Rise of the Lost Empires. iPhone - w co grać?

Rise of the Lost Empires

Ten przedstawiciel strategii czasu rzeczywistego jest konwersją gry z telefonów komórkowych również produkcji Gameloftu. Nie uświadczymy tu więc przerywników filmowych, a i oprawa, choć podciągnięta do odpowiedniej rozdzielczości, nie pokazuje całej mocy obliczeniowej handhelda Apple. Ot, estetycznie narysowane budynki, drzewa, jednostki, kilka wariantów kolorystycznych map. Możemy wziąć udział w kampanii dobra i zła, przy czym ta druga odblokowuje się dopiero po zaliczeniu kilku pierwszych misji po stronie prawego Imperium. Duża część spośród 20 dostępnych wyzwań opiera się na prostym schemacie stawiania budynków, rekrutacji kilku żołnierzy i potem wraz z bohaterem przemierzenia mapy w poszukiwaniu wroga. Im dalej w las, tym jednak więcej strategii, a mniej nastawienia na rozbudowę bazy i upgrade’y. I tu pojawia się główny kłopot – precyzja sterowania. O ile zaznaczenie jednego bohatera i wydanie polecenia nie sprawia kłopotu, o tyle zapanowanie nad większą grupą jednostek różnego typu stanowi wyzwanie. Całość przypomina nieco stylem Warcrafta II. Jednak uproszczenie rozgrywki rzuca się aż nadto w oczy.

Dexter the Game

Ten ekskluzywny dla iPhone’a tytuł był jednym z najbardziej oczekiwanych, kolejne zapowiedzi i screeny pojawiały się na wiele miesięcy przed właściwą premierą. Do końca nie było wiadomo, czym właściwie będzie ta cyfrowa adaptacja jednego z najpopularniejszych obecnie amerykańskich seriali. A jest wszystkim po trosze. Wcielamy się oczywiście w postać Dextera Morgana – eksperta w dziedzinie analizy krwi, pracownika wydziału zabójstw policji w Miami, a po godzinach mordercę, który na swoje ofiary upatruje sobie największe szumowiny przestępczego świata. Dexter the Game to przygodowa gra TPP. Kolejne śledztwa mają na celu zdobycie wystarczającej ilości dowodów, by moralnym (z punktu widzenia bohatera) stało się zlikwidowanie upatrzonego celu. Raz więc odkopujemy ukryte ciała, porównujemy DNA czy ślady krwi, włamujemy się na strony internetowe. Od czasu do czasu prowadzimy jakiś dialog albo bierzemy udział w sekwencji skradankowej, której finałem jest zamordowanie upatrzonego celu. Niestety te sekwencje są w dużej mierze skryptowane i nie pozostawiają zbyt wielkiego pola manewru. Grafika prezentuje się nadzwyczaj dobrze, postacie przypominają te z serialu. Mimo pewnej schematyczności i tylko pozornej wolności w planowaniu śledztwa rodzaje zadań stawianych przed nami zmieniają się na tyle często, że gra nie nuży, a klimat serialu utrzyma fanów Dextera przed ekranem aż do końca przygody.