Polecamy Recenzje Przed premierą Publicystyka Warto zagrać Artykuły PREMIUM
Publicystyka 10 lipca 2009, 15:43

autor: Maciej Śliwiński

F.E.A.R. Combat. W co postrzelać za darmo? - cz. 3

Przed Wami trzecia i ostatnia zarazem część naszej serii artykułów o darmowych grach, przeznaczonych dla amatorów sieciowego strzelania. Przedstawiamy trzy kolejne produkcje oraz dokonujemy podsumowania całego cyklu.

F.E.A.R. Combat

F.E.A.R.: First Encounter Assault Recon swoją premierę miało w 2005 roku i zostało wydane jako całkowicie komercyjny produkt. Powodzenie, jakim cieszył się zarówno tryb multiplayer, jak i kampania dla pojedynczego gracza sprawiło, że niecały rok później gracze otrzymali sporą niespodziankę. W sieci udostępniono wyodrębniony, a co najważniejsze całkowicie darmowy tryb rozgrywki wieloosobowej, zatytułowany właśnie F.E.A.R. Combat. Przygotowana przez deweloperów zabawa sieciowa do tej pory uchodzi za jedną z najciekawszych i najlepiej skonstruowanych wśród gier typu FPS.

Przygodę z F.E.A.R. Combat zaczynamy od pobrania pliku instalacyjnego oraz złożenia prośby o przysłanie kodu, który będzie potrzebny do aktywacji gry. Gra waży około 2 GB, więc należy uzbroić się w cierpliwość podczas ściągania potrzebnych plików. Po instalacji możemy za to zacząć zabawę praktycznie od razu, w jednym z kilku podstawowych trybów gry. F.E.A.R. Combat nie wnosi praktycznie nic nowego do klasyki gatunku, poza jednym drobnym szczegółem – o nim jednak za chwilę. Postrzelać z innymi graczami możemy więc w trybach: Deathmatch – tutaj wygrywa ten gracz, który w określonym czasie uzbiera najwięcej fragów; Team Deathmatch – zasady niemal identyczne, jednak rywalizacja odbywa się w drużynach, najczęściej złożonych z pięciu graczy; Elimination – będące swobodną wariacją klasycznego Deathmatcha, jednak w przeciwieństwie do niego, gracze, którzy zginą, czekają do końca rundy, a wygrywa ostatnia żywa osoba na mapie; Team Elimination, gdzie zasady są identyczne, z tą różnicą, że wygrywa zespół, a nie pojedynczy zawodnik; Capture the Flag, czyli klasyczne bieganie z flagą po mapie, w którym zwycięstwo odnosi ta drużyna, której więcej razy uda się wykraść flagę z bazy przeciwnika; Control Mode, w którym dwie drużyny toczą walkę o trzy specjalne punkty rozmieszczone na mapie. Wspomnianym szczegółem jest to, że każdy z dostępnych trybów gry możemy uruchomić z modyfikacją SlowMo, która powoduje, że całość akcji na serwerze rozgrywa się w zwolnionym tempie. Dodatek ciekawy, jednak nieużywany zbyt często ze względu na ślamazarność takiej rozgrywki.

Jak na sporą ilość możliwych do wyboru trybów gry w F.E.A.R. Combat umieszczono dość mało map. Jest ich tylko 19, na dodatek część z nich przeznaczona jest wyłącznie do określonego rodzaju sieciowych zmagań. Z pomocą przyszła tutaj oczywiście społeczność graczy, tworząc nowe mapy i mody, jednak w podstawowej wersji darmowego F.E.A.R. Combat jest ich niewiele. Sytuację ratuje fakt, że są one dość dobrze przemyślane i przede wszystkim świetne zaprojektowane. Multiplayer w Combat utrzymuje mniej więcej ten sam klimat, który znamy z kampanii dla pojedynczego gracza. Plansze są więc mroczne, słabo oświetlone i wymagają ciągłego skupienia i uwagi. Wyróżnia je również to, że na ogół walczymy w ciasnych i zamkniętych pomieszczeniach, co nie jest dość często stosowaną praktyką przez twórców sieciowych gier FPS. Na uwagę zasługuje również fizyka samej gry. Większość otaczających nas przedmiotów reaguje na wydarzenia na mapie i jest łatwa do zniszczenia. Twórcy gry postarali się również o dość atrakcyjny system poruszania się po mapie. Nie jest to Quake, gdzie radośnie skaczemy, rozpędzając się coraz bardziej – w F.E.A.R. Combat ważniejsze jest sprawne zajmowanie pozycji na mapie, wykorzystywanie osłon do unikania ognia przeciwnika oraz dostępnych apteczek. Warto pamiętać, że gra pojawiła się na rynku trzy lata temu, a większość graczy zachwyca się rozbudowanym systemem wykorzystywania przeszkód terenowych do ochrony dopiero od czasu Gears of War.

Nie do końca zadowala ilość dostępnego arsenału, podobnie zresztą jak liczba map. Do wyboru mamy 6 podstawowych rodzajów broni, do których zaliczają się pistolety, shotguny, karabiny maszynowe oraz snajperskie, trzy o wiele silniejsze typy uzbrojenia: działko, miotacz materii oraz wyrzutnie rakiet, a także trzy rodzaje granatów. Na pierwszy rzut oka arsenał wygląda wprawdzie całkiem dobrze, jednak już po kilku minutach spędzonych na serwerze, przekonamy się, że tak naprawdę warto używać tylko kilku rodzajów uzbrojenia, gdyż reszta ze względu na różne wady jest praktycznie nieprzydatna w walce. Omawiając system zabawy, warto również dodać, że w grze możliwe są ataki za pomocą rąk i nóg – możemy ich używać, gdy znajdziemy się w bliskiej odległości od przeciwnika, co zdarza się dość często, biorąc pod uwagę zamknięty charakter większości map.

F.E.A.R. Combat jest z pewnością jedną z ciekawszych pozycji wśród darmowych gier FPS przeznaczonych do sieciowej rozgrywki. Przez długi czas gra była bardzo popularna w naszym kraju, organizowano wiele turniejów i lig. W tej chwili, mimo wydania drugiej części F.E.A.R., multiplayer z F.E.A.R. Combat nadal cieszy się uznaniem dużej liczby osób.

Wolfenstein: Enemy Territory

Wolfenstein: Enemy Territory

Battlefield Heroes

Battlefield Heroes

F.E.A.R. Combat

F.E.A.R. Combat

W co postrzelać za darmo? - cz. 2
W co postrzelać za darmo? - cz. 2

Za Waszymi namowami powracamy do tematu darmowych FPS-ów. Tym razem chcielibyśmy przedstawić Wam trzy gry, w których ważne są przede wszystkim duele.

W co postrzelać za darmo? - cz. 1
W co postrzelać za darmo? - cz. 1

Jesteś fanem gier FPS, ale nudzą Cię już komercyjne produkcje i chciałbyś spróbować czegoś nowego? Oto kilka propozycji darmowych produkcji tego typu!