, notabene niesamowicie popularne w Niemczech, to gry polegające głównie na rywalizacji i eliminowaniu przeciwników. Problemem zainteresowała się między innymi firma Turtle Entertainment, organizująca w Niemczech rozgrywki ESL, jedną z najbardziej prestiżowych lig. Zakaz prowadzenia turniejów w Counter-Strike czy Warcrafta III spowodowałby znaczny spadek zainteresowania ze strony graczy, a co za tym idzie również sponsorów. Ostatecznie wszystkie turnieje prowadzone pod egidą ESL w Niemczech są „bezkrwawe” – na gry instaluje się specjalne nakładki, które eliminują drastyczne sceny.